reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Sempe no właśnie o tym samym pomyślałam ,ze jak Ewunia bedzie w Poznaniu to kawa musi być a my dodatkowo jeszcze wycałujemy Hanię:)))
ale bym chciała ,zeby sie spotkanie odbyło..

kurka -nie wesoło z tym dowodem;/
no i zdrowia dla znajomego-matko skąd te guzy sie biorą...oby sie operacja udała..
 
reklama
dzien dobry! u mnie w koncu cieplo jest!!!! tak sie ciesze bo nie dosc ze weekend to jeszcze sloneczko grzeje pelna para ;-)
po poludniu mam impreze w szkole Olivera z okazji Dnia Matki bo u nas juz w niedziele jest DZ.M. - pewnie tez lezki poleca siarczyscie, w ubiglym roku wylam jak bobr :D
No i nie popisze za wiele bo nie mam za bardzo czasu, mam jeszcze kilka spraw do zalatwienia i musze sie zrobic na bostwo zeby dziecko sie mnie nie musialo wstydzic ;-) to lece...pozdrawiam wszystkie cieplutko.
 
Hej Babeczki,

ja rowniez sie witam :tak: Pogoda sie popsula, w nocy zaczelo padac i tak pada do teraz z malymi przerwami, brr.. Az sie wychodzic z domu nie chce. A wczoraj bylo takie piekne sloneczko, siedzielismy z maluchami pol dnia w ogrodku, przyjechala kolezanka z 2 swoich dzieci i bylo wesolo..

Pol godziny temu usypialam Marcelke, jest taka marudna dzis, pewnie przez pogode i zabki tez jej pewnie dokuczaja.. wiec hustalam ja na rekach ( moze i nie powinnam, ale wiecie co, tak sobie uswiadomilam, ze to juz ostatnie miesiace kiedy bede mogla ja tak lulac :-(, potem bedzie juz za duza ) i.. do teraz mnie rece bola :-D
W czwartek wazylismy malutka w Baby Clinic, wazy 10kg z malym ogonkiem :-)

Wczoraj pieklam ciasto z przepisu z jednego z blogow kulinarnych , wyszlo pyszne, moze tez sie skusicie :

Kostka śmietanowo- owocowa na ciemnym spodzie

Wprowadzilam tylko 1 modyfikacje - zamiast konfitury morelowej mialam dzem i nie dodawalam maki ziemniaczanej, tylko galaretke brzoskwiniowa :tak:


Sciskam Was Babolki, odzywajcie sie tez w weekend ;-) Buziole wielkie.
 
Maureen- Ty nasz nadworny cukierniku:)))
matko i córko jak mi smaka narobiłaś -juz jade do Ciebie :))

ja dzis troche doline mam...no dobra -nie trochę ..
kolejny cykl nieudany...16 miesiąc starań przed nami....

idę z dziećmi na rowery..
 
Maureen- Ty nasz nadworny cukierniku:)))
matko i córko jak mi smaka narobiłaś -juz jade do Ciebie :))
ano Maureen nasza nadworna pani od slodkiego ;-) nie ma to jak dobra porcja slodkiego na kryzys mamusiu co nie?....
kochana jakby Wam sie udalo 16 mc temu to miala bys juz teraz duze, ciezkie dziecko i narzekala ze Cie rece bola jak Maureen ;-) a tak to wszystko jeszce przed Toba i szansa ze przytulisz malutkie zawiniatko nadal jest aktualna. Ja wiem, masz dola, pewnie sobie myslisz ze w ogole nic nie wiem i glupotki pisze.....Pamietaj ze wszystko jest juz zaplanowane a moze to ze jest tak a nie inaczej jest wlasnie czescia jakiegos planu...ktorego dzis nie rozumiesz, jestes rozzalona, masz obolale serduszko i masz prawo tak czuc ale kiedys to wszystko sie wyklaruje. Ja wierze ze czeka Cie jeszcze wiele radosnych chwil. Glowka do gory!
A co do wczoraj - fajnie bylo
icon_wink.gif
moje dziecko upieklo czekoladowe muffinki i zrobilo salatke owocowa, odspiewalo piosennke grupowa, odczytalo tekst naukowy nad ktorym pracowalo kilka ostatnich tygodni, zlozylo mi podziekowania za bycie jego mama....Wiecie, fajnie tak posluchac za co dzieci cenia swoje matki i za co im sa wdzieczne. To nie byla jakas recytacja oklepanych wierszykow ale kazde indywidualnie mialo przygotowac opis jak widzi role swojej mamy, za co ja najbardziej ceni itd....to taka pouczajaca godzina prawdy otwierajaca szeroko oczy. Mozna sie dowiedziec co nasze dzieci naprawde mysla o nas i jak poprawic to nasze matkowanie na lepsze. Postanowilam sobie ze bede mniej krzyczec na niego bo widze ze to dziecie sie stara i mnie kocha a ze mu czasem nie wychodzi...no coz, musze sie sie pilnowac i byc bardziej grzeczna :-D Dwa skormne zdjatka na FB wkleilam wiec jak ktoras ma ochote to zapraszam ;-)

U mnie dzis cieplo aczkolwiek zachmurzone i wiem ze po popludniu ma przejsc przelotna burza. Nie jest zle, juz raczej szans na snieg sa marne! Ja leniuszkuje sobie, dzieciaki jeszcze odsypiaja, popijam sobie kawke, maz na kilka godzinek do pracy podskoczyl ale niedlugo bedzie, ma jeszcze zakupy po drodze zrobic. Nie mamy specjalnych planow na dzis, jeszcze tylko 3 tygodnie szkoly i wakacje. No nic, pozdrawiam weekendowo i moze jeszce bede zagladac :tak:
 
Mamusiu,

kochana nasza, wiem ze Ci ciezko na duszy, tule Cie kochana z calej sily..
Wierze caly czas, niezmiennie, ze los jeszcze Cie zaskoczy i doczekasz sie w koncu upragnionego maluszka :tak:
Przesylam kawalek ciacha do kawki poczta lotnicza :tak:

Pawimi,

pisalysmy z w tym samym czasie ;) No coz ja na to poradze, ze mam ciastowego bzika :-D
Super taki dzien Mamy, bardzo fajny pomysl. Zdjecia na FB juz oblukalam, super Oliver wygladal w tym krawacie ;-)
 
Ostatnia edycja:
Pawimi,

pisalysmy z w tym samym czasie ;)
Super taki dzien Mamy, bardzo fajny pomysl. Zdjecia na FB juz oblukalam, super Oliver wygladal w tym krawacie ;-)
no wlasnie wiem, bo moj post sie pojawil dokladnie razem z Twoim ;-)
Aaa.. Oliver, fajnie w tym krawaciku sobie wygladal haha wiem bo mi sie tez podobal i to bardzo, a jaki przejety byl :-D Ubranko na przebranie mial ze soba i przebierali sie zaraz po lunchu, podobno taki dumny z tym krawatem chodzil i opowiadal ze mama zaraz przyjdzie ;-) Jesli chodzi o pomysl na DZM, to faktycznie z dziecinstwa przypominam sobie swoje szkolne akademie i bylo to takie bardziej na zasadzie odklepanie wyuczonego tekstu czy jakis tam wierszykow a tu taki maly czlowiek jest zmuszony do stworzenia czegos od siebie i to co mowi daje do myslenia obydwu stronom. Przed tym wydarzeniem dzieci byly cala klasa w sklepie, najpierw przygotowali liste co maja kupic, odmierzali ile czego, porownywali monetarnie co im sie bardziej oplaca itd.. taka lekcja matematyki polaczona z zyciem praktycznym. Sami wszystko musieli przygotowac, piekli te muffinki, nakrywali do stolu. Naprawde swietna sprawa. Oliver przygotowal projekt o planecie Mars, mial rysunki przez siebie stworzone i tekst naukowy o wszystkim zwiazanym z Marsem. Mam nagrane jego wypocinki ;-) Kiedys za pare lat mu puszcze.
 
reklama
Witam :)
Nieśmiało podczytuję Was od kilku dni. Jak na razie jestem mamą dwójki dzieci... ale trzecie wyjdzie z brzuszka już na koniec maja lub z początkiem czerwca :blink:
Mam nadzieję, że pozwolicie mi dołączyć do Waszego grona??

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej soboty :-)
 
Do góry