reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

reklama
Hej ♥️. Jestem tu nowa. Staramy się intensywnie 2 lata. Nigdy się nie zabezpieczalam, zawsze stosunek przerywany. W lutym zaszłam w ciążę, straciłam w 6 tygodniu. Wszystkie wyniki okej za wyjatkiem immunologii- za wysokie komórki NK i bałagan w cytokinach. Dostałam od immunologa plaquenil na 3 miesiące, po których jak się nie uda zajść, zostaje in vitro.

A teraz do rzeczy. W poniedziałek 3 października pęcherzyk na USG 17 mm i w jednym i w drugim jajniku, później już niestety nie mogłam udać się do lekarza. Obstawiam owu piątek lub sobota. W poniedziałek okropny ból brzucha i kłucie w lewym jajniku, jakby ból na okres, jakby ciągnięcie. Ogólnie jestem odporna na ból, ale w tym przypadku musiałam wspoc się nospa max. Wtorek to samo. Środa ból się uspokoił zostało pobolewanie jak na okres, które trwało do piątku-soboty (14-15 pazdziernik). Okres powinien przyjść w kolejny weekend.
Powiedzcie proszę z doswiadczenia, czy to moze być torbiel, infekcja (żadnego świądu, uplaowo), czy może mieć nadzieję na szczęśliwy cykl 🥺?
 
Hej ♥️. Jestem tu nowa. Staramy się intensywnie 2 lata. Nigdy się nie zabezpieczalam, zawsze stosunek przerywany. W lutym zaszłam w ciążę, straciłam w 6 tygodniu. Wszystkie wyniki okej za wyjatkiem immunologii- za wysokie komórki NK i bałagan w cytokinach. Dostałam od immunologa plaquenil na 3 miesiące, po których jak się nie uda zajść, zostaje in vitro.

A teraz do rzeczy. W poniedziałek 3 października pęcherzyk na USG 17 mm i w jednym i w drugim jajniku, później już niestety nie mogłam udać się do lekarza. Obstawiam owu piątek lub sobota. W poniedziałek okropny ból brzucha i kłucie w lewym jajniku, jakby ból na okres, jakby ciągnięcie. Ogólnie jestem odporna na ból, ale w tym przypadku musiałam wspoc się nospa max. Wtorek to samo. Środa ból się uspokoił zostało pobolewanie jak na okres, które trwało do piątku-soboty (14-15 pazdziernik). Okres powinien przyjść w kolejny weekend.
Powiedzcie proszę z doswiadczenia, czy to moze być torbiel, infekcja (żadnego świądu, uplaowo), czy może mieć nadzieję na szczęśliwy cykl 🥺?

Jeśli podejrzewasz ciążę zrób test.
Nie istnieją objawy ciąży bez ciąży więc test wyjaśni wszystko
 
A jaką masz za sobą diagnostykę?
Przepraszam ale mam tragiczną pamięć 😂😅
Robilam badania u ginekologa, monitoringi, ale cos wtedy ginekolog byl niemrawy i zmianilam. Poszlam do innego i monitoringu, krzywa cukrowa,itp. Wyszla insulinoodpornosc, leki, pozniej znowu nieudane starania, wiec badanie tarczycy. Wyszlo Hasimoto . Ale bez lekow , tylko dieta. Dali mi metformine na cukier. Pozniej znowu dlugiw syaranie i nic. Wiec bylam w szpitalu na ginwkologii, i znowu krzywa cukrowa i znowu te same badania. Okazalo sie ze mam policystyczne jajniki, Hasimoto, insulinoodpornosc. A progesteron 0.4
 
Robilam badania u ginekologa, monitoringi, ale cos wtedy ginekolog byl niemrawy i zmianilam. Poszlam do innego i monitoringu, krzywa cukrowa,itp. Wyszla insulinoodpornosc, leki, pozniej znowu nieudane starania, wiec badanie tarczycy. Wyszlo Hasimoto . Ale bez lekow , tylko dieta. Dali mi metformine na cukier. Pozniej znowu dlugiw syaranie i nic. Wiec bylam w szpitalu na ginwkologii, i znowu krzywa cukrowa i znowu te same badania. Okazalo sie ze mam policystyczne jajniki, Hasimoto, insulinoodpornosc. A progesteron 0.4

No dobra, ale nie miałaś histeroskopii i drożności tak?
Przy 3 latach starań powinna to być podstawa
 
Hej ♥️. Jestem tu nowa. Staramy się intensywnie 2 lata. Nigdy się nie zabezpieczalam, zawsze stosunek przerywany. W lutym zaszłam w ciążę, straciłam w 6 tygodniu. Wszystkie wyniki okej za wyjatkiem immunologii- za wysokie komórki NK i bałagan w cytokinach. Dostałam od immunologa plaquenil na 3 miesiące, po których jak się nie uda zajść, zostaje in vitro.

A teraz do rzeczy. W poniedziałek 3 października pęcherzyk na USG 17 mm i w jednym i w drugim jajniku, później już niestety nie mogłam udać się do lekarza. Obstawiam owu piątek lub sobota. W poniedziałek okropny ból brzucha i kłucie w lewym jajniku, jakby ból na okres, jakby ciągnięcie. Ogólnie jestem odporna na ból, ale w tym przypadku musiałam wspoc się nospa max. Wtorek to samo. Środa ból się uspokoił zostało pobolewanie jak na okres, które trwało do piątku-soboty (14-15 pazdziernik). Okres powinien przyjść w kolejny weekend.
Powiedzcie proszę z doswiadczenia, czy to moze być torbiel, infekcja (żadnego świądu, uplaowo), czy może mieć nadzieję na szczęśliwy cykl 🥺?
Ja bym zrobiła test za kilka dni, mam nadzieję, że to ciąża i że będzie wszystko dobrze 😉
 
reklama
Robiłam dzis. Negatywny, ale to dopiero 7-8 dni po owu, nie wiem, czy nie za wczesnie? Wiecie jak to jest, nadzieja umiera ostatnia ...

Oczywiście jest jeszcze dużo czasu na to żeby test wyszedł pozytywny, ale przynajmniej masz już pewność że objawy nie są związane z ciążą. Gdyby były to test byłby pozytywny
 
Do góry