Zmieniłam żelazo z innofer baby na Actiferol. Zobaczymy. Dzisiejszej nocy znowu budziła się z wielkim placzem. Mocny masaz brzucha jej pomógł.
Zaparć nie ma, podaję lactulose, dużo owoców, na razie tym jest ok.
Czasami podaję żółto jajka.
Problem z obiadkami jest taki, że Tosia nie chce jeść tego co ja zrobię. Tylko sloiczki. Nie mam też na to czasu, ale jak robię mam warzywa na parze, to miksuje dla Tosi. Niestety, nie chce tego jeśc. Dziś w ogóle wybrzydzala. Piła tylko czyste mleko - gdzie ostatnio nim pluła.... Nie ogarniam Tośki czasami
Szpinaku, buraków, pietruszki nie próbowałam.
Jabłuszka ma w każdych owocach
Tosia je jak wróbelek. Pół małego sloiczka, to wyczyn - który i tak podaję kilka razy w ciągu dnia.
Szkoda mi czasu, na wymyślne gotowanie, skoro Tosia tego nie zje.... Wiem, że idę na łatwiznę podając sloiczki, ale naprawdę przy tym też muszę się nagimnastykowac żeby coś zjadła. Dziś obudziła się o 13. Obiadek łyżeczką, butelka, zmieniłam konsystencję, do dawałam inne warzywa. Potem mleko, kaszka, owocki. Żeby cokolwiek zjadła. 16.30. A ja nadal w tym samym miejscu na kanapie z Tosią, próbując karmić.... Z przerwą na zabawy.....
@krolcia a jakich wymiarów potrzebujesz?
@Martya opaska? Moze akurat byłaby na urodzinki, albo utrzymalaby Tosi aparaty na miejscu
cudownie
@unana szkoda, że to tak daleko... Jeżeli masz kogoś znajomego zapytaj
Dziękuję Wam [emoji3590]
BARDZO miło nam będzie jak Tosia dostałaby na urodziny kartkę od Was z życzeniami
nie chodzi o prezenty. A o pamiątkę, dla mnie, dla Tosi, dla nas
jesteście bardzo ważną częścią naszej historii [emoji3590]