reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Usypianie

Nikola tez spala na poczatku a potem jak zaczely soe kolki i maz pojechal na 3 tygodnie w delegacje to bylam bezsilna noce zarwane w dzien tez placz tesciowa pracowala moja mama na gospodarstwie tez od groma pracy i skapitulowalam wzialam mala do lozka i bylo lepiej. A do dobrego czlowiek sie przyzwyczaja.
No tak ja sama jestem ptaktycznie cały czas z 2 Dzieci i tez mi ciężko było...Kinga ma 3 lata 1miesiac aNatalka 8miesiecy skończyła
 
reklama
Przepraszam ale nie zgodzę sie z teoria, ze " im pozniej tym gorzej". Moja córka spała z nami do 2-go toku zycia. Dojrzała do " separacji", wiec zakupiliśmy jej łóżko typu amerykanka i od grudnia bez problemu w nim śpi. Sama wybrała sobie wzór tapicerki ( sówki), duzo z nia rozmawiałam o nowym łozku i o tym, ze bedzie to jej lozeczko i bedzie spała w nim sama. Obyło sie bez histerii, bez płaczu a córka jest szczęśliwa ( czesto przytula swoje lozeczko :-D oparcie konkretnie, czasem daje buziaka poszczególny sówkom). Jak na razie spie jeszcze w pokoju córki na materacu i jak tylko wyczuję moment i gotowość córki do samodzielnego spania w pokoju to wykonam ten krok bez wahania, wczesniej rozmawiając z córka o tej sytuacji. Tak samo postępowałam ze smoczkiem i butelka mleka nocą ( a problem był ogromny). Powoli małymi kroczkami bez stresu dla dziecka. Moja córka jest wrażliwym dzieckiem i drastyczne metody wzmogłyby tylko jej lęki i krzyki nocne ( a przezywa wszystko, nawet kotka spotkanego na ulicy. Wiem, bo gada przez sen :p).
 
A wysypiala sie Pani z corcia? Bo ja spie dobrze w miare. Ale maz jest strasznie wrazliwy i kazdy obrot malej go budzi.
 
Tak jak innych dzieci chodza od 6mies, raczkuja od urodzenia tak ja spie z dzieckiem dopoki samo nie powie: koniec. Za to z mezem spac nie trzeba, za duzy jest.
 
Tak jak innych dzieci chodza od 6mies, raczkuja od urodzenia tak ja spie z dzieckiem dopoki samo nie powie: koniec. Za to z mezem spac nie trzeba, za duzy jest.
Przepraszam ale wychodzi na to ze maz byl tylko do zrobienia dziecka potrzebny a teraz "idz na kanape"...

Wiem ze kazde dziecko inne. Jednym przychodzi spanie samemu szybciej innym wolniej.. ale warto sprobowac
 
Roznie bywało, czasem byłam zmęczona i niewyspana ( bo corcia dawała w kość częstym wstawaniem, koszmarami nocnymi, kręceniem się ect.). Niemniej dla mnie to był wspaniały czas i zrobiłabym to ponownie gdybym miała taka mozliwosc.
 
Maz od około 18 miesiaca zycia córki spi w drugim pokoju ( musi byc wypoczęty do pracy, praca wysokiego ryzyka). Ale to była nasza wspólna decyzja podjęta świadomie i z " konsekwencjami".
 
Moja od urodzenia śpi w łóżeczku a od 1 miesiąca u siebie w pokoju. Nigdy z nią nie spałam. Przede wszystkim jest to bezpieczniejsze dla dziecka a po drugie rodzice też muszą kiedyś zregenerować siły, a przy dziecku w łóżku to niemożlwe. A po trzecie bliskość z parnerem. Wiadomo że w ciągu dnia praca, obowiązki, dzieciaczek nie stwarzają wielu okazji, więc choć noc jest dla nas. Dlatego wydaje mi się, że Twój mąż ma rację. Moim zdaniem robisz dziecku krzywdę uzależniające je tak bardzo od siebie, bo co będzie gdy pójdziesz do pracy, będziesz musiała wyjść czy mała będzie musiała iść do żłobka/przedszkola? Będzie histeria i płacz jak teraz... Niestety przez kilka dni malutka będzie protestować, może bądź przy niej póki nie zaśnie, trzymaj za rączkę, cichutko pośpiewaj.
 
Hej! Jak byłam w pierwszej ciąży to też nauczyłam córkę spać w naszym łóżku (chociaż pięknie spała w swoim łóżeczku w naszej sypialni) ale ja poprostu chciałam ją mieć przy sobie. No i tak córka rosła i nie chciała spać w swoim łóżku. Jak miała 4 lata urodził się jej braciszek :) niby w jej pokoju ją usypiałam ale budziła się w nocy i przychodziła. Mimo iż synek miał od 6 tygodnia do 6 miesiąca kolki, spał że mną może że 3 razy. A tak to cały czas w swoim łóżeczku w naszej sypialni a jak skończyły się problemy z kolkami to w swoim pokoju,bez lampki ze szpuszczonymi roletami. Teraz ma lata i nigdy nie bylo problemy ze spaniem. Natomiast córka to do 6 r.ż potrafiła przychodzić w nocy albo musiałam się koło niej kłaść,żeby zasnęła. Jakoś te jej wędrówki wytłumaczyłam i zrozumiała,że jest duża dziewczynką. Na początku spała z lampką i uchylonymi drzwiami. Po jakimś czasie jak zasypiała zamykałam drzwi,aż w końcu sama nauczyła się zamykać drzwi kłaść się i zasypiać. Czytałam jej też dużo bajek. Teraz ma 8 lat i zasypia przy bajce z audiobooku. W zeszłym roku w czerwcu urodziłam 2 synka i spał z nami w pokoju w kołysce do 3 msca. Jak kołyska zaczęła robić się za mała kupiliśmy łóżeczko i wstawiliśmy do pokoju starszego brata a kołyska miała być w razie W. Jednak mały jak dostał cyca ok 22 spał do rana a w pokoju była elektryczna niania. Teraz ma 8 miesięcy i nie zdażyło się aby spał z nami w łóżku( może tylko jak go w nocy karmiłam). Każde dziecko jest inne. Mój najmłodszy jak miał czasami kryzys ze spaniem to spał po prostu z moją koszulką a teraz tylko pieluszka :)
 
reklama
Do góry