Maga - to będziemy trzymać kciuki!
A ja wczoraj po mało przyjemnej rozmowie z dyrektorem
Okazuje się, że nie moge od września uczyć dalej wiedzy o kulturze, bo wchodzą nowe przepisy i trzeba mieć studia podyplomowe. Nie robiłam ich dotąd, bo po pierwsze nie były mi potrzebne, a po drugie chciałam sobie podyplomówkę zostawić, jak będę robić staż na dyplomowanego. A tu taka niemiła niespodzianka. Stanęło na tym, że będę mieć 1/2 etatu z polskiego na ten rok. A w przyszłym to w ogóle nie wiadomo, czy będą dla mnie godziny
No i od wczoraj mam taką schizę, że mąz już ze mną nie wytrzymuje :
W dodatku nie wiem, co robić, czy podejmować teraz te studia czy nie. Bo i Jaś jeszcze malutki i koszty studiów znaczne (3 semestry po 1600 zł + dojazdy), no a w dodatku nie wiadomo, co Giertych wymyśli. Ja zrobię studia, a on zniesie na przykład wiedzę o kulturze...
I co tu zrobić, poradźcie!