Veronika_k
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2016
- Postów
- 5 024
Hej dziewczyny! Dziś jestem sama z dzieciakami. Nawet nie jest tak źle oprócz porannej kłótni między Julią a Szymonem. Leon obudził się dopiero o 7.30 na mleczko ale poszedł spać dalej. Spał do 10 zrobiłam im śniadanko a teraz buszują po podwórku a ja ogarnęłam chałupę Leon już poszedł spać a ja delektuje się ciepłą kawką Wczoraj byliśmy na tej imprezie i nawet fajnie było ale nie byliśmy długo bo Björn musiał wcześnie wstać a po za tym Leon zaczął kaszleć i dostał gorączki :/ dziś już jest lepiej,gorączki nie ma ale kaszel jest. Jutro jadę z nim do lekarza. Mój mąż mnie wczoraj od rana zaskakiwał. Najpierw pojechaliśmy na zakupy a jak przyjechaliśmy to odkurzył, przebrał małego i dał mu obiadek. I to wszystko tak sam z siebie, nic nie musiałam mówić. Spokojnie ugotował obiad. Porozmawialiśmy na spokojnie przedwczoraj wieczorem i chyba zrozumiał. Miałam w planach za tydzień jechać do Bonn do galerii ale on musi do przychodni pacjentowi szynę zrobić,więc muszę przełożyć. Z jednej strony to dobrze,że Leon śpi jak chory, szybciej wróci do formy. Ale ogólnie przestał już tak marudzić i nie płaczę już też zaśnięciem. Mi wczoraj pół dnia głowa pękała ale po 600mq przeszło na szczęście. O 15 teście przyjadą na kawę i tak się zastanawiam czy nie zrobić serniczek Ja bym takich spokojnych dni to więcej chciała