reklama
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
różaniec, książeczkę, kieliszek i pieniążek
i to tyle chyba
i to tyle chyba
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
No i dziewczyny wyobrażcie sobie,że miałam sama robić tort,a mój mąż....zamówił tort i 2 ciasta u takiej pani,co nam na ślub robiła(swoją drogą,to robi pyszne i z cudnymi dekoracjami,no i niedrogo).Powiedział mi "A co będziesz tyle pracowac,odpoczniesz przed imprezka"W sumie to nawet sie teraz cieszę,ciast zaklepane,a mąż zaoferował się,że zrobi obiad(mięsa robi rewelacyjne).
Więc będziemy mieli obiad,a potem kawka i ciasto i pokaz multimedialny zdjęc i filmików Kuby.
Więc będziemy mieli obiad,a potem kawka i ciasto i pokaz multimedialny zdjęc i filmików Kuby.
irtasia27
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2007
- Postów
- 6 697
no to super rozalka....
Tego samego zdania
No to Rozalka masz część roboty z głowy
A ja dziś kupiłam świeczkę na tort, taką z cyfrą 1, o którą stoi oparty klaun. Potem wkleję zdjęcie. Parę dni temu kupiłam też fontannę na tort, najpierw będzie fontanna, a potem dmuchanie świeczki przez Oliwkę, tzn przez mamusię, bo Oliwka wyjątkowo oporna w tej nauce dmuchania. Żeby ją nakłonić jakoś do dmuchania kupiłam nawet bańki mydlane, ale bańki to jej się najlepiej łapie a nie dmucha
A ja dziś kupiłam świeczkę na tort, taką z cyfrą 1, o którą stoi oparty klaun. Potem wkleję zdjęcie. Parę dni temu kupiłam też fontannę na tort, najpierw będzie fontanna, a potem dmuchanie świeczki przez Oliwkę, tzn przez mamusię, bo Oliwka wyjątkowo oporna w tej nauce dmuchania. Żeby ją nakłonić jakoś do dmuchania kupiłam nawet bańki mydlane, ale bańki to jej się najlepiej łapie a nie dmucha
reklama
Podziel się: