reklama
no żesz ku*rwa
jestem wpieniona na maksa znów przez panie w przychodni dziecięcej.chciałam dziś zapisać Piotrusia na 13 kwietnia na drugie szczepienie p/pneumokokom i okazało się, że panie znów piętrzą problemy, bo przecież są mądrzejsze od wszystkich i wiedzą lepiej kiedy ja mogę szczepić dziecko. panie chciały zapisać młodego na 10 kwietnia, ale powiedziałam, że termin 6 tygodni od pierwszej dawki mija właśnie 13 i wolałabym jednak na piątek. i tu zaczęły się schody, bo panie zaczęły twierdzić, że to musi być PO 6 tygodniach, a więc po 13. mnie tam 3 dni nie robią dużej różnicy więc powiedziałam, że ok. ale problem: bo pani doktor 13 jest ostatni dzień w pracy, bo potem jej nie będzie. więc ja grzecznie pytam kiedy wraca. a pani, że dopiero za miesiąc. więc ja na to, że tak długo nie będę czekać i w takim razie która lekarka może zaszczepić Piotrusia. i wiecie co się okazało? że ku*wa żadna, bo na zastępstwie to inne lekarki (a jest ich chyba z 10 ogólnie) będą przyjmowały tylko dzieci chore i szczepień nie będzie. TO JAKAŚ PARANOJA 
nie rozumiem tego, że jak nie ma jakiegoś lekarza przez tak długi okres czasu to dzieci zostają niezaszczepione. co mnie to obchodzi? no, ale rozmawiam jeszcze grzecznie z panią, że w takim razie poproszę o zapisanie mnie na 13 do pani doktor. a ta mi wypala, że i tak mi dziecka nie zaszczepią, bo termin jest zły. a ja na to, że jakby liczyć, że tydzień ma 7 dni, to 6 tyg wypada w czwartek, a więc piątek jest już po tych 6 tyg. to się dowiedziałam, że źle liczę. no i jeszcze sobie trochę pogadałam z panią, coraz bardziej wkurwiona. w końcu łaskawie zapisała Piotrusia na tego 13, ale z poleceniem (sic!) żebym nie wykupywała szczepionki, bo nie wiadomo czy mi dziecko zaszczepią, bo one muszą w Sanepidzie sprawdzić czy można. a co ma ku*rwa Sanepid do zaszczepienia mojego dziecka?? to chyba lekarz decyduje o tym, prawda? a na szczepionce jest napisane, że druga dawka najlepiej między 6-8 tyg po pierwszej. okres nie krótszy niż jeden miesiąc.
mnie już ręce opadają do tej przychodni
najgorsze jest to, że nawet nie mam jak zmienić, bo w okolicy nie ma innego ośrodka a na drugi koniec miasta nie będę się z dzieciakiem tłukła. poza tym to problem, gdy dziecko jest chore i lekarz musi do niego przyjść do domu. żaden lekarz nie przyjedzie z drugiego końca miasta 
dziewczyny które szczepiły p/pneumokokom. możecie sprawdzić terminy szczepień? bo muszę mieć jakieś argumenty w ręce jak za tydzień będą mi robili problemy.
najlepsze jest to, że pytałam moją znajomą lekarkę o szczepienie Piotrusia i mówiła, że jak najbardziej mogę szczepić tego 13.
jestem wpieniona na maksa znów przez panie w przychodni dziecięcej.chciałam dziś zapisać Piotrusia na 13 kwietnia na drugie szczepienie p/pneumokokom i okazało się, że panie znów piętrzą problemy, bo przecież są mądrzejsze od wszystkich i wiedzą lepiej kiedy ja mogę szczepić dziecko. panie chciały zapisać młodego na 10 kwietnia, ale powiedziałam, że termin 6 tygodni od pierwszej dawki mija właśnie 13 i wolałabym jednak na piątek. i tu zaczęły się schody, bo panie zaczęły twierdzić, że to musi być PO 6 tygodniach, a więc po 13. mnie tam 3 dni nie robią dużej różnicy więc powiedziałam, że ok. ale problem: bo pani doktor 13 jest ostatni dzień w pracy, bo potem jej nie będzie. więc ja grzecznie pytam kiedy wraca. a pani, że dopiero za miesiąc. więc ja na to, że tak długo nie będę czekać i w takim razie która lekarka może zaszczepić Piotrusia. i wiecie co się okazało? że ku*wa żadna, bo na zastępstwie to inne lekarki (a jest ich chyba z 10 ogólnie) będą przyjmowały tylko dzieci chore i szczepień nie będzie. TO JAKAŚ PARANOJA nie rozumiem tego, że jak nie ma jakiegoś lekarza przez tak długi okres czasu to dzieci zostają niezaszczepione. co mnie to obchodzi? no, ale rozmawiam jeszcze grzecznie z panią, że w takim razie poproszę o zapisanie mnie na 13 do pani doktor. a ta mi wypala, że i tak mi dziecka nie zaszczepią, bo termin jest zły. a ja na to, że jakby liczyć, że tydzień ma 7 dni, to 6 tyg wypada w czwartek, a więc piątek jest już po tych 6 tyg. to się dowiedziałam, że źle liczę. no i jeszcze sobie trochę pogadałam z panią, coraz bardziej wkurwiona. w końcu łaskawie zapisała Piotrusia na tego 13, ale z poleceniem (sic!) żebym nie wykupywała szczepionki, bo nie wiadomo czy mi dziecko zaszczepią, bo one muszą w Sanepidzie sprawdzić czy można. a co ma ku*rwa Sanepid do zaszczepienia mojego dziecka?? to chyba lekarz decyduje o tym, prawda? a na szczepionce jest napisane, że druga dawka najlepiej między 6-8 tyg po pierwszej. okres nie krótszy niż jeden miesiąc.mnie już ręce opadają do tej przychodni
najgorsze jest to, że nawet nie mam jak zmienić, bo w okolicy nie ma innego ośrodka a na drugi koniec miasta nie będę się z dzieciakiem tłukła. poza tym to problem, gdy dziecko jest chore i lekarz musi do niego przyjść do domu. żaden lekarz nie przyjedzie z drugiego końca miasta dziewczyny które szczepiły p/pneumokokom. możecie sprawdzić terminy szczepień? bo muszę mieć jakieś argumenty w ręce jak za tydzień będą mi robili problemy.
najlepsze jest to, że pytałam moją znajomą lekarkę o szczepienie Piotrusia i mówiła, że jak najbardziej mogę szczepić tego 13.
Leyna wlasnie sprawdzalam u nas to wygladalo tak
* 22.11.06
* 22.12.06
* 23.01.07
dokladnie takie mamy daty ...moze to cos pomoze...
tutaj jest jeszcze tak mozliwosc , ze nie koniecznie musi ci szczepic dziecko lekarz pediatra , ale lekarz rodzinny tez moze ...nie wiem jak to jest u was
* 22.11.06
* 22.12.06
* 23.01.07
dokladnie takie mamy daty ...moze to cos pomoze...
tutaj jest jeszcze tak mozliwosc , ze nie koniecznie musi ci szczepic dziecko lekarz pediatra , ale lekarz rodzinny tez moze ...nie wiem jak to jest u was
Nie chcę siać zbędnej paniki na forum... Ale wycofano dwie serie tej szczepionki, no i sprawdziłam w książeczce, mój mały właśnie tą serią został dwukrotnie zaszczepiony...
Nie wiem Mada... bardzo się martwie, zresztą wszystkie znacie mój sceptyczny stosunek do szczepionek...
Tu macie całość komunikatu:
" Komunikat
Wpisał: Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny 29.03.2007. Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Szczecinie informuje, iż Decyzją Głównego Inspektora Farmaceutycznego nr 49/WS/2007 z dnia 27.03.2007 roku został wstrzymany w obrocie na terenie całego kraju produkt leczniczy o nazwie : Rekombinowana szczepionka przeciw wzw typu „B” Euvax B, fiolka 10 µg/05 ml zawiesina do wstrzykiwań numer serii:
- UVA 06007, data ważności 01.2009
- UVA 06006, data ważności 12.2008.
W związku z powyższym ww. serie nie mogą być stosowane w lecznictwie oraz nie mogą być przedmiotem obrotu do czasu wykonania badań jakościowych oraz wyjaśnienia wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa ich stosowania."
Tu macie całość komunikatu:
" Komunikat
Wpisał: Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny 29.03.2007. Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Szczecinie informuje, iż Decyzją Głównego Inspektora Farmaceutycznego nr 49/WS/2007 z dnia 27.03.2007 roku został wstrzymany w obrocie na terenie całego kraju produkt leczniczy o nazwie : Rekombinowana szczepionka przeciw wzw typu „B” Euvax B, fiolka 10 µg/05 ml zawiesina do wstrzykiwań numer serii:- UVA 06007, data ważności 01.2009
- UVA 06006, data ważności 12.2008.
W związku z powyższym ww. serie nie mogą być stosowane w lecznictwie oraz nie mogą być przedmiotem obrotu do czasu wykonania badań jakościowych oraz wyjaśnienia wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa ich stosowania."
podobno w 4000 próbek szczepionki tej serii znaleziono jakieś kłaczki... wycofali obie serie do badań. No, ale moje dziecko drukrotnie zostało zaszczepione już tą serią, więc cholera wie, jakie to może mieć konsekwencje... Nie wiem, czy pamiętacie, jak on ciężko zniósł szczepienie w 6 tygodniu - czyli min. drugą dawkę WZW właśnie. wtedy myślałam, że on po prostu źle toleruje szczepionki, ale teraz sobie myslę, że to przecież mogło być od wadliwej szczepionki po prostu :-(
reklama
Leika o kurde podejrzewam, że większość dzieci została zaszczepiona tymi seriami... Piotruś już po wszystkich szczepieniach p/WZW B a nawet nie mam jak sprawdzić jakimi seriami został zaszczepiony
że też w komunikacie nie ma wyjaśnienia czemu wstrzymano stosowanie :-(
a czy widzisz u Nata jakieś złe objawy? jakoś inaczej zareagował na szczepienia niż zwykle?
Edit: teraz doczytałam, że były powikłania u Nata
kurcze, Piotruś dobrze reagował na szczepienia do tej pory... jak będę w przyszły piątek w przychodni to wypytam o nr serii szczepionek
podejrzewam, że większość dzieci została zaszczepiona tymi seriami... Piotruś już po wszystkich szczepieniach p/WZW B a nawet nie mam jak sprawdzić jakimi seriami został zaszczepiony że też w komunikacie nie ma wyjaśnienia czemu wstrzymano stosowanie :-(
a czy widzisz u Nata jakieś złe objawy? jakoś inaczej zareagował na szczepienia niż zwykle?
Edit: teraz doczytałam, że były powikłania u Nata
kurcze, Piotruś dobrze reagował na szczepienia do tej pory... jak będę w przyszły piątek w przychodni to wypytam o nr serii szczepionek