@RedLabel lekarze przy endometriozie ciagle mowia, ze naturalnie sie nie da, ale to nieprawda jesli jajowody masz drozne. Mam endometrioze z pogranicza 3/4 stopnia, miedzy innymi w 1/4 zezarta macice. A 4 razy od diagnozy bylam w ciazy I mam 2 zywych dzieci. No I swoje lata. Ja tez o siebie zadbalam. Najpierw dwuletnie leczenie hormonami, potem dieta z niskim io, zrzucilam 15 kg, biegalam troche I cwiczylam skalpel Chodakowskiej co 2 dzien, czasem codziennie. Odrobaczylam sie, wyleczylam grzybice ogolnoustrojowa, pilam ziola o.soroki I szykowalam sie do in vitro. Trafil nam sie naturalsik. A teraz jestem tak plodna, ze musze uwazac by znowu nie zajsc w ciaze. Tak duzo siedzi w glowie, ale nie wszystko. Ja nie wierzylam lekarzom, choc ciagle slyszalam, ze dzieci miec nie bede. Nie tylko wierzylam w cud, ja na niego liczylam, nie bralam pod uwage, ze moglby sie nie wydarzyc. I tobie zycze mnostwo szczescia
reklama
KociaMatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2018
- Postów
- 1 653
Zazdroszczę tego cudu mam nadzieję, że nam też się uda. Mnie też się zawsze marzyły bliźnięta, ale teraz tak nieśmiało marzę, by było choć jedno dzieciątko.Hej,przepraszam ze dopiero teraz odpisuje. Juz tracilam nadzieje,sprobowalismy ostatni raz zabiwgu invitro,siodmy raz. I sie udalo. Ale tak jak mowie,dbalam o siebie bardziej. Przedewszystkim rzucilam wczesniej palenie. Zaczelam biegac,codziennie po 10 km,potem w trakcie leczenie po 5,jestem dosc szczupla i zawsze bylam,wazylam 47 kg,wiec lekarz zabronil mi tyle biegac,zgodzil sie na 5 co dwa dni. Ale cwiczylam sobie. I zdrowe odzywianie,witaminy plus warzywa,salatki itp. No i owoce,co uwielbiam. I chyba wiara w to,ze cuda sie zdarzaja. Zawsze marzylam o blizniakach,ale jednojajowych. I cud sie zdarzyl bo juz w srodku embrion sie podziwlil i mam blizniaczki jednojajowe. Takie same. I nie wyobrazam sobie teraz zycia bez nich,wiec naprawde warto poswiecic czas,pieniadze i sily na to zeby walczyc. Jestesmy 15 lat po slubie i zdarzyl nam sie cud.pozdrawiam
Uda sie,zobaczysz.ja nie odpuszczalam i sie udalo. To moze brzmi tak glupio ale chyba wiara naprawde pomaga. I mialam super specjalistow.Zazdroszczę tego cudu mam nadzieję, że nam też się uda. Mnie też się zawsze marzyły bliźnięta, ale teraz tak nieśmiało marzę, by było choć jedno dzieciątko.
Takie historie dodają wiary , ze się uda .. ja tez staram się już kilka lat .. endometrioza II stopnia .. 3 nieudane inseminacje z stymulacja .. pierwsze in vitro tez nieudane ( nie doszło do transferu- zarodek się nie rozwinął ) .. wiem ze głównie to głowa- ale jak się ma 36 lat to jie mam czasu na relaks , czekanie aż nadejdzie „ ten moment” .. to mnie właśnie stresuje najbardziej .. ze czas ucieka ..
Aniaanka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2018
- Postów
- 700
Pewnie ze endometrioza nie przekresla szans na ciaze choc w klinikach nieplodnosci beda mowic ze tak. Tysiace kobiet z endometrioza ma dzieci metoda naturalna i nawet te z zaawansowana. I nawet te co maja tylko jeden jajnik i tylko jego skrawek. A 36 lat to normalny wiek na ciaze i nie daj sobie wmowic ze masz male szanse bo to nieprawda.
Dziekuje za te słowa .. cieszę się , ze znalazłam taka „ grupę wsparcia” .. tego nikt nie zrozumie .. tylko kobieta , która przeszła podobna drogę ..Pewnie ze endometrioza nie przekresla szans na ciaze choc w klinikach nieplodnosci beda mowic ze tak. Tysiace kobiet z endometrioza ma dzieci metoda naturalna i nawet te z zaawansowana. I nawet te co maja tylko jeden jajnik i tylko jego skrawek. A 36 lat to normalny wiek na ciaze i nie daj sobie wmowic ze masz male szanse bo to nieprawda.
Aniaanka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2018
- Postów
- 700
Jestem po trzech laparoskopiach i mam endometrioze II stopnia, mialam wszedzie ogniska, torbiele endometrialne i zrosniety jajnik z macica, zrosty, niedrozny jajowod. I jestem w ciazy naturalnej. Ty tez bedziesz.Dziekuje za te słowa .. cieszę się , ze znalazłam taka „ grupę wsparcia” .. tego nikt nie zrozumie .. tylko kobieta , która przeszła podobna drogę ..
Zani2407
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2018
- Postów
- 8 109
U mnie to jest tak że jedno z ognisk endometriozy umiejscowilo się w cyscie bartholina. Poza tym nie wiem do jakiego stopnia się kwalifikuje bo nie poszłam na dalszą diagnozę po prostu lekarz mi to oczyścil i teraz co coś tam naleci to robi punkcje. Oprócz obfitych miesiączek i bolesnych było ok. Bóle w miednicy i krzyżu a także posladka bo ta cysta jest w wejściu do pochwy ale po punkcji kiedy ten płyn jest wyssany to jest całkiem dobrze. Mam dwoje dzieci o drugie staraliśmy się 9cykli. O pierwsze 1 cykl [emoji4]
Dziewczyny a jak wyglądała u Was diagnostyka tego dziadostwa? Jak wyglądały objawy? W necie jest sporo info ale ciężko mi to sobie uporządkować
reklama
Aniaanka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2018
- Postów
- 700
U mnie zaczelo sie od plamien miedzy miesiaczkami co mnie sklonilo do zrobienia usg. Byla torbiel ale prosta. Potem plamienia sie powtorzyly i kolejne usg wykazalo torbiel wygladajaca jak endometrialna ktora sie nie wchlonela po lekach. Laparoskopia potwierdzila endometrioze a takze okreslla jej stopien. Robilam tez marker ca i byl na gornej granicy normy wiec ten marker nie zawsze jest miarodajny ale u niektorych jest podwyzszony co moze wskazywac na endometrioze.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: