reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Waga I Wzrost Naszych Maluszków

Kasia fakt, jeszcze damy rade nasze szkraby dluzej na rekach ponosic dzieki temu, ze lzejsze:tak: A te wymiary niektorych grudniowych bobasow naprawde imponujace!!!:-)
 
reklama
Dotka, wow! To juz wiem dlaczego u Krzysia tej wagi tak nie widac (w sensie, ze wcale nie jest grubasny, a wage ma spora:)) Przy takim "wzroscie" to sie te kilogramy gubia;-) Chyba koszykarz Wam rosnie w rodzince:-)

I chyba dluzszego grudniowego dzieciaczka to nie ma:-)

Haha! Stefanka, liczby mowia same za siebie! Chyba, ze sie jakis chochlik wkradl:)))
Ale Dota ma przekichane, stracila w Twoich oczach wiarygodnosc;)))
A tak na marginesie ta historia o golasie bombowa!:D
 
dobra dota juz nie kituj :)) znana jestes z fantazjowania po historii o biegajacym nago Krzysiu :)))

To sobie przechlapałam...człowiek raz napisze małe "kłamstewko"....to potem nikt w nic juz nie wierzy:rofl2:

Pryzybela wypluj te słowa, żaden koszykarz;-)....kariera naukowa przed nim.
No ale tez sie cieszę, że nie widac po nim tych kilogramów...Tylko ciuszków mi brakuje, wszystko robi się za małe:-)(wymiary sa jak najbardziej prawdziwe)
 
reklama
Haha, wlasnie mojej siostrze zycze w przyszlosci coreczki, zeby tatus nie mogl jej na pilkarza przerobic:-)(chociaz czy to dla szwagra bylaby przeszkoda?:laugh2:)
Ale babska solidarnosc kaze mi z siostra trzymac, coby za ciezkiego zycia nie miala, bo jeden zapalony sportowiec w domu wystarczy:))
 
Do góry