reklama
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
Wakacje w pełni, a wątek o wakacjach zakopany, więc odświeżam.
Szukam linku od Buby i jak na razi nie trafiłam.
Szukam linku od Buby i jak na razi nie trafiłam.
no tak, watek poszedl w zapomnienie
my sie nigdzie nie wybieramy na te wakacje - wlasciwie to jedziemy do rodzicow do olsztyna ale to dla nas zadna wieksza atrakcja - mamy tak co roku ;-)
z 2 tyg urlopu jeden spedzimy w olsztynie wlasnie a drugi w gdansku na zaliczaniu okolicznych atrakcji (np. zoo)
my sie nigdzie nie wybieramy na te wakacje - wlasciwie to jedziemy do rodzicow do olsztyna ale to dla nas zadna wieksza atrakcja - mamy tak co roku ;-)
z 2 tyg urlopu jeden spedzimy w olsztynie wlasnie a drugi w gdansku na zaliczaniu okolicznych atrakcji (np. zoo)
woloszki mamy urlop dokladnie w tym samym czasie i tez jeszcze dokladnie nie wiemcy co i kiedy
a Ilawa az tak blisko nie jest - chociaz na pewno blizej niz Legionowo maja tam ladne jeziorka i pewnie bedzie gdzie odpoczywac
a Ilawa az tak blisko nie jest - chociaz na pewno blizej niz Legionowo maja tam ladne jeziorka i pewnie bedzie gdzie odpoczywac
Idzia wakacje w Iławie sa dla mnie tak jak wasze wakacje w Olsztynie. Moja mam tam sie urodzila i nadal mieszka tam nasza rodzina wiec jezdzimy prawie co roku W tamtym roku plwywalismy statkiem po Jezioraku z Maksikiem bo Maja tylko spala Pociagiem zrobilismy sobie wycieczke do Gdanska
reklama
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
A ja już znalazłam miejsce i mamy plan awaryjny na najbliższe dwa tygodnie (w związku z tym, że rodzinny wypad do Chorwacji we trójkę nie wypali). Jedziemy na Słowację.
A potem Julek do babci, a my na tygodniowy rejs w Chorwacji - ale to do pracy, bo każde z nas jako skiper będzie prowadziło inny jacht (takie przyjemne z pożytecznym). No ale będziemy razem i wieczory będziemy spędzać wspólnie. Takie pracowite wakacje, za które ci zapłacą :-)
Wcześniej tylko ja z Julkiem byłam w okolicach wspomnianego Olsztyna na koniach, a teraz mój mąż prowadzi rejs w Grecji (też przyjemne z pożytecznym).
A potem Julek do babci, a my na tygodniowy rejs w Chorwacji - ale to do pracy, bo każde z nas jako skiper będzie prowadziło inny jacht (takie przyjemne z pożytecznym). No ale będziemy razem i wieczory będziemy spędzać wspólnie. Takie pracowite wakacje, za które ci zapłacą :-)
Wcześniej tylko ja z Julkiem byłam w okolicach wspomnianego Olsztyna na koniach, a teraz mój mąż prowadzi rejs w Grecji (też przyjemne z pożytecznym).
Podziel się: