reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek beflerski - nie tylko dla belfrów;)

Kaśka, no to trzymam kciuki! :)

A swoją drogą to młoda i bezdzietna źle, młoda i "dzieciata" też źle, to najlepiej pewnie, żebyśmy były facetami ::)
 
reklama
Wrzesień się zbliża tak szybko, że zaczyna mnie to przerażać, bo w ogóle nie czuję, że mam wracać do szkoły :mad: :mad: :mad:
I jak się tu zmotywować?
 
Ja sie motywuje co dziennie widokiem z okna na moja szkołę i jeszvcze dowalili mi wychowawstwo na szczęście w klasie technikum
 
Ja też stara belferka jestem ;) Uczyłam j.polskiego, historii, przyrody i plastyki w kl.IV-VI szk.podst. Ostatnie moje statnowisko poza nauczycielskim to dyrektor administracyjny prywatnej szk.podst. i przedszkola. Na szczęście do pracy nie zamierzam wracać tak długo jak tylko się da i jak długo będzie nas na to stać :)
 
i ja tez z oswiaty: ucze angielskiego i tez wracam od wrzesnia do szkoly. z jednej strony bardzo zaluje ze nie moge dluzej zostac z mala ale z drugiej to ciagnie mnie juz do ludzi i chyba nie moglabym calkowicie niepracowac ;) wszyscy mowia ze to takie male poczatki pracoholizmu......
 
Dopisuję się do listy :)
Uczę klasy młodsze (I-III) i mam uprawnienia do prowadzenia gimnastyki korekcyjnej.
Obecnie prowadze klasę integracyjną (pierwszą w szkole ;D)
Do pracy wracam od II semestru.
Planowałam cały rok być z małą, ale mi nie wyszło.... :( :( :(
 
ja muszę jechać do szkoły 26 września na swoją pierwszą i mam nadzieję,że ostanią poprawkę w swojej pedagogicznej karierze....a oblałam z teori wychowania ;)
 
Maga - to będziemy trzymać kciuki!

A ja wczoraj po mało przyjemnej rozmowie z dyrektorem :mad: Okazuje się, że nie moge od września uczyć dalej wiedzy o kulturze, bo wchodzą nowe przepisy i trzeba mieć studia podyplomowe. Nie robiłam ich dotąd, bo po pierwsze nie były mi potrzebne, a po drugie chciałam sobie podyplomówkę zostawić, jak będę robić staż na dyplomowanego. A tu taka niemiła niespodzianka. Stanęło na tym, że będę mieć 1/2 etatu z polskiego na ten rok. A w przyszłym to w ogóle nie wiadomo, czy będą dla mnie godziny :( :( No i od wczoraj mam taką schizę, że mąz już ze mną nie wytrzymuje ::)
W dodatku nie wiem, co robić, czy podejmować teraz te studia czy nie. Bo i Jaś jeszcze malutki i koszty studiów znaczne (3 semestry po 1600 zł + dojazdy), no a w dodatku nie wiadomo, co Giertych wymyśli. Ja zrobię studia, a on zniesie na przykład wiedzę o kulturze...
I co tu zrobić, poradźcie!
 
reklama
pytia, co robić? Chyba tylko nie załamywać się. Trudno cokolwiek radzić. Mnie nie byłoby stać na studia :( I mam nadzieje, że nic dla mnie nie wymysli mój Dyr :)

Mam do Was pytanie: czy już zanosiłyście zaświadczenie o karmieniu piersią? Ja jeszcze nie byłam u lekarza, a z dyrektorem jestem w kontakcie smsowym!! :)
 
Do góry