reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wesołe Mamuśki

reklama
Mąż zwraca się do żony:
- Kochanie, przyniesiesz mi herbatę?
Żona na to:
- A czarodziejskie słowo?
Mąż:
- Biegiem


Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony:
- Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
- Jak przyszedłeś to go jeszcze nie miałeś


Przychodzi syn dresiarza do domu. Ojciec do niego:
• Yoł, mały jak tam w budzie?
• Wiesz ojciec, Dostałem dzisiaj 5 jedynek.
• O, to Jasiu, będzie wpierdziel!
• Wiem, mam już adresy!


Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie:
• I co napisałes na to pytanie: "Po co jest zgrubienie na końcu członka?"
• Napisałem, że po to by sprawiac większą przyjemnośc dziewczynie....
• E, to ja pewnie mam źle....
• A co napisałeś?
• Żeby sie ręka nie ześlizgiwała....


Kubuś mówi do prosiaczka:
- Wiem co się z Tobą stanie, gdy dorośniesz.
- A co czytałeś mój horoskop?
- Nie, książkę kucharską...


Przychodzi Chińczyk do sklepu:
-Poprosze Whiskas.
-A ma pan kota?
-Mam.
-Nie wierzę panu, proszę go przynieść i pokazac, wtedy panu sprzedam.
Chińczyk przyniusł kota i sprzedawca sprzedał mu Whiskas.
Na drugi dzień Chińczyk przychodzi do tego samego sklepu:
-Prosze Pedigree.
-Ma pan psa?
-Mam.
-To prosze go przyprowadzić, wtedy panu sprzedam.
Chińczyk przyprowadził psa i sprzedawca sprzedał mu karme.
Następnego dnia Chińczyk przychozi do sklepu z papierowa torebką i mówi do sprzedawcy:
-Proszę włożyć ręke. Miękkie?
-Miękkie.
-Ciepłe?
-Ciepłe.
-To poproszę papier toaletowy.


Matka krzyczy na córkę:
- Zabraniam ci wracać tak późno do domu. Masz dopiero 17 lat. Ja w twoim wieku...
- Wiem, wiem. - przerywa córka - Siedziałaś stale w domu... bo ja miałam pięć miesięcy...


Dwoje maluchów zagląda przez dziurkę od klucza do sypialni rodziców. Chłopiec mówi do siostry: - Co za paskudztwo! A nam to w nosie nie pozwalają podłubać...

Mąż podczas kłótni z żoną mówi:
-Masz d*** wielką jak kombajn!
Żona postanowiła sie nie odzywać do męża i pomyślała soie "jeszcze przyjdzie do mnie w nocy".
Po paru nocach mąż zczął sie dobierać do żony, a ona mówi:
-Na jednego kłoska nie opłaca mnie sie odpalać kombajnu...
I tak było przez parę nocy. Mąż postanowił sie odegrać.
Pewnej nocy to żona zaczęła sie do niego dobierać, a mąż mówi:
-Jednego kłoska to sobie ręką wymłuce!


Pewne małżeństwo ma "ciche dni".
Wieczorem mąż pisze do żony: "Stara, obudź mnie o piątej".
Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę: "Stary wstawaj, już piąta!".


Młody ojciec wraca ze spaceru z dzieckiem. Żona patrzy na niemowlę i krzyczy:
- Boże, to nie nasze maleństwo!
Na to mąż:
- Daj spokój... - mówi bez emocji małżonek. - Zobacz, jaki fajny wózek!


Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog.
- Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypiał, ale mam jeszcze jedno pytanie. Czy leczy się pan w naszym szpitalu prywatnie, czy na kasę chorych?
Pacjent na to:
- Na kasę chorych.
Anestezjolog:
- A to w takim razie "aaaaa...kotki dwaaa..."


Facetowi zaginęła zona. Po dwoch dniach zglosil sprawe na policji, na trzeci dzien wraca z pracy, patrzy, a tam jego zona grzebie w lodowce...
- Co sie stalo?
- Ach, kochanie, porwalo mnie czterech facetow, gwalcili mnie okrutnie przez caly tydzien...
- Ale dopiero od dwoch dni nie ma ciebie w domu...?
- A, bo ja tylko tak na chwile, po kanapki wpadlam...


Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho:
- Czy możemy chwilę porozmawiać?
Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła:
- Nie! Chcę się z Tobą przespać
!
Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:
- Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach.
Na to chłopak ile sił w płucach:
- Dwie stówy Ci wystarczą !?!


W zime pod drzewem stoi chlopiec.Otworzyl buzie i lapie platki sniegu.
Na drzewie dwa golebie rozmawiaja:
-Czy myslisz o tym samym co ja?


Chłop u lekarza
-Doktorze. Od 3 dni nie mogę się wysikać
-Proszę się rozebrać. Co się Pan dziwisz? Masz Pan go na supeł zawiązany.
-O ku...! Znowu zapomniałem kupić chleb!

 
Rozmowa kwalifikacyjna na kierunek: nauki polityczne. Profesor rozmawia z kandydatką.
- Co pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski, realizowanego przez minister Gilowską?
Dziewczyna milczy.
- No to co pani wie o polityce społecznej rządu Jarosława Kaczyńskiego?
Dziewczyna milczy.
- A wie pani chociaż, kto to jest Kaczyński? Słyszała pani, że ma brata bliźniaka?
Dziewczyna milczy....
- A skąd pani pochodzi?
- Z Bieszczad, panie profesorze.
Profesor podchodzi do okna, wygląda na ulicę, chwilę się zastanawia i mówi do siebie:
- *****, może by tak wszystko pierdolnąć i wyjechać w Bieszczady...?
 
reklama
Niech będzie świątecznie :-)

najpierw amerykański dowcip:

- Why did the Easter egg hide?
- He was a little chicken!

a teraz świąteczne dzieciaki (z małym nawiązaniem do nocnikowych sukcesów niektórych z naszym Maluchów!):
 
Do góry