reklama
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Kłaczek to dobrze, ze pijesz dużo i dobrze, że sok rozcieńczony wodą a nie sam sok :-) Też tak lubię, szczególnie jabłkowy i przynajmniej tak mogę czasem. A poza tym dużo płynów pozwala uniknąć też obrzęków ponoć. Ja tam na mróz dużo piję i jak mieszkanie jest ogrzewane to też.
Julitka octanicept kupuję ten 50 ml, starczy a przecież jak będę miała cesarkę to nawet dla siebie się stosuje. Gaziki nasączone kupię jedną paczkę, to jest 10 sztuk, się zobaczy. A nie wiem jakie podkłady mam kupić, bo się nie zastanawiałam jeszcze. Chciałam też kupić dla siebie w domu pod łóżko, na wszelki wypadek przed porodem, gdyby przez przypadek wody mi w nocy odeszły a szkoda mi materaca - raczej tak się pewnie nie stanie, ale podłożyć pod prześcieradło nie zaszkodzi. No i właśnie na potem też sie przyda po porodzie w domu pod łóżko.
Julitka octanicept kupuję ten 50 ml, starczy a przecież jak będę miała cesarkę to nawet dla siebie się stosuje. Gaziki nasączone kupię jedną paczkę, to jest 10 sztuk, się zobaczy. A nie wiem jakie podkłady mam kupić, bo się nie zastanawiałam jeszcze. Chciałam też kupić dla siebie w domu pod łóżko, na wszelki wypadek przed porodem, gdyby przez przypadek wody mi w nocy odeszły a szkoda mi materaca - raczej tak się pewnie nie stanie, ale podłożyć pod prześcieradło nie zaszkodzi. No i właśnie na potem też sie przyda po porodzie w domu pod łóżko.
julitka80
dni, których nie znamy...
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 366
Kłaczku, akurat to to nie jest raczej powód do zmartwienia.a ja np też mam wzmożone pragnienie, jak się zmienia pogoda, np na mróz, albo jak wietrznie na dworze..nie wiem od czego to zależy.generalnie 2l wody dziennie to jest jak najbardziej ok.a skoro mi lekarz i 3l kazal przyjmować, to pewnie też nie zaszkodzi.i też nie puchłam.a pęcherz...póki co ma jeszcze sporo miejsca do magazynowania, więc się ciesz, że nie biegasz co chwilkę do toalety
Gosia, a te gaziki nasączone, to każdy pojedynczo jest pakowany?pytam, bo nigy się nie spotakałam, ale pewnie tak, bo inaczej to byłoby bez sensu, bo by wyschły.a u Ciebie to cesarka już przesądzona?te podkłady to ja chyba też kupię na łóżko.nigdy do końca nie wierzyłam w nocy podpaskom, a po porodzie to jest podobno o wiele gorzej a te podkłady ginekologiczne, to też zaufania nie wzbudzają
Gosia, a te gaziki nasączone, to każdy pojedynczo jest pakowany?pytam, bo nigy się nie spotakałam, ale pewnie tak, bo inaczej to byłoby bez sensu, bo by wyschły.a u Ciebie to cesarka już przesądzona?te podkłady to ja chyba też kupię na łóżko.nigdy do końca nie wierzyłam w nocy podpaskom, a po porodzie to jest podobno o wiele gorzej a te podkłady ginekologiczne, to też zaufania nie wzbudzają
Ostatnia edycja:
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Julitka gaziki są pakowane po 10 szt. każde osobno. Nawet na allegro można kupić pojedynczo lub po 3 szt. jakoś. Ja się pytałam u mnie w aptece to 10 szt. kosztuje 5,5. Ja mam jeszcze zniżkę to zapłacę koło 4 zł za 10 szt. To mi się opłaca.
http://allegro.pl/podklady-ginekologiczne-bella-10-szt-duze-i1382839666.html
http://allegro.pl/podklady-ginekologiczne-bella-10-szt-duze-i1382839666.html
Witam po świętach.;-):-):-)
Widzę,że foteczki się posypały.
Ależ dziewczynki super wyglądacie .
:-):-)
Ola a Juluś booossskkkiiiiii jest.
Normalnie się z nim zakochałam.
Co do pieluch.
Moja panna wychowana w pampersach od urodzenia,bo na tetrę miała uczulenie.
.
Wtedy pampersy to było bankructwo,ale co zrobić,jak trzeba to trzeba.
Zaczeła wołać na nocnik ok.roczku i tak zostało .
Na 1.5 roku to już nawet na spacer nie zakładaliśmy .;-)
Ja myślę ,że nie ma reguły czy to pampers czy tetra ,bo tetra niby mokra ,ale pampers jest niby suchy lecz cięzki .
Klaudia szybko to wyłapała i zdejmowała pampka sobie jak tylko był mokry .
Kuba również wychowany w pampkach,ale on do 4 lat nie czaił w ogóle co to nocnik


Nic nie pomagało ,żadne tłumaczenia,żadne przechodzenie na tetrę czy bieganie w samych majteczkach w lato .Leciało mu po nózkach ,a on stał i patrzył.
Aż pewnego dnia poszedł sam i usiadł na nocnik bez niczyjej interwencji w tej sprawie. ;-);-)
Jak widać 2 dzieci -takie same sytuacje a zachowania różne.
Z gadżetów dla swoich to miałam leżaczki,karuzelki nad łóżeczko,baldachimki ,bo ładnie chronią od światła i maty edukacyjne te z pałąkami.
Kuba miał szereg różnych różności w związku prowadzonych rehabilitacji.
Przewijak uważam za totalnie zbędny,wszelkie stelaże pod wanienki ,gąbki do wanienki czy siedziska wannowe również.;-);-)
Wózek dla Klaudii 3 -funkcyjny to istna tragedia ,zwłaszcza jak się mieszka na 3 piętrze bez windy ,a trzeba było zamienić gondolę na spacerówkę lub fotelik.
Jeden wielki horror.


Wózek dla Kuby miałam więc zakupiony taki,żeby się nie bujać z przestawianiem na głęboki ,spacerówkę czy fotelik.GRACO spacerowy z możliwością zabudowy na głęboki przez włożenie do środka gondolki,która przez kolejne 2 lata służyła za śpiworek .
Wózek mi się sprawdził w 100 % i pewnie bym podobnego w przyszłości szukała.
Nie uzywałam też tych nasączonych gazików Leko ze spirytusem tylko sama rozrabiałam spirytus i tym przemywałam.
Po 5-7 dniach pępowina ładnie odpadała.;-):-):-)
To tyle chyba w temacie.
Jak mi się coś przypomni to jak pozwolicie -to napiszę .
Widzę,że foteczki się posypały.
Ależ dziewczynki super wyglądacie .

Ola a Juluś booossskkkiiiiii jest.

Normalnie się z nim zakochałam.
Co do pieluch.
Moja panna wychowana w pampersach od urodzenia,bo na tetrę miała uczulenie.


Wtedy pampersy to było bankructwo,ale co zrobić,jak trzeba to trzeba.
Zaczeła wołać na nocnik ok.roczku i tak zostało .
Na 1.5 roku to już nawet na spacer nie zakładaliśmy .;-)
Ja myślę ,że nie ma reguły czy to pampers czy tetra ,bo tetra niby mokra ,ale pampers jest niby suchy lecz cięzki .
Klaudia szybko to wyłapała i zdejmowała pampka sobie jak tylko był mokry .
Kuba również wychowany w pampkach,ale on do 4 lat nie czaił w ogóle co to nocnik



Nic nie pomagało ,żadne tłumaczenia,żadne przechodzenie na tetrę czy bieganie w samych majteczkach w lato .Leciało mu po nózkach ,a on stał i patrzył.
Aż pewnego dnia poszedł sam i usiadł na nocnik bez niczyjej interwencji w tej sprawie. ;-);-)
Jak widać 2 dzieci -takie same sytuacje a zachowania różne.
Z gadżetów dla swoich to miałam leżaczki,karuzelki nad łóżeczko,baldachimki ,bo ładnie chronią od światła i maty edukacyjne te z pałąkami.
Kuba miał szereg różnych różności w związku prowadzonych rehabilitacji.
Przewijak uważam za totalnie zbędny,wszelkie stelaże pod wanienki ,gąbki do wanienki czy siedziska wannowe również.;-);-)
Wózek dla Klaudii 3 -funkcyjny to istna tragedia ,zwłaszcza jak się mieszka na 3 piętrze bez windy ,a trzeba było zamienić gondolę na spacerówkę lub fotelik.
Jeden wielki horror.



Wózek dla Kuby miałam więc zakupiony taki,żeby się nie bujać z przestawianiem na głęboki ,spacerówkę czy fotelik.GRACO spacerowy z możliwością zabudowy na głęboki przez włożenie do środka gondolki,która przez kolejne 2 lata służyła za śpiworek .
Wózek mi się sprawdził w 100 % i pewnie bym podobnego w przyszłości szukała.

Nie uzywałam też tych nasączonych gazików Leko ze spirytusem tylko sama rozrabiałam spirytus i tym przemywałam.
Po 5-7 dniach pępowina ładnie odpadała.;-):-):-)
To tyle chyba w temacie.
Jak mi się coś przypomni to jak pozwolicie -to napiszę .
Gosia Lew, mam jabłko z gruszką - pycha. Samego nie lubię w ogóle bo za słodki jak dla mnie, rozcieńczam praktycznie 1:1 i jest ok.
Skoro tak mówisz, julitka... Zastanowiło mnie to bo od kilku dni tak mam i nigdy tak nie miałam wcześniej po prostu. Zwłaszcza że wiadra płynów znikają bez wieści - ani w toalecie jakoś nie bywam częściej, ani nie puchnę (tu mam oko bo mam tendencje do "wykładania" się nerek), ani co... Za to chleję jak cukrzyk. Spoko, skoro luz to luz, idę po następne wiaderko.
Po porodzie przeważnie jest mocniej niż przy @ - dużo mocniej. Dość szybko to się normuje, ale początki bywają niefajne i używałam na przykład dziecięcych pieluszek jednorazowych, które wyglądały jak wielkie podpaski, ale podkład na łózko jest nie od rzeczy. Boszszsz... Jak leżałam z najstarszym to szpital jeszcze się czuł bogaty i nie wolno było mieć swoich podpasek, tylko dawali ligninę do poskładania na podkłady. Masakra. Jak się wzięło niewiele, to o kant d... bo zaraz przemokło. Jak się wzięło więcej to robiła się decha - w tyłek gniotło, z przodu sterczało rześko... A że się nie układało to i tak co miało uciec bokiem to uciekło. Majtek oczywiście nie wolno było założyć, strasznie się darli o majtki, a koszulki były szpitalne i przy odrobinie szczęścia sięgały do pół d... To się szło do kibelka (na korytarzu) krokiem dziewicy, udami podtrzymując ów deskowaty wynalazek coby nie wybrał wolności na środku korytarza na przykład. Później szpital zbiedniał i można było własne podpaski i o majtki się darli tylko przy obchodzie, więc przed obchodem kobitki grzecznie pakowały bieliznę pod poduszkę i udawały Greka. Był jeszcze okres przejściowy,kiedy szpital wymiękał, ale trzymał twarz - oficjalnie nie wolno było podpasek, ale dawali po dwa podkłady/dobe i wszyscy wiedzieli że to nie wystarczy. Siostrzyczki pilnowały żeby przed obchodem babki sobie zapakowały "jedynie słuszną" belę ligniny, poza tym panowała wolność. Cudne czasy.
Skoro tak mówisz, julitka... Zastanowiło mnie to bo od kilku dni tak mam i nigdy tak nie miałam wcześniej po prostu. Zwłaszcza że wiadra płynów znikają bez wieści - ani w toalecie jakoś nie bywam częściej, ani nie puchnę (tu mam oko bo mam tendencje do "wykładania" się nerek), ani co... Za to chleję jak cukrzyk. Spoko, skoro luz to luz, idę po następne wiaderko.

Gosia Lew, wiesz jakie hasło padało najczęściej na sali po porodzie? "Baby, przestańcie bo mnie brzuch boli!" albo "Przestańcie bo ja się śmiać nie mogę." Wyobraź sobie salę na 12 łóżek stojących w dwóch rzędach, głowami do ściany. Babki w różnych etapach połogu, od świeżo wypakowanych po takie na wypisie, niektóre na pełnym chodzie, inne porżnięte czasem "od łopatek po pępek", któraś po cesarce i żadnego obciachu. Od opowieści najświeższych czyli jak się której rodziło, po świńskie kawały, w międzyczasie lanie z własnych niedomagań, z owych genialnych ligninowych wkładów, z koszulek krycia intymności niechętnych, z facetów - jak leci. I w to wchodzi pani od rehabilitacji ruchowej, dziarskim krokiem przemierza całą salę wzdłuż, otwiera okno i niczym gimnastyka poranna w radio jedzie: "ręce do góry, opuszczamy... i ręce do góry (za głowę, za głowę) i opuszczamy... ruszać się ruszać, nie udawać... i unosimy nogę ugiętą w kolanie... " na co któraś: "nie mogę, zgubiłam podkład..." Tam się nie dało na spokojnie, jeszcze po zgaszeniu świateł siostrzyczka przychodziła jak do dzieciaków, żebyśmy trochę ciszej chichotały bo na dyżurce lekarza słychać. Z resztą... Warunki mało wykwintne, na dobrą sprawę albo się było śmiać, albo wq... - to już śmiech zdrowszy. No, może nie dla tych po cc.
daaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2008
- Postów
- 1 117
Hey laski!
Superanckie brzuszki chudzizny :-):-)
Nadrobiłam ostatnie milion dni na bb
, ale głowy do odpisywania nie mam 

Pochwalę się tylko (chociaż nie wiem, czy jest czym
), że dzisiaj przespałyśmy z małą cały dzień 
Od rana do 20.30 z przerwami na moje siku, jej pieluszki i jej jedzenie ;-);-) Chyba właśnie tego potrzebowałyśmy 

Spadam i postaram się od jutra być bardziej na bieżąco :-)
Superanckie brzuszki chudzizny :-):-)
Nadrobiłam ostatnie milion dni na bb




Pochwalę się tylko (chociaż nie wiem, czy jest czym





Spadam i postaram się od jutra być bardziej na bieżąco :-)
reklama
GosiaLew - no to ja się P. wcale nie dziwię, że się denerwuje jak słyszy szuranie, mam tak samo
Martusionek - brzuchol super, leż i odpoczywaj
Dziewczyny, ja miałam na materac przed porodem podkład włożony w razie wu, tak jak Gosia pisała, szkoda mi było materaca, miałam SEMI. Octanisept dla mnie super sprawa, wszelkie stelaże jak kto nie ma gdzie położyć przewijaka/wanienki - super sprawa, szkoda kręgosłupa. Przewijak - mogłabym przeżyć bez, jakoś tak na łóżku szybciej mi się przewija, ale za to do kąpieli używałam zawsze i używam nadal, stoi na pralce teraz, bo my się już kąpiemy w łazience, bo woda jest wszędzie od chlapania
Co do pieluch, od czasu do czasu zawijam w tetrę - dla zasady.
Martusionek - brzuchol super, leż i odpoczywaj
Dziewczyny, ja miałam na materac przed porodem podkład włożony w razie wu, tak jak Gosia pisała, szkoda mi było materaca, miałam SEMI. Octanisept dla mnie super sprawa, wszelkie stelaże jak kto nie ma gdzie położyć przewijaka/wanienki - super sprawa, szkoda kręgosłupa. Przewijak - mogłabym przeżyć bez, jakoś tak na łóżku szybciej mi się przewija, ale za to do kąpieli używałam zawsze i używam nadal, stoi na pralce teraz, bo my się już kąpiemy w łazience, bo woda jest wszędzie od chlapania
Co do pieluch, od czasu do czasu zawijam w tetrę - dla zasady.
Podziel się: