reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Tu można się przywitać i napisać coś o sobie :-)

Witam,

jeszcze nie pełnoprawi ale prawie - Mateusz 22 miesiące i Mama 29 l. BBB23 ja tez przerabiam przedszkole, sprawdzałam już kiedy zapisy itd. najgorsze, że mam blisko 6 przedszkoli i ziężko wybrać. Chyba zdecydujemy się na przedszkole o profilu sportowym. Licze na to, ze młody się wyhasa na maksa.

Naja - a propo koników jeśli dalej mieszkasz gdzie mieszkałaś to radzę odwiedzić gospodarstwo na "Osińcu" w Gnieźnie. Hodują koniki i kuce, na zimę będzie ujeżdżalnia pod dachem. Prowadzą ją świetni ludzie. Mati jeździł tam namiętnie na kucu, jakoś nasze bąble lubią koniki :)

Pozdrawiam
Basia
 
reklama
SIABA, dzieki :) drogowskaz na Osiniec zawsze mijam jadac z Gniezna do domu :) nie bylam tam, wiec nawet nie wiem, kto prowadzi. ja jezdze w stadninie gdzie sa tylko duze konie, angloaraby, w Mieczownicy. myslalam o Grzybowie pod Wrzesnia, bo tam maja koniki polskie i wiem, ze dzieci jezdza u tych ludzi, ale jak male jeszcze nie pytalam, bo za wczesnie. ale do Osinca sie wybiore na pewno! choc kucom nie ufam, to zawsze to mniejsze stwory, niz koniki polskie ;) dzieki raz jeszcze! poki co maly oglada duze konie i na szczescie sie nie boi :laugh:
 
Hej mamusie kochane
My też myślimy o przedszkolu, byłoby super gdyby Olaf poszedł od ferii zimowych, miałby skończone 2,5 roku - zobaczymy co z tego wyniknie... :)
bbb223 Oskar rzeczywiście ma super czuprynkę, Olafowi delikatnie pościnałam końcóweczki , a tak to jego pierwsze... taki łysaczek nasz kochaniutki :)
Nasz młodziak jest szalenie muzykalny puki co, uwielbia tańczyć,śpiewać, grać na wszelakich instrumentach muzycznych, choć tatuś widzi go jako piłkarza i to nie byle jakiego :laugh:
 
W sprawie "zajęć pozalekcyjnych" mam taką mini filozofię, że trzeba wyłapywać wrodzone talenty i zainteresowania dziecka i je rozwijać, ale jak ze wszystkim - nic na siłę. I jeszcze jedna złota maksyma - co za dużo to niezdrowo. Szkoda mi tych wszystkich przedszkolaków, które gonią z zajęć na zajęcia... a przecież najwięcej dzieciaki uczą się, kiedy same, z rówieśnikami i dorosłymi kumplami poznają ten świat przez najzwyklejsze zabawy. Jak na razie chodzimy na basen - od niemowlaka, na zajęcia, bo mamy świetną szkołę za rogiem, my lubimy pływać, więc postanowiliśmy spróbować - i okazało się to strzałem w dziesiątkę - Bruno uwielbia wodę i zabawy w niej. Gdyby mógł, to chodziłby codziennie, ba, kilka razy dziennie, a nie raz w tygodniu. ::)
Chciałabym go też trochę rozwijać muzycznie, jeśli wykaże zainteresowanie, pewnie w swoim czasie zaliczmy jakieś warsztaty, tymczasem jest muzyka w domu i zabawki - instrumenty.
Angielski dla maluchów darowałam sobie z góry.

A co do sympatycznych koników, to napiszę o tym innym razem... bo teraz chce mi się spać.
 
Witam mój synek niedawno skończył 16 miesięcy, też dość często zaglądam na drugi i trzeci rok :).
 
Ja byłam z Krystiankiem kilka razy sama na basenie, na takie zorganizowane lekcje nas nie stać, bo u nas to kosztuje 240zł za kurs (12godz.) + wstępówki na basen (8zł za godz.), jak idę sama płacę tylko wstęp.
Krystian basen uwielbia wogóle się wody nie boi, nie to co ja ::) :p.
 
Hi, trzeba łapać i cieszyc sie z talentów naszych dzieciaków. Tak myślę. Też chodzimy na basen ale bez lekcji :) I nie jestem za przyspieszaniem państwowej edukacji dla dzieci. Za kontaktami z innymi dziećmi jak najbardziej, bo one od siebie uczą się najwięcej, ale pod moja jeszcze kontrolą ;) :D
 
zazdroszcze basenow.. u nas kalectwo zyciowe - ja wody sie boje i plywac nie potrafie. ale malego chetnie bym posylala, tylko, ze.. najblizszy basen, na jaki mozna pojsc z takim maluchem jest 70km od miasteczka, gdzie teraz mieszkamy. stanowczo za daleko. te, ktore sa w okolicy obdzwonilam, i dopiero z 3 czy 4latkiem mozna przyjsc. efekt jest taki, ze maly kapiele w wannie uwielbia, ale jeziora boi sie panicznie. nie mniej bede chciala to zmienic. jeszcze nie wiem jak, ale na pewno chce go nauczyc plywac :) tzn. nie ja.. wyslac go na lekcje ;D
 
a ja wrócę do tematu przedszkola.
ja mogę zapomnieć, żeby Oskara wysłać wczesniej do przedszkola, choć tez chyba bym już mogła i chciała:)
dobrze w ogóle będzie jak dostanie się w normalnym czasie, bo my z Wawy i w dodatku z Ursynowa! miejsc brakuje dla połowy dzieci.
o prywatnych nawet nie myslę. za taka cenę to mogłabym go posłac do prywatnego liceum chyba.
a u Was tez tak strasznie?
 
reklama
Ja jestem z Żoliborza, i tu przedszkole jest na każdym rogu. Miejsca są, szczególnie w tych mniej popularnych, bo dzieci w tej dzielnicy nie jest aż tak dużo... Niektóre przedszkola cieszą się dużą renomą (cały czas mówię o państwowych) i tam trudno się dostać, ale żeby w ogóle gdzieś w pobliżu - żaden problem. Z Ursynowa do nas dojazd długi, ale dobry - metro - więc w razie czego zorientuj się... choć na pewno takie dojeżdżanie może przerażać, i nie jest najwygodniejsze...
 
Do góry