Ja też chodzę na NFZ
.
Naprawdę zdziwiło mnie to, że nawet nie wiedzialas co to prenatalne, połówkowe itd.
Z tymi wynikami to mnie same ściągają i upewniają się, że wzięłam dla siebie oryginał a im zostawiłam ksero...
Chociaż w sumie wyniki powinnas mieć wszystkie w karcie ciąży, te najważniejsze. Bo to masz u siebie, tak?
Moja ginekolog kierowala mnie właśnie na prenatalne i polowkowe do szpitala, bo ma słaby sprzęt i no w tym szpitalu to doktor taki, ze szkoda gadać. Tzn. zrobi swoje ale bardzo nie lubi pytań, wychodzę od niego i nic nie wiem oprócz tego czy jest dobrze czy źle
. Też właśnie żeby odbębnić, ale ważne że pozniej idę na kontrolę do ginekolog swojej i ona mi wyjaśni co potrzebuję
Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom