reklama
blue_girl
Zaciekawiona BB
Dziewczyny!
Życzę Wam i Waszym rodzinom wesołych i spokojnych Świąt, spędzanych w gornie najbliższych i miłej atmosferze bycie razem.
Jako (potencjalna) macocha życzę Wam i sobie, wiele siły, cierpliwości i wytrwałości w codziennej walce o to, żeby codzienne życie było normalne. A jeśli się nie da tak do końca, to życzę tych wszystkich małych zwycięstw, które dają siłę na następne dni
ze świątecznymi pozdrowieniami
Życzę Wam i Waszym rodzinom wesołych i spokojnych Świąt, spędzanych w gornie najbliższych i miłej atmosferze bycie razem.
Jako (potencjalna) macocha życzę Wam i sobie, wiele siły, cierpliwości i wytrwałości w codziennej walce o to, żeby codzienne życie było normalne. A jeśli się nie da tak do końca, to życzę tych wszystkich małych zwycięstw, które dają siłę na następne dni
ze świątecznymi pozdrowieniami
KINDZIA100
Fan(ka)
czesc,nie bylo m,nie tu wieki,ojjj wieki.
Blue,mysle ze jest jeszcze czas zeby zerwac zareczyny.Wiem ze to okropne co mowie,latwo sie mowi jak sie nie stoi w swoich butach,ale czy jetses gotowa,lub czy jestes Matka Teresa,zeby "w razie sytuacji" podlozyc sie pod pantofel meza,jego ex i ich dziecka?? Jestes przygotowana (gdyby sytuacja zaistniala) na opieranie,gotowanie i znoszenie fanaberii nie swojego dziecka bez mozliwosci zglaszania sprzeciwu?? Juz teraz przyszly maz komunikuje ci;dajesz z siebie wszystko i nie narzekaj,albo spr...laj.Nie bedziesz miec wesolego zycia.Poczytaj na innych forach z jakimi mecyjami zmagaja sie inne dziewczyny i ocen sama co bedzie lepsze dla ciebie.
Aha,nie licz na to ze jakos sie ulozy,bo z reguly sie nie uklada.
Nie pisze tego zeby cie zdolowac,ale po to zebys sobie uswiadomila co cie (moze)czeka i jak moze wygladac twoja przyszlosc.Mysle ze powinnas ustalic jakies zasady wspolnego zycia z przyszlym malzonkiem,zanim zalozysz obraczke.
Zycze Blube powodzenia i napisz jak sie sprawy potoczyly
Blue,mysle ze jest jeszcze czas zeby zerwac zareczyny.Wiem ze to okropne co mowie,latwo sie mowi jak sie nie stoi w swoich butach,ale czy jetses gotowa,lub czy jestes Matka Teresa,zeby "w razie sytuacji" podlozyc sie pod pantofel meza,jego ex i ich dziecka?? Jestes przygotowana (gdyby sytuacja zaistniala) na opieranie,gotowanie i znoszenie fanaberii nie swojego dziecka bez mozliwosci zglaszania sprzeciwu?? Juz teraz przyszly maz komunikuje ci;dajesz z siebie wszystko i nie narzekaj,albo spr...laj.Nie bedziesz miec wesolego zycia.Poczytaj na innych forach z jakimi mecyjami zmagaja sie inne dziewczyny i ocen sama co bedzie lepsze dla ciebie.
Aha,nie licz na to ze jakos sie ulozy,bo z reguly sie nie uklada.
Nie pisze tego zeby cie zdolowac,ale po to zebys sobie uswiadomila co cie (moze)czeka i jak moze wygladac twoja przyszlosc.Mysle ze powinnas ustalic jakies zasady wspolnego zycia z przyszlym malzonkiem,zanim zalozysz obraczke.
Zycze Blube powodzenia i napisz jak sie sprawy potoczyly
medeuska
październikowa mama'09
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2009
- Postów
- 4 010
Blue też twierdze, że lepiej zerwac, póki nie jest za późno i nie masz z nim dzieci, bo potem to już ciężko....
ja żałuję, że wiązałam się z dzieciatym facetem, z kazdym dniem coraz bardziej......
i teraz wybieraj męczyć się i starać dla pasierba, co i tak jest odbierane jako, ejestem zła i aby mój syn miał ojca w domu i "normalną" w wielkiej przenosśni rodzinę?
czy odejść i odebrać dziecku ojca
to pytanie dłygo będie mnie nurtować zanim w końcu zadecyduję... ale już nerwowo nie wytrzymuję z tym wszystkim.
W moim związku kłótnie są ciągle tylko o Patryka. Bo ja mu zabronie tego czy tamtgo
Nosz kur.... moje dziecko jeszcze większy rygor bedzie miało- chyba są jakieś granice normalnego zachowania
takim pozytywnym akcentem powiem, że od 3 dni jestem złośliwa dla M i jego syna-bo sie prosił- sam sie zgodził, kiedy zapytałam, czy chce żeby teraz była naprawdę zła i niedobra- skoro jestem normalna i to jest uważane jako złe- teraz może odczuć jak to jest mieć złą macochę i może w końcu docenią, bo cęsto się gryzłam w jezyk.
ja żałuję, że wiązałam się z dzieciatym facetem, z kazdym dniem coraz bardziej......
i teraz wybieraj męczyć się i starać dla pasierba, co i tak jest odbierane jako, ejestem zła i aby mój syn miał ojca w domu i "normalną" w wielkiej przenosśni rodzinę?
czy odejść i odebrać dziecku ojca
to pytanie dłygo będie mnie nurtować zanim w końcu zadecyduję... ale już nerwowo nie wytrzymuję z tym wszystkim.
W moim związku kłótnie są ciągle tylko o Patryka. Bo ja mu zabronie tego czy tamtgo
Nosz kur.... moje dziecko jeszcze większy rygor bedzie miało- chyba są jakieś granice normalnego zachowania
takim pozytywnym akcentem powiem, że od 3 dni jestem złośliwa dla M i jego syna-bo sie prosił- sam sie zgodził, kiedy zapytałam, czy chce żeby teraz była naprawdę zła i niedobra- skoro jestem normalna i to jest uważane jako złe- teraz może odczuć jak to jest mieć złą macochę i może w końcu docenią, bo cęsto się gryzłam w jezyk.
minka_12
Majowe mamy'08 Mama i Macocha ;-)
medeuska ja juz od dawna nie oszukuje i zawsze mówie co myśle! nie ma co milczeć jeżeli jesteś innego zdania! to dla waszego dobra!
u nas spokój ale w przyszłym tygodniu zebranie i oceny na półrocze...zapowiedzi były masakryczne...
u nas spokój ale w przyszłym tygodniu zebranie i oceny na półrocze...zapowiedzi były masakryczne...
medeuska
październikowa mama'09
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2009
- Postów
- 4 010
kochana jak ja mówiłam ttlko troche to było zlemedeuska ja juz od dawna nie oszukuje i zawsze mówie co myśle! nie ma co milczeć jeżeli jesteś innego zdania! to dla waszego dobra!
u nas spokój ale w przyszłym tygodniu zebranie i oceny na półrocze...zapowiedzi były masakryczne...
teraz wojna domowa
ale albo bedzie tak jak ja chce albo koniec- nie chce zeby mój syn sie w takim domu wychowywal
minka_12
Majowe mamy'08 Mama i Macocha ;-)
i tu masz 100% racje!ale albo bedzie tak jak ja chce albo koniec- nie chce zeby mój syn sie w takim domu wychowywal
wiesz u mnie jest tak, jak sie teraz okazuje... Konrad święta krowa, bo nie mój syn i wara że mu zwrócę uwagę... Julianna może wejśc na głowę wszytskim, bo córeczka tatusia... a Wiktor to ja mam go ostro wychowywać bo R przyuważył że Wiktor szedł do swojego pokoju bez kapci( zostawił je tam i właśnie po nie poszedł) i tu od razu hasło " ja radzę ci abyś go "naprostowała" bo znowu sie nie słucha! "
ale np. teraz nie życzę sobie aby śmierdziuch siedział razem z nami przy stole i je obiad jak mu skończymy 15latek w ciagu 2tyg zużył 2pary gaci, 1 pare skarpetek!!!
KINDZIA100
Fan(ka)
Macie racje dziewczyny.Trza tupnac noga i pokazac kto tu rzadzi.Jak sobie teraz pozwolicie to potem tylko masakra was czeka...(i dziwia sie ze kobiety zabijaja w afekcie mezow i pasierobow ;-)Moj tez sie dzis zakwalifikowal )
reklama
izyda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2007
- Postów
- 566
Kindzia- a czym ci podpadł, z tego co pisałaś nie mieliście już problemu z pasierbicami, bo po prostu nie przychodziły?
A u mnie cięzko cokolwiek napisać- wszyscy już się tu gapią jak pisze, i mój i nawet wiki zagląda, więc muszę tak :-)
A u mnie cięzko cokolwiek napisać- wszyscy już się tu gapią jak pisze, i mój i nawet wiki zagląda, więc muszę tak :-)
Podziel się: