Kochana muszę się do tego odnieść. Z własnego doświadczenia powiem Ci tak. Dziecię zaczyna płakać więc mówisz "Kochanie już do Ciebie idę, daj mamusi tylko chwilkę, bo wiesz to nie tak hop siup, i zaraz mamcia da cyca i będziesz słodko sobie jeść". ;-) Mów do Niej to pomoże Tobie, że ten płacz nie trwa już wiecznie, tylko chwileczkę sobie kwili. Dwa jak będziesz z kimś na pokoju bardziej chodliwym to możesz poprosić o pomoc, ja tak robiłam, plus był taki, że to była siostra moich koleżanek ;-)najbardziej sie obawiam ze nie bede mogla wstac z bolu gdy dadza mi dzidziolka i co ja wtedy zrobie?!![]()
Aniołki jeszcze Ci podpowiem jak dobrze zwalić się z tego łóżka, bo mi dopiero trzeciego dnia super położna pokazała jak schodzi by nie bolało, czyli na bok, podpierasz się na łokciach, nogi na dół i dopiero siadasz, trochę jest to rozpaczliwe, ale nic nie boli wtedy.