Witam w Nowym Roku [emoji4][emoji322]
To mój pierwszy post tutaj , zdecydowałam się założyć wątek bo mam w głowie wielki mętlik.
Ostatnią miesiączke miałam 28.11.2019
, cykle mam 31 dniowe, owulacja byla 15.12 ,kolejna miesiączka powinna być 29.12.2019 , jednak do tej pory brak. Miewam czasami bóle podbrzusza i często odwiedzam toaletę i tyle co mam z objaw.
W tamtym roku leczylam torbiel na jajniku, jednak przy wizycie w sierpniu Ginekolog powiedział że już wszystko jest w normie, torbiel się wchlonela , powiedział że jakby się cos działo to mam wrócić do niego. Jestem świeżo upieczona mężatka, ucieszylibyśmy się z mężem jeśli była by to ciąża. Stąd moje pytanie czy jest możliwe żeby przez torbiel zatrzymał się okres ? Bardzo się boję że to znów wróciło, i że to jednak nie ciąża. Jednak podczas całego leczenia miesiączka była jak w zegarku. Pierwszy raz mam takie opóźnienie. Wizytę u lekarza mam za parę dni bo 7.01 , ale do tego czasu chyba oszaleje [emoji853] co myślicie o tym?
To mój pierwszy post tutaj , zdecydowałam się założyć wątek bo mam w głowie wielki mętlik.
Ostatnią miesiączke miałam 28.11.2019
, cykle mam 31 dniowe, owulacja byla 15.12 ,kolejna miesiączka powinna być 29.12.2019 , jednak do tej pory brak. Miewam czasami bóle podbrzusza i często odwiedzam toaletę i tyle co mam z objaw.
W tamtym roku leczylam torbiel na jajniku, jednak przy wizycie w sierpniu Ginekolog powiedział że już wszystko jest w normie, torbiel się wchlonela , powiedział że jakby się cos działo to mam wrócić do niego. Jestem świeżo upieczona mężatka, ucieszylibyśmy się z mężem jeśli była by to ciąża. Stąd moje pytanie czy jest możliwe żeby przez torbiel zatrzymał się okres ? Bardzo się boję że to znów wróciło, i że to jednak nie ciąża. Jednak podczas całego leczenia miesiączka była jak w zegarku. Pierwszy raz mam takie opóźnienie. Wizytę u lekarza mam za parę dni bo 7.01 , ale do tego czasu chyba oszaleje [emoji853] co myślicie o tym?