reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

U lekarza - choroby, szczepienia itd. - wszystko o zdrowiu naszych maluszkow

w końcu sama zejdzie przecież.
Dokladnie :tak: dla jednej plamki nie ma co ladowac na skore sterydow :no:

A Sarze na nosku kolo oczka i z boku na samym nosku zrobily sie takie male czerwone krosteczki, malenkie, ale chyba ja to swedzi, bo od czasu do czasu sie tam drapie i wtedy robia sie wieksze i zaczerwienione :sorry2: Posmarowalam jej wczesniej tormentiolem - moze cos da, a jak nie to znowu czeka nas wizyta u lekarza :baffled:
 
reklama
ojj oby te krosciska szybko was opuscily Sandro.. myslisz ze to moze byc z mleczka czy cos?

moze warto poczekac i znikna ?:)
Dzisiaj juz ich prawie nie ma :tak::-) Tormentiol pomogl. Moze ot tak jej cos wyskoczylo, zatarla i sie troszke poprzenosilo, ale najwazniejsze, ze juz jest ok :tak::-)
 
my po bilansie

młoda zrobiła taka jazde że o mało nie rozpętała IIIwojny światowej:angry:
ja nie wiem co jest ...jak tylko weszliśmy w korytarz do lekarza to wrzask że bębenki pękały, zważyć sie dała jak pielęgniarka wyszła , zmierzyć tez ale po ok.15 min. uspokajania i odwracania uwagi:no:

nie mówie już o badaniu , bo ja ją trzymałam a K. za nogi tak sie rzucała, później sie uspokoiła i mogłam spokojnie pogadać z dr
Ami zdrowa , rozwój ok. z gadaniem nie mamy sie martwic bo jeżeli słyszy dobrze i mówi cokolwiek to znaczy ze bedzie mówic.
mam nadzieje ze szybko tam nie wrócimy bo mam dość takiej jazdy w wykonaniu mojej pociechy:baffled:
 
Sandro nooo najwazniejsze ze poznikaly! :)))

mada hihi no a co tam bedzie sie dala jakiemus lekarzowi badac :D hihi moja kuzynka mi opowiadala kilka dn temu ze jej mala to samo.. a moze nawet gorzej! bo nie dala sie zmierzyc ani zwazyc:D ale wiesz to chyba taki wiek :))) a co to byl za bilansik? 2 i pol roczku?

jejku ja nawet nie wiem kieyd mam sie wybrac z mala do lekarza ale chyba cos mi swita ze w polowie grudnia ;)
 
mada - u nas to samo. Mati jak wchodzi na poczekalnie, ktora wyglada jak sklep z zabawkami, to od razu wyczuwa i zaczyna plakac. A jak sie drzwi otwieraja do gabinetu to koniec, ryk na calego. Trzyma mnie za szyje i nic nie da sobie zrobic. Mordega taka wizyta.

Takze doskonale Cie rozumiem ;-)


sandra - a ten tormentiol to od jakiego wieku mozna stosowac?
Tomi co prawda urodzil sie z wieloma krosteczkami, ale zamiast znikac, to pokazuje sie ich coraz wiecej na buzi i chyba tez go swedza, bo lapkami po buzi macha. Do lekarza idziemy dopiero za 2 tygodnie, wiec nie wiem czy to cos alergicznego, a moze to potowki. Sama nie wiem.
 
Mada - Pszczola tez tak ryczy u lekarza, ale nie w poczekalni, tylko albo jak naszego pediatre zobaczy na korytarzu, lub jak juz wchodzimy do gabinetu (ale za to jak go spotykamy poza przychodnia - mieszka niedaleko nas- to zupelnie normalnie prz nim sie zachowuje:tak:) - ma syndrom bialego fartucha:-p;-) Po bilansie nawet, jak juz wychodzilismy z gabinetu, to oznajmila, ze " nie lubi pana doktola":-D

Sandra - tormentiol u nas tez zawsze pomaga. Wlasnie wczoraj zastosowalam na zaczerwiniona zewnetrznie pszczela pipke i dzis juz jest ok;-)
 
hihihi faktycznie widac nasze sierpniowe dzieciaczki nie lubia lekarzy widac :D

u nas Shannie tez powiedziala ze nie lubi pani doktol ale odpukac poki co nie pokazywala tego za bardzo :D maja super poczekalnie z mnostwem ksiazeczek i zabawek nawet w gabinetach lekarskich wiec zawsze czyms sie zajmie chodzi wszedzie i zagaduje ludzi.. w gabinecie jak juz jest rozebrana do "golaska" jest bardziej cicha itd ale narazie sie obylo bez placzu czy buntow :D
 
u nas najciekawsze jest to ze dokad chodziliśmy do innej przychodni (od urodzenia)to było ok. nawet w gardło dała sobie bez problemu zajrzec a tu od pierwszej wizyty sie zaczeło (pierwszego podejścia do bilansu 2 latka , którego absolutnie nie udało sie zrobic bo byłam z nia sama i nie dałam rady jej utrzymac:wściekła/y:)później wirus jelitowy jedna wizyta, przeziebienie druga i teraz trzecia bilans i za kazdym razem meksyk:no:

i co najlepsze tamta przychodnia była starego typu na biało zielono, same ulotki i tyle, tu poczekalnia kolorowa, zabawki, rybki w akwarium...ja mam wrażenie ze jak ja zabieram z poczekalni to jest bunt i dla tego takie jady mam:confused:

Dimiska- to był bilans 2-latka ale ciut spóźniony;-):-D
 
reklama
To moje dziecko jest w takim razie jakies dziwne, bo ona placze, owszem, ale jak wychodzimy z gabinetu :-p Ostatnio pediatra musiala ja przekupywac kolorowankami i naklejkami, bo jak siadla w gabinecie przy stoliku dla dzieci to wyjsc za cholere nie chciala :-p:-)
Ale problem jest z wazeniem, bo ani na takiej dzieciecej wadze nie chce siasc ani na tej stojacej :baffled: wiec z wazeniem jest tak, ze najpierw waza mnie :-p, pozniej mnie z Sara i odejmuja od siebie wyniki :-p:-D

Co do Tormentiolu to jest to bez recepty, ale od jakiego wieku mozna stosowac to nie wiem :-p. Pediatra nam kiedys doradzila na wszelkiego rodzaju wieksze zaczerwienienia dupki, na wypryski i otarcia itd. i zawsze pomaga :tak: Wiem, ze nie mozna go stale stosowac, ale od czasu do czasu jak najbardziej :tak:
 
Do góry