witam! Ewka tez juz do przedszkola wróciła,chociaz dzis rano miała jakis dziwny kaszel.zwariowac mozna.no ale teraz jak sie rozchoruje to biore l4 i mam to wszystko gdzies.do tej pory obawiałam sie ze mnie moja chora szefowa poprostu zwolni,ale teraz juz nie moze ;-)
reklama
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Sara rzygala wczoraj od rana i wyladowalysmy w szpitalu Na szczescie po 2h puscili nas do domu z zastrzezeniem, ze jak tylko znowu by sie zaczelo to odrazu przyjmuja na oddzial. Odpukac, jest ok, chociaz mala troche oslabiona.
Mamy kilkudniowa diete zalecona i chyba nie puszcze jej przez 3-4 dni do przedszkola, zeby sie dokurowala
Dostaje do picia tylko wode z glukoza i cienka herbate, do jedzenia chlebek z maslem, jajko na miekko i dietetyczny rosol drobiowy z grysikiem i gotowana marchewka. I trzesie sie do jedzenia ;-)bo wie, ze jej nie wolno, tylko male porcje, a ona na przekor caly czas, ze glodna :-) Lekow poza Acidolakiem nie dostala zadnych.
W nocy miala lekka goraczke 37.6, dalam paracetamol (chociaz mowia, ze niby jak powyzej 38 jest to zeby wtedy dawac), ale balam sie, zeby nie podskoczyla jeszcze bardziej. Teraz spi, bo jest troche oslabiona.
Mamy kilkudniowa diete zalecona i chyba nie puszcze jej przez 3-4 dni do przedszkola, zeby sie dokurowala
Dostaje do picia tylko wode z glukoza i cienka herbate, do jedzenia chlebek z maslem, jajko na miekko i dietetyczny rosol drobiowy z grysikiem i gotowana marchewka. I trzesie sie do jedzenia ;-)bo wie, ze jej nie wolno, tylko male porcje, a ona na przekor caly czas, ze glodna :-) Lekow poza Acidolakiem nie dostala zadnych.
W nocy miala lekka goraczke 37.6, dalam paracetamol (chociaz mowia, ze niby jak powyzej 38 jest to zeby wtedy dawac), ale balam sie, zeby nie podskoczyla jeszcze bardziej. Teraz spi, bo jest troche oslabiona.
oj żeby tylko nic poważnego,trzymamy kciuki.Sara rzygala wczoraj od rana i wyladowalysmy w szpitalu Na szczescie po 2h puscili nas do domu z zastrzezeniem, ze jak tylko znowu by sie zaczelo to odrazu przyjmuja na oddzial. Odpukac, jest ok, chociaz mala troche oslabiona.
Mamy kilkudniowa diete zalecona i chyba nie puszcze jej przez 3-4 dni do przedszkola, zeby sie dokurowala
Dostaje do picia tylko wode z glukoza i cienka herbate, do jedzenia chlebek z maslem, jajko na miekko i dietetyczny rosol drobiowy z grysikiem i gotowana marchewka. I trzesie sie do jedzenia ;-)bo wie, ze jej nie wolno, tylko male porcje, a ona na przekor caly czas, ze glodna :-) Lekow poza Acidolakiem nie dostala zadnych.
W nocy miala lekka goraczke 37.6, dalam paracetamol (chociaz mowia, ze niby jak powyzej 38 jest to zeby wtedy dawac), ale balam sie, zeby nie podskoczyla jeszcze bardziej. Teraz spi, bo jest troche oslabiona.
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Dzieki Aga,oj żeby tylko nic poważnego,trzymamy kciuki.
mysle (odpukac), ze bedzie ok, bo energia znowu ja rozpiera, apetyt ma (i ze wzgledu na diete musze jej wydzielac ;-) ), no i przez popoludniowa drzemke dalej szaleje zamiast spac smacznie o tej porze
sandra - jak pisałam współczuje przezyć mam nadzieję, że już jest ok. dobrze, że sarka mimo wszytsko ma taki apetyt! jula przy problemach żołądkowych nie chce jeś, ani nawet pić... baaaa jeszcze długo długo po ciązko w nią coś wmusić.
u mnie od kilku dni tez szpitaldo tego ja tez nienajlepiej sie czuje.
dzwoniłam pół dnia po pediatrach i... nigdzie nia dało rady ot tak sie umówić. najwcześniejszy termin to środa- i to prywatnie. wysyp choróbsk
u mnie od kilku dni tez szpitaldo tego ja tez nienajlepiej sie czuje.
dzwoniłam pół dnia po pediatrach i... nigdzie nia dało rady ot tak sie umówić. najwcześniejszy termin to środa- i to prywatnie. wysyp choróbsk
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
U nas w przychodni podobno kolejki po 40 osob!wysyp choróbsk
W przedszkolu podobno frekwencja minimalna. Kolezanka, ktorej synek chodzi z Sara do grupy, dzwonila do mnie, ze Mateuszek od piatku ma 40 stopni goraczki, ze rzygal, ze niczym nie moze mu tej goraczki zbic itd... A nasza pediatra zaleca, zeby nie puszczac narazie dzieci do przedszkola...Jakas zaraza
Ewus, zdrowka dla Was!Wracajcie szybko do formy A udalo Ci sie w koncu jakiegos lekarza dostepnego namierzyc?
Co do jedzenia to Sara ma straszny apetyt i az mi zal, ze musze jej wydzielac
Dzisiaj zjadla na sniadanie jajko na miekko, chlebek z maselkiem i wypila Actimela, na obiad rosolek dietetyczny znowu, pozniej banana, a na kolacje chlebek z szyneczka, a przed chwila wciela jeszcze kromke suchego chleba, bo plakala ze glodna
dzięki sandra.
znalazłam pediatrę na jutro, ale i tach chyba wstrzymam sie do srody (no zobacze jeszcze jak jutro dziewczynki bedą sie czuły). wole odwiedzic "moją" pediatrkę, bo u niej nie jesteśmy anonimowe- to raz, a dwa- zawsze ze względu chociażby na olcię jest we wszytskim dokładniejsza.
sandra- nic tylko się cieszyć
ja, od julki rzadko kiedy słyszę "jestem głodna", czasami rano, a tak poza tym- muszę za nią latać, może nie powinnam- ale gdyby nie to, nic by nie jadła
osttanio spedziłam w szkole cały dzięń, po powrocie pytam P. co julka zdjadła- na co P. nic... ja- a czemu, P- bo się nie upomniała
a w przedszkolu podobno zjada wszytsko- ufff przynajmniej tam
znalazłam pediatrę na jutro, ale i tach chyba wstrzymam sie do srody (no zobacze jeszcze jak jutro dziewczynki bedą sie czuły). wole odwiedzic "moją" pediatrkę, bo u niej nie jesteśmy anonimowe- to raz, a dwa- zawsze ze względu chociażby na olcię jest we wszytskim dokładniejsza.
Co do jedzenia to Sara ma straszny apetyt i az mi zal, ze musze jej wydzielac
Dzisiaj zjadla na sniadanie jajko na miekko, chlebek z maselkiem i wypila Actimela, na obiad rosolek dietetyczny znowu, pozniej banana, a na kolacje chlebek z szyneczka, a przed chwila wciela jeszcze kromke suchego chleba, bo plakala ze glodna
sandra- nic tylko się cieszyć
ja, od julki rzadko kiedy słyszę "jestem głodna", czasami rano, a tak poza tym- muszę za nią latać, może nie powinnam- ale gdyby nie to, nic by nie jadła
osttanio spedziłam w szkole cały dzięń, po powrocie pytam P. co julka zdjadła- na co P. nic... ja- a czemu, P- bo się nie upomniała
a w przedszkolu podobno zjada wszytsko- ufff przynajmniej tam
Ostatnia edycja:
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Bedytka, oby tak dalej! Wy to mocno uodpornieni jestescie :-)
Ewa, ja tez wole zawsze isc do naszej, bo zna Sare od urodzenia, wie jakie leki dostawala, na co uczulona itd. U innych czuje sie jakos nieswojo
Usmialam sie z Twojego P. (chociaz nie powinnam, bo dziecko jesc musi ;-)), ale jak to chlop... ;-) zgineliby bez nas, zgineli
Z Sara i jedzeniem akurat nie mam ostatnio problemu, je wszystko - i w domu i w przedszkolu - a nawet bywa, ze sie sama upomni (ostatnio w przedszkolu zjadla dokladke krupniku, dodatkowego placka ziemniacznego i podwojnie Monte, bo jakies dziecko nie chcialo ;-))
Ewa, ja tez wole zawsze isc do naszej, bo zna Sare od urodzenia, wie jakie leki dostawala, na co uczulona itd. U innych czuje sie jakos nieswojo
Usmialam sie z Twojego P. (chociaz nie powinnam, bo dziecko jesc musi ;-)), ale jak to chlop... ;-) zgineliby bez nas, zgineli
Z Sara i jedzeniem akurat nie mam ostatnio problemu, je wszystko - i w domu i w przedszkolu - a nawet bywa, ze sie sama upomni (ostatnio w przedszkolu zjadla dokladke krupniku, dodatkowego placka ziemniacznego i podwojnie Monte, bo jakies dziecko nie chcialo ;-))
reklama
asmodis
Sierpniowa mama'06 Mama Motylka
Duzo zdrowka zycze dla maluchow..oby wszystko szybko minelo
Ja z Nina tez mam problem...wmuszanie jedzenia to norma..a jak tylko mowie, ze zupka bedzie to od razu brzuszek boli, a jak zapytam sie czy nie chce ciasteczka to juz zdrowa :-)
Ja z Nina tez mam problem...wmuszanie jedzenia to norma..a jak tylko mowie, ze zupka bedzie to od razu brzuszek boli, a jak zapytam sie czy nie chce ciasteczka to juz zdrowa :-)
Podziel się: