Witam wszystkich, długo nie pisałam, a pisać trzeba, ku pocieszeniu wszystkim świeżo upieczonym rodzicom wcześniaków.
Mój Tymko przypomnę - urodz 3 miesiące za wcześnie, waga w pierwszym tyg życia 1kg, wylewy 1 stopnia, retinopatia 3 stopnia, sepsa, zapalenie płuc, 3 x transfuzja krwi, anemia, osteopenia, refluks, średnia zamartwica urodzeniowa, niedotlenienie, wiotki, liczne bezdechy, 40 dni na tlenie, 3 miesiące w szpitalu(1 na oiom), pewnie to nie wszystko bo piszę z głowy. Nigdy nie usłyszałam ze strony lekarzy, że może być dobrze
Tymko dziś - prawie póltora roku urodz, 15 miesięcy korygowane, waga 12kg, niedawno zaczął samodzielnie chodzić - po wyjściu ze szpitala - nigdy nie miał temperatury, nigdy nie miał bezdechu, nigdy nie brał antybiotyków, rozwój mowy 13-16m-cy, rozwój fizyczny 13-16m-cy, zabawy 16-19m-cy. Kochany, piękny, ostrożny, żarłok, grzeczny, mądry chłopak. Mamy dalej dysmorfię i waskulopatię i mamy to w nosie. Ostatnie dwa lata nauczyły mnie b. dużo, że strach ma wielkie oczy, że nie warto na zapas się martwić, Jestem silniejsza i szczęśliwsza niż kiedykolwiek wcześniej