reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Umiejętności naszych maluszków czyli co już potrafią nasze szkraby

Ja sie z mojej ulalam jak chciala zalozyc moje skarpety.kombinowala dlugo i niestety nie wyszlo.to samo z butami.
Poza tym brawo robi na swoj sposob.nauczyla sie mowic "o-o" jak cos upada.
Zadziwia mnie tym jak wiele juz rozumie.
Poza tym chce jesc sama.nie ma sily bym wlozyla jej kawalek chleba do buzi.sama musi à jak mnie sie uda to wyciagnie i wlozy go sama jeszcze raz.poza tym chce bym dawala jej lyzke do reki.
No i nieustannie w dalszym ciagu sie wspina.
O tych dwoch ostatnich umiejetnosciach pisaly tez opiekunki ze zlobka w jej dzienniczku.jednym z ostatnich zapisow byl tekst o malej ktora mija cala grupe by wspiac sie na pierwsze napotkane nogi ,rowniez innych rodzicow
 
reklama
Z nowych umiejętności, dotychczas tylko patrzyła jak coś ściągnąć z kanapy, czy ze stolika, a teraz swoje zabawki umieszcza na stoliku, kanapie.

Lubi teraz do zabawy stosunkowo małe, wieloelementowe plastikowe zabawki, i roznosi je po całym mieszkaniu:baffled: tj. kubeczki, klocki magnetyczne, klocki sensoryczne. Ach i mamy wiecznie rozwalone puzzle podłogowe. Normalnie mała bałaganiara mi rośnie:szok:
 
I zaloze sie ze wszystkie dzieci uwielbiaja wyciagac rzeczy z toreb?
À poza tym robia diswiadczenia w stylu:co sie stanie jak zrzuce na podloge.czasem mowiac przy tym " o o"
 
to i ja napiszę ;-)

  • raczkuje jak "perszing" :-p
  • chodzi przy meblach bardzo szybko, a także zaczęła się wspinać na wszystko
  • robi czasem po kilka kroczków samodzielnie
  • myje "ziąby" :-D ma już szczoteczkę z włosiem i pastę ale mama źle to robi i woli sama :-p hehe
  • łyżeczkę przy jedzeniu też mamie wyrywa
  • próbuje zakładać sama buty i ściągać też :-p i uwielbiać ściagać skarpetki jak i inne części garderoby :-D
  • robi kosi kosi
  • kiwa główką na "tak" np. jak słyszy fajną muzykę
  • sprężynuje gdy jest z siebie dumna :-D
  • robi tany tany ;-) podaje rączkę do tańca :-)
  • zabiera zabawki :-D heheh
  • robi nu nu nu
  • gryzie gdy chce coś osiągnąć- trzeba ją oduczyć...!!
  • mówi "am" i "niam" gdy chce jeść i podaje mamie słoiczek z szafki
  • dzwoni ze wszystkiego, ale ma też swoje halo :-) mówi przy tym "aalo"
  • puszcza się :-D lubi sobie postać bez trzymanki
  • mówi mama i tata coraz bardziej świadomie
  • a poza tym wyśpiewuje: baba, dada, nana, alo, buuu, amam, niam, lala, bam bam, papa i inne swoje słowa heh
  • pokazuje i szuka gdy mówi się "gdzie jest kotek/piesek?"
  • bawi się w berka przy czym piszczy ;-)
  • robi papa rączką i mówi "papa"
  • wkłada wszędzie paluszki
  • wyciąga z toreb co się da
  • sprząta z łózka robiąc tym samym bajzel na podłodze:-p
  • kuca z trzymaniem
  • chodzi za jedną rączkę
  • pije z butelki po wodzie kubuś play - inne są be! a smoczki to już w ogóle:-p
jeszcze pomyślę :-D
 
Ostatnia edycja:
Butterfly No niezłe sprawności rozwinęła Zuzia, hehe.
Moja Gosia to większy leniuszek, ale też lubi gryźć (najczęściej mamę, bo to chyba z miłości), jak znajdziesz sposób na małego gryzonia, podziel się na forum:-)
 
butterfly_nie szkoda ci dawac jej ksiazek?u nas mala tak przeglada magazyny ale to i tak do wyrzucenia.
tak poza tym to jakie te zachowania typowe dla wszystkich lipcowych dzieci.chyba kazda z nas ma te obrazy na codzien.tylko wspinaczka i lazenie wzdluz wszystkiego co sie da:)
 
eijf szkoda, nie szkoda, maluch się nie pyta czy może... tylko zabiera się do wszystkiego do czego się dorwie, niekoniecznie po myśli rodzica ;-)

moja ostatnio dorwała się do książki, którą czytałam i zeżarła mi pół strony... na szczęście ten fragment już przeczytałam. Bez przerwy jej coś z dzioba wyciągam:tak:
 
reklama
nef-sa dzieci ktore nie wpychaja doslownie wszystkiego do buzi ale moja niestety do nich nie nalezy...ciagle urywa jakis papier i czasem go przelyka.nieustannie chce jesc kamienie w ogrodzie a raz wylowilam jej z buzi zyjacego,paskudnego robala...
 
Do góry