reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Waga po ciazy

reklama
@ness. Najpierw myślałam o sprawdzeniu czy nie mam problemów z cukrami. W ciążach miałam cukrzycę ciążową, potem wyszedł wynik prawidłowy. A ostatnio jak sobie zaczęłam mierzyć glukometrem, to mam na czczo ok 105-110.
Mi po ciąży z cukrzyca przyplątała się insulinoopornisc. Pierwsza ciąża bez cukrzycy a kolejna z nią. Po niej cukry na czczo też podwyższone i dalsza diagnostyka wykazała insulinooporność. Przy niej ciężko o stratę kg, choć tu nie narzekam bo co trzeba spadło.
 
Ja po prostu muszę się za siebie wziąć. Ale zawsze COŚ.
Już się nieco pogodziłam ze swoją nadwagą, więc i motywacja mniejsza.
Ale zapewne dla zdrowia warto nieco powalczyć. I dla lepszego samopoczucia.
 
Ja po prostu muszę się za siebie wziąć. Ale zawsze COŚ.
Już się nieco pogodziłam ze swoją nadwagą, więc i motywacja mniejsza.
Ale zapewne dla zdrowia warto nieco powalczyć. I dla lepszego samopoczucia.

Tak jak dziewczyny piszą sprawdź sobie na początek czy nie ma IO lub problemów z tarczycą bo to od razu może sprawiać, że nie będziesz chudnąć nawet na diecie i ćwicząc. A potem to już deficyt kaloryczny (każdy ma inny). Nawet ruch nie jest tak potrzebny, choć ja polecam

Ja schudłam z ponad 100kg, na mniej niż 50 ;) także wszystko można, ale no niestety masa pracy i masa wyrzeczeń już tak naprawdę do końca życia
 
To ja mam obecnie ok 70-71kg.
A jak faktycznie okaże się, że to IO - to co zrobić wówczas by schudnąć? Jakieś leki?
 
Na początek komplet badań- krzywa insulinowa i glukozowa (obie 3punktowe). Pełna morfologia i lipidogram, elektrolity, wit D3 i B12, tsh, ft3, ft4, przeciwciała tarczycowe, próby wątrobowe, kreatynina.
Nie wszystkie na NFZ, a jeśli są na NFZ nie chętnie rodzinny kieruje.


Kolejna rzecz to (ciężka z małym dzieckiem) - regularne zdrowe posiłki 4-5 dziennie. I odpowiednie nawodnienie. Ograniczenie lub zrezygnowanie z słodyczy i fast foodów.

Z wynikami do lekarza i dobrego dietetyka.
Pierwsze miesiące po porodzie są ciężkie. Zwłaszcza jak jest się KP bo odżywiać się powinno z zwiększoną kalorycznością że względu na zapotrzebowanie matki i dziecka (teoria na studiach dietetycznych). Organizm będzie dawał dziecku to co najważniejsze nieraz zabierając matce (tak pokazują badania naukowe). Deficyt nie jest wskazany przy KP a przy najmniej duży.
Aktywność fizyczna przy zdrowym odżywianiu i chęci odchudzania to kolejny aspekt trudny do realizacji świeżo po porodzie i będąc z małym dzieckiem. Ale jest możliwe. Na początku delikatne ćwiczenia potem w miarę upływu czasu intensywniejsze.

Po porodzie organizm potrzebuje czasu na dojście do siebie. Rósł 9 miesięcy to teraz nawet 3razy tyle trzeba by wrócił do siebie.
 
A słyszałyście o tym, że prolaktyna blokuje zrzucanie kg przy kp tworząc jakby rezerwę do produkcji pokarmu? To nie jest stwierdzenie, a pytanie z mojej strony. Szukam przyczyny zalegania mi około 5 kg 🙈
 
A słyszałyście o tym, że prolaktyna blokuje zrzucanie kg przy kp tworząc jakby rezerwę do produkcji pokarmu? To nie jest stwierdzenie, a pytanie z mojej strony. Szukam przyczyny zalegania mi około 5 kg 🙈

Nie słyszałam, ale generalnie ciekawa teoria

Ja np. w ogóle nie miałam problem ze zrzuceniem stricte ciążowych kg. W obu ciążach przytyłam 15kg i wychodząc ze szpitala miałam -15kg. A to że ważyłam ponad miarę przed ciążami to inna kwestia
 
reklama
A słyszałyście o tym, że prolaktyna blokuje zrzucanie kg przy kp tworząc jakby rezerwę do produkcji pokarmu? To nie jest stwierdzenie, a pytanie z mojej strony. Szukam przyczyny zalegania mi około 5 kg 🙈
Ja karmie od roku i to pozwala mi utrzymać swoją wagę. W ciazy przytyłam 21 kg i aktualnie wiąże 2 kg mniej niż przed, ale jestem na etapie odstawienia i już czuje ze z pół kg przybrałam.
 
Do góry