reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Dzien dobry :-)

Za oknem troszke slonka, to i humor od razu lepszy :tak: Chociaz ja po nocy chodze jak zombie.. Nie moglam zasnac, a jak juz mi sie powoli zaczynalo oko przymykac o 0.30, to obudzila sie z placzem marcelina i nie chciala uspokoic, ani tym bardziej zasnac.. Nosilam, hustalam, spiewalam.. prawie do 2 :baffled: Potem przysnelam, ale wstawalam jeszcze do niej 3 razy, ech.. Ja niestety jak nie odespie to jestem nie do zycia potem :zawstydzona/y: Na szczescie maz dal rano pospac ( bo w nocy spi jak zabity, armaty moga walic i nic :-D ), wiec mocna kawa i jest niezle.


Mama05,

piszesz, ze @ niezawodna, kurde do czasu, do czasu, w koncu jej sie skonczy panowanie ;-):tak: A potem bedzie musiala sie wyniesc przynajmniej na rok :-D
Trzymam kciuki wciaz i wciaz, buziak przeogromny.

Pawimi,

ale sie usmialam z Twojego '' a ja siedze i nic nie robie '':-D:-D No coz, jak szalec, to szalec ;-)

Sempe,

oj to dobrze, ze dowod sie znalazl, zawsze tyle problemow z wyrabianiem nowego. No i pralka naprawiona. A co to za podroz z kolega, no ja nie wiem, nie wiem :-D

Weroniczka,

to tez masz teraz roboty kobietko.. No i jeszcze to szycie kostiumow do przedszkola, prawda ? Chyba, ze juz skonczylas. A jak tam Twoja sukienka ?;-)

Ewuniaf,

to super, ze Michas tak chce pomagac przy Hani, na pewno musisz uwazac, ale zawsze to lepiej niz kiedy mialby okazywac zazdrosc o nia :tak:
Co do rolady- ja tez bardzo lubie, polecam tez kakaowa z najprostszym i najpyszniejszym kremem jaki znam - serek mascarpone miksujemy z kilkoma lyzkami nutelli, to wszystko, a jakie pyszne, mniammmm...
Oj zazdroszcze spotkanka :zawstydzona/y: Fajnie, jesli dojdzie do skutku :tak:


Musze uciekac, bo Marcelka juz za bardzo rozrabia, buziaki dla wszystkich :tak:
 
reklama
Maureen kostiumów do przedszkola jeszcze nie zaczęłam szyć bo ciągle czekam na materiały :/ A czas nam się skraca. Ach... A sukienka gotowa. Czekam jeszcze tylko na przesyłkę z paskiem do niej i mogę smigać na wesele :) I oczywiście zrobię Wam zdjęcia:) A jeszcze dziś Małgosia oświadczyła mi jak zobaczyła że mam torebkę do mojej sukienki że ona też taką chce i musze jej uszyć :) Ach te baby :)
 
Weroniczka-czekamy na fotki sukienki :))nadworny krawcu:))

Ewunia- mam ogromna nadzieje,ze sie spotkamy-jak nie teraz w czerwcu to latem...było by super milusio-prawda Sempe??? :))

Maureen- oj kurcze...niezazdroszcze noci,ale dobrze,ze mąz dał rano pospać...naładowałaś trochę akumulator i dasz radę :)
dzieki za buziaka-doleciał :*:))

u nas takie słonko,ze mimo mojej chandry nawet jestem optymistycznie nastawiona....
nie wiem już co prawda czego mam sie chwytac,zeby zajść ,ale nie rezygnuję!!!!
 
Witam po weekendzie :)

Maureen no ja zaliczam takie góry i doliny, raz się martwię a raz myślę, że kto da radę jak nie ja ;-) Ja dokładnie mieszkam w Szkocji i tu niestety zależy od polityki szpitala,czy poinformują o płci, czy też nie... i np. w Edinburghu mówią... a u nas nie :-(

Sempe w jakie góry się wybieracie?? Mi tęskno za bieszczadami :)

Pawimi ja robię dziś dokładnie to samo... czyli nic... ale tylko jeszcze przez dwie godziny, potem mąż jedzie do pracy ;-)
A pogody zazdroszczę. U nas typowo szkocka... Wczoraj lało... Dziś piękne słoneczko.

Mama05 niech ta wredna @ odpuści sobie najścia... Trzymam kciuki, by w końcu się udało :)

Ewunia widzę, że masz bardzo troskliwego synusia. Moja starsza córka jest przykładną siostrzyczką... Młodsza za to pewnie będzie przejawiać zazdrość ;)

Weroniczka widzę, że masz talent do szycia... ZAZDROSZCZĘ!!!

Maureen ja mam tak ja Ty... nocka zarwana, to dzień stracony. A ostatnio przez wielkie brzuszysko i skurcze niestety zarywam nocki.

Ja dzisiaj miałam wizytę w klinice. Znam już termin cięcia. Potrójną mamuśką zostanę 3go czerwca... zarazem blisko jak i daleko. W każdym bądź razie stres przed cięciem - wielki!
Starsza córka w szkole, młodsza właśnie idzie spać... żyć nie umierać :-D
 
Leah- no to za 3,5 tyg utulisz maluszka :))
relaksuj sie skoro dziewczynki dały Ci wolne :))

a ja niedawno dostałam @ także definitywnie po zawodach:-(
 
Hej dziewczyny!
Doczytalam co tam u Was.
mama tulam mocnoooo!
Weroniczka pokaz koniecznie kiecke!
Sempe, a samochod obszukalas? Miedzy drzwiami a fotelem takie zguby czesto sie znajduja!
Leah, witam :) powodzenia 3ego. Taka niespodzianka urodzeniowa tez ma swoje urok :) tylko ciezej z wyprawka sie naszykowac ;)
Maureen wspolczuje nocki. U nas ostatnio odpukac jest superowo.

My wrocilismy z udanego weekendu. Dzis I jutro zasuwamy na budowie. Jutro wieczorem do domu. Jestesmy zmeczeni ale zadowoleni.
A! Dominika sie rozkrecila w tuptaniu i zasuwa od paru dni niemal wylacznie na nozkach :D od razu zrobila sie taka duza! Dziecko a nie dzidzius.
Sciskam Was!!!
 
Asia dzieki za utulenie..trochę mi lepiej ,ale szału nie ma...

super,ze wyjazd udany!i ze na budowie postępy!
cieszę sie.
no i gratki dla Dominisi!
 
Witajcie kochane
przepraszam , ze się opuszczam w pisaniu :zawstydzona/y:. Proszę o wybaczenie ;-). Nie przeczytałam Waszych postów, nadrobię a teraz zdam relację co u nas :tak:
Góry na majówkę sie nie udały bo było zimno jak wszędzie. A u nas sypnęło porządnie śniegiem, w Izerach gdzie mieliśmy być spadło 40cm. Zaliczyliśmy tylko ładne zoo w Libercu- najstarsze w Czechach, polecam.
A potem Stachu zachorował, angina, antybiotyk- właśnie jutro kończy.
Zrobiło się ciepło to zaczęłam grzebać na grządkach. Chwasty rosną jak wściekłe na rabatach kwiatowych i nie wiem gdzie ręce włożyć. Hania "chętna" do pomocy wyrywa jak leci. i taka z nią robota. Ostatni tydzień to szaleńczy rozwój umiejętności. Zaczęła sama wchodzić na zjeżdżalnie. Zjazd odbywa się w różnym stylu najczęściej ekstremalnym w szpagacie czy coś w ten deseń. Zaczęła wchodzić do rowerka -pchacza, staje na nim i często ląduje pod nim. Włazi w domu na krzesła i siup na stół. Oczywiście gonimy ja za to ale jaka to fajna zabawa :szok:. Na podwórku mąż usypał kiedyś sporą górkę dzieciom na sanki. Wczoraj Hania wymyśliła, że będzie wchodzić i zbiegać do mnie. Było dobrze dopóki gwałtownie nie zrobiła zwrotu i postanowiła pójść w drugą stronę. Tylko, że tam już nie ma łagodnego stoku tylko pionowa ściana z bazaltowych skałek i mój skalniak. nie zdążyłam dobiec i tylko buty mignęły przed oczyma. Mała leżała i rozcierała głowę bo walnęła gdzieś o kamień. Kurcze ale się wystraszyłam . Wzięłam do domu a po chwili ona zwymiotowała. No to wstrząśnienie pomyślałam. A ona zwinęła mi kawałek kromki i wepchała ją na raz, jak to w jej stylu. Ludzie co to za wariat!! Poprzednie dzieci tez były bardzo ruchliwe ale to bije wszystkich.
Na dworze wystarczy na chwilę odwrócić głowę i...już nie ma . Kucnie gdzieś za krzakiem i szukaj mnie. Siedzi cicho jak mysz a ja biegam w panice. My mamy 54 ary ogrodu więc jest jej gdzie szukać :)Oszołom mówię Wam :-D
Dzisiaj już wyciągaliśmy kleszcza z niej bo tarza się cały czas po trawie.Biega za kotami a one wyciągają ją na manowce w chaszczory i o kleszcza nie trudno. chyba zaszczepię bo u nas zawsze dużo.
W niedzielę mamy rocznice Komunii Zuzi. My z mężem prowadzimy w parafii śpiew więc jeszcze próby nam doszły .I tak pędzą nam dni .
A 21.05 jadę w góry w Karkonosze do Samotni . Bez dzieci tylko z przyjaciółkami. Jadę świętować odstawienie Hanusi od cyca ;) Nie mogłam dojrzeć do tego bo żal . A ona poszła raz i drugi spać szybciej niż ja nakarmiłam i zdecydowała za mnie. Hm, to takie trudne, że już nie tak nie potrzebuje. No cóż kolejne dziecko odcina się powoli ... :) dorasta :)

Już Was nie męczę pisaniną choc jeszcze tyle rzeczy bym napisała.:-D

Pozdrawiam gorąco Wszystkie Mamusie i "stare":-D i "nowe" :-D
 
Hej Babeczki,

witam sie dzis z pozna kawka.. Nocka kolejna zarwana, tym razem Amelka - obudzila sie przed 2 w nocy z placzem, chyba jej sie cos snilo, a potem ciagle pokazywala paluszkiem na okno, musialam w koncu zaciagnac szczelnie firanki ( mam spiete po bokach ), bo cos jej tam nie dawalo spokoju.. Ale i tak skonczylo sie na posiadowce przy lozku, bo nie mogla zasnac, a na koncu przenosinami do nas do sypialni :baffled:
Na szczescie za oknem sloneczko :tak:

A gdzie wy sie podziewacie Babolki ??


izulka,

super sie czytalo Twojego posta o przygodach Hani :-D Chociaz zdaje sobie sprawe, ze pewnie momentami nie jest latwo, np. jak latasz za nia po tym ogrodzie.. Moja Marcelka jest na podobnym etapie - tez uwielbia zabawe we wlazenie na krzeselka, kanape, lawe :confused: itp. Biega na tych swoich krotkich nozkach jak szalona i co chwile sie przewraca ;-) Ale i tak ulubionym jej zajeciem jest.. jedzenie :-D Gdyby mogla, to caly czas ruszala by buzia..
Pisz ile tylko chcesz o Hanusi, dzieci to nasz najwspanialszy temat :tak:;-)

Buziole wielkie dla wszystkich Mamusiek.
 
reklama
Hej,
u nas lato w pełni. My już od 9 na dworze, zaraz będę Hanię kłaść do spania.
Maureen, masz rację, że mała to rozrabiara i to straszna :-). Czasami to bym chciała, żeby usiadła na przysłowiowe 5 minut. Ale nic z tego...
I Hania tez wciąż chce jeść. Worek bez dna!!! to już zakrawa na pożeranie a nie na jedzenie. I zaczyna:szok: otwierać lodówkę. chyba zamontujemy kłódkę;-). Przed Stachem tez bo pochłania wszystko w każdej ilości. A chude to i długie jak ja...

Ja trzymam kciuki drugi dzień za Zuzię bo pisze test 3klasistów. A Stachu jest na międzyszkolnym konkursie astronomicznym. więc nie wiem czy zrobię obiad..?;-)
Pozdrawiam serdecznie
 
Do góry