reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trójkąt siniczny

Alusia_1992

Fanka BB :)
Dołączył(a)
7 Marzec 2020
Postów
332
Witam. Moje dziecko od urodzenia ma zasinione pod noskiem i pod usteczka mi, tzn trójkąt siniczny. Ma już 2 miesiące a to nadal jest zauważalne. Przechodziła zapalenie płuc. Wcześniej lekarz stwierdził że taka jej uroda,ale zaczyna mnie to niepokoić. Ostatnio tak dziwnie charczy, lekarz kazał dawać spray na gardło i tyle. Proszę o porady.
 
reklama
Rozwiązanie
Hascsept kazał psikac. Troszkę było zaczerwienione . Ale chrypi nadal... Teraz niestety porady telefoniczne . Nie gorączkuje, je choć dziś trochę po jedzeniu poplakuje. Ale chyba ma zły dzień bo marudna jest.. a i bardzo dużo ma śliny w buzi i wkłada rączki.. jakby mogła to obie. Dostała wcześniej wapno ale to i tak nic nie pomogło.
Badałaś morfologię? Miał robione USG serca?
Jeszcze słyszałam, że może to być związane z wiotkością krtani, co by potwierdzało charczenie.
 
Niestety nic nie robiłam. Na tą sytuację co się teraz dzieje stwierdzili żeby obserwować. Fakt, charczy bardzo. Jeżeli wszystko się uspokoi to dopiero mam robić badania. Kurcze po prostu troszkę zaczęłam się bać ,gdyż różne opinie są na ten temat.
 
Poczytaj o tej wiotkości krtani. W większości przypadków cofa się samo i nic nie trzeba z tym robić.
A co za spray do gardła dał? Ma czerwone gardło?
 
Hascsept kazał psikac. Troszkę było zaczerwienione . Ale chrypi nadal... Teraz niestety porady telefoniczne . Nie gorączkuje, je choć dziś trochę po jedzeniu poplakuje. Ale chyba ma zły dzień bo marudna jest.. a i bardzo dużo ma śliny w buzi i wkłada rączki.. jakby mogła to obie. Dostała wcześniej wapno ale to i tak nic nie pomogło.
 
Rozwiązanie
Do góry