izyda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2007
- Postów
- 566
Minka- z tego co rozumiem to masz urodziny- wszystkiego najlepszego!!!
Rybka- Klaudia chyba zaprzyjaźniłaby się z Wiki, hehe. Wiki też kłamie, może nie tak intensywnie jak Klaudia, ale jednak to denerwujące- i to jeszcze takie głupoty wymyśla że od razu jej mówię- przestań kłamać, a ona zdziwiona- "a skąd wiesz?". I też krzywduje że trzeba mieć jakieś obowiązki, że trzeba coś posprzątać. I jeszcze ma syndrom jedynaka- np. dziś został 1 banan i mój się pyta czy może sobie zjeść, no to mu mówię- pewnie- a tu z pokoju leci Wiki i pyta- mamo, dasz mi banana?, bo został 1 to musi być dla niej. No, ale cóż- syndrom jedynaka niedługo się skończy, lenistwo trzeba konsekwentnie tępić- to tak jak pisałam- zrobi byle jak to musi powtarzać, a kłamanie- tak samo konsekwetnie zwalczać, za dobre nagradzać, a za złe karać. Ja tak samo jak Ty, stosuje karę- pisanie w zeszycie, przynajmniej pisanie sobie poćwiczy a wiem że to odnosi lepszy skutek niż np. stanie w kącie, sama Wiki mówi jak ma 30razy pisać- np. nie będę pyskować rodzicom, że wolałaby stać w kącie albo nawet dostać klapsa. A z Klaudią faktycznie jest utrudnienie że jak żyła jej mama to miała pełny luz, robiła co chciała, a teraz nastały "ciężkie czasy"- trzeba chodzić do szkoły, odrabiać lekcje, coś pomagać. No cóż, trzeba jej ciągle tłumaczyć że małe dziecko nie ma obowiązków a z wiekiem trzeba dzielić czas między zabawę i pracę. Musisz jej mówić że każda mama pozwala malutkiemu dziecku na zabawę przez cały dzień, ale jak dziecko chodzi do szkoły to trzeba się też uczyć i każda mama która kocha dziecko to od niego wymaga. Wiem że to flustrujące i czasami łeb się chce takiemu dziecku ukręcić- bo ile można powtarzac w kółko to samo, ale nie mamy wyjścia- jak chcemy być z ojcami tych dziewczynek to nie możemy sobie odpuścić, bo jak teraz nie wypracujemy poprawy to potem będzie za późno. "Czym skorupka za młodu nasiąknie..."- nasze niestety już ponasiąkały, ale są w takim wieku że jeszcze chłoną, więc musimy nad nimi pracować, żeby potem było lżej.
Rybka- Klaudia chyba zaprzyjaźniłaby się z Wiki, hehe. Wiki też kłamie, może nie tak intensywnie jak Klaudia, ale jednak to denerwujące- i to jeszcze takie głupoty wymyśla że od razu jej mówię- przestań kłamać, a ona zdziwiona- "a skąd wiesz?". I też krzywduje że trzeba mieć jakieś obowiązki, że trzeba coś posprzątać. I jeszcze ma syndrom jedynaka- np. dziś został 1 banan i mój się pyta czy może sobie zjeść, no to mu mówię- pewnie- a tu z pokoju leci Wiki i pyta- mamo, dasz mi banana?, bo został 1 to musi być dla niej. No, ale cóż- syndrom jedynaka niedługo się skończy, lenistwo trzeba konsekwentnie tępić- to tak jak pisałam- zrobi byle jak to musi powtarzać, a kłamanie- tak samo konsekwetnie zwalczać, za dobre nagradzać, a za złe karać. Ja tak samo jak Ty, stosuje karę- pisanie w zeszycie, przynajmniej pisanie sobie poćwiczy a wiem że to odnosi lepszy skutek niż np. stanie w kącie, sama Wiki mówi jak ma 30razy pisać- np. nie będę pyskować rodzicom, że wolałaby stać w kącie albo nawet dostać klapsa. A z Klaudią faktycznie jest utrudnienie że jak żyła jej mama to miała pełny luz, robiła co chciała, a teraz nastały "ciężkie czasy"- trzeba chodzić do szkoły, odrabiać lekcje, coś pomagać. No cóż, trzeba jej ciągle tłumaczyć że małe dziecko nie ma obowiązków a z wiekiem trzeba dzielić czas między zabawę i pracę. Musisz jej mówić że każda mama pozwala malutkiemu dziecku na zabawę przez cały dzień, ale jak dziecko chodzi do szkoły to trzeba się też uczyć i każda mama która kocha dziecko to od niego wymaga. Wiem że to flustrujące i czasami łeb się chce takiemu dziecku ukręcić- bo ile można powtarzac w kółko to samo, ale nie mamy wyjścia- jak chcemy być z ojcami tych dziewczynek to nie możemy sobie odpuścić, bo jak teraz nie wypracujemy poprawy to potem będzie za późno. "Czym skorupka za młodu nasiąknie..."- nasze niestety już ponasiąkały, ale są w takim wieku że jeszcze chłoną, więc musimy nad nimi pracować, żeby potem było lżej.