reklama
kakaw
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2006
- Postów
- 1 551
Pani pyta dzieci w szkole, kim chcą zostać w przyszłości.
- Prawnikiem - mówi Małgosia
- Lekarzem - mówi Zbysio
- Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Jasio!!!
- A co robi taki Harleyowiec? - pyta Pani
- Jak to co?? Jeździ na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki....
- Jasiu, ale ty jesteś na to za młody!!!
- Ale ja już jestem młodym Harleyowcem - odpowiada Jasio.
- A co robi młody Harleyowiec?
- Młody Harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i się onanizuje...
Egzamin w szkole agenta CIA. Do sali wchodzi student. Instruktor mówi:
- W pokoju obok znajduje się twoja dziewczyna. Tu masz pistolet. Masz ją zabić w 30 sekund!
Po 30 sekundach student wraca i mówi:
- Sorry, nie mogłem tego zrobić..
Kolejny student. - W pokoju obok znajduje się twoja narzeczona. Masz tu pistolet. Rozkaz: zastrzel ją. Czas: 30 sekund - dyktuje instruktor.
Mija pięć minut, student wraca, prowadząc za rękę narzeczoną.
- Sorry, nie mogłem tego zrobić...
Następny student.
- W pokoju obok czeka twoja żona. Tu masz pistolet i masz ją zabić w ciagu 30 sekund! - mówi instruktor.
Student wchodzi do pokoju obok. Słychać kilka strzałów, a potem niesamowity rumor. Po 20 sekundach, lekko zziajany student wraca, poprawia ciemne okulary i mówi:
- Jakiś kretyn wpakował mi ślepaki do pistoletu? Musiałem ją zabić taboretem...
.Zima. Do przydroznego baru wchodzi kierowca tira:
- Barman setke!!! Tfu! pie***ony matiz!
Barman sie zdiwil ale nalal setke. Kierowca wypil duszkiem i mowi:
-Barman setke!!! Tfu! Pie***ny matiz!
Barman wkoncu zapytal:
-Panie. Zamawiaj pan co chcesz tylko powiedz pan czemu pan klesz jakiegos matiza??
-To bylo tak. Zakopalem sie w zaspie 20-tonowa scania i nie moglem wyjechac na droge. az tu nagle podjezdza facet matizem i mowi ze mnie nim wyciagnie. To ja mu na to "Panie jak pan mnie wyciagniesz tym matizem to ja panu ze szczescia laske zrobie!!!" Tfu! pie***ny matiz
- Prawnikiem - mówi Małgosia
- Lekarzem - mówi Zbysio
- Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Jasio!!!
- A co robi taki Harleyowiec? - pyta Pani
- Jak to co?? Jeździ na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki....
- Jasiu, ale ty jesteś na to za młody!!!
- Ale ja już jestem młodym Harleyowcem - odpowiada Jasio.
- A co robi młody Harleyowiec?
- Młody Harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i się onanizuje...
Egzamin w szkole agenta CIA. Do sali wchodzi student. Instruktor mówi:
- W pokoju obok znajduje się twoja dziewczyna. Tu masz pistolet. Masz ją zabić w 30 sekund!
Po 30 sekundach student wraca i mówi:
- Sorry, nie mogłem tego zrobić..
Kolejny student. - W pokoju obok znajduje się twoja narzeczona. Masz tu pistolet. Rozkaz: zastrzel ją. Czas: 30 sekund - dyktuje instruktor.
Mija pięć minut, student wraca, prowadząc za rękę narzeczoną.
- Sorry, nie mogłem tego zrobić...
Następny student.
- W pokoju obok czeka twoja żona. Tu masz pistolet i masz ją zabić w ciagu 30 sekund! - mówi instruktor.
Student wchodzi do pokoju obok. Słychać kilka strzałów, a potem niesamowity rumor. Po 20 sekundach, lekko zziajany student wraca, poprawia ciemne okulary i mówi:
- Jakiś kretyn wpakował mi ślepaki do pistoletu? Musiałem ją zabić taboretem...
.Zima. Do przydroznego baru wchodzi kierowca tira:
- Barman setke!!! Tfu! pie***ony matiz!
Barman sie zdiwil ale nalal setke. Kierowca wypil duszkiem i mowi:
-Barman setke!!! Tfu! Pie***ny matiz!
Barman wkoncu zapytal:
-Panie. Zamawiaj pan co chcesz tylko powiedz pan czemu pan klesz jakiegos matiza??
-To bylo tak. Zakopalem sie w zaspie 20-tonowa scania i nie moglem wyjechac na droge. az tu nagle podjezdza facet matizem i mowi ze mnie nim wyciagnie. To ja mu na to "Panie jak pan mnie wyciagniesz tym matizem to ja panu ze szczescia laske zrobie!!!" Tfu! pie***ny matiz
Ostatnia edycja:
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Sprzątaczka została zgwłcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłu****e:
- No, proszę pani, jak do tego doszło?
- Myłam podłogę klęcząc na kolanach, naglę czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwłcił.
- To czemu pani nie uciekała?
- NA WYMYTE!!!???
- No, proszę pani, jak do tego doszło?
- Myłam podłogę klęcząc na kolanach, naglę czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwłcił.
- To czemu pani nie uciekała?
- NA WYMYTE!!!???
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Był sobie gosć, którego od jakiegos czasu strasznie bolała głowa. Na
początku wytrzymywał, jechał na tabletkach, ale po jakims czasie już nie
mógł. Poszedł do lekarza. Ten go zbadał, obejrzał i mówi:
- No cóż, wiem jak pana wyleczyć, ale będzie to wymagało usunięcia
jąder. Ma pan bardzo rzadki przypadek naciskania jąder w podstawę
kręgosłupa. Nacisk powoduje ból głowy. Jednym sposobem przyniesienia panu
ulgi jest usunięcie jąder. Co pan na to?
Gosciu zbladł i mysli. Jak to będzie bez jąder no i w ogóle. Jednak
doszedł do wniosku, że z takim bólem głowy to nie da rady żyć i postanowił
iść pod nóż". Mija kilka dni, gosciu po zabiegu, główka już nie boli.
Jednak czuł, że bezpowortnie stracił cos ważnego. Postanowił sobie to,
przynajmniej tymczasowo, zrekompensować nowym ciuchem.
Wchodzi do sklepu i
mówi:
- Chcę nowy garnitur!
Sprzedawca zmierzył go wzrokiem i mówi:
- Rozmiar 44?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Gosciu przymierzył, pasuje idealnie!
- Może do tego nowa koszula?
- Niech będzie.
- Rozmiar 37?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Gosciu założył koszulę, leży jak ulał.
- To może jeszcze nowe buty?
- A niech będą i nowe buty.
- Rozmiar 8,5?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Gosciu przymierza buty, są idealnie dopasowane.
- No to może nowe slipki?
Chwila wahania.
- Jasne, przecież przydadzą mi się nowe slipki.
- Rozmiar 36?
- Ostatnio nosiłem 34...
- Nie mógł pan nosić 34. Powodowałyby ucisk jąder w podstawę
kręgosłupa i miałby pan cholerny ból głowy...
początku wytrzymywał, jechał na tabletkach, ale po jakims czasie już nie
mógł. Poszedł do lekarza. Ten go zbadał, obejrzał i mówi:
- No cóż, wiem jak pana wyleczyć, ale będzie to wymagało usunięcia
jąder. Ma pan bardzo rzadki przypadek naciskania jąder w podstawę
kręgosłupa. Nacisk powoduje ból głowy. Jednym sposobem przyniesienia panu
ulgi jest usunięcie jąder. Co pan na to?
Gosciu zbladł i mysli. Jak to będzie bez jąder no i w ogóle. Jednak
doszedł do wniosku, że z takim bólem głowy to nie da rady żyć i postanowił
iść pod nóż". Mija kilka dni, gosciu po zabiegu, główka już nie boli.
Jednak czuł, że bezpowortnie stracił cos ważnego. Postanowił sobie to,
przynajmniej tymczasowo, zrekompensować nowym ciuchem.
Wchodzi do sklepu i
mówi:
- Chcę nowy garnitur!
Sprzedawca zmierzył go wzrokiem i mówi:
- Rozmiar 44?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Gosciu przymierzył, pasuje idealnie!
- Może do tego nowa koszula?
- Niech będzie.
- Rozmiar 37?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Gosciu założył koszulę, leży jak ulał.
- To może jeszcze nowe buty?
- A niech będą i nowe buty.
- Rozmiar 8,5?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Gosciu przymierza buty, są idealnie dopasowane.
- No to może nowe slipki?
Chwila wahania.
- Jasne, przecież przydadzą mi się nowe slipki.
- Rozmiar 36?
- Ostatnio nosiłem 34...
- Nie mógł pan nosić 34. Powodowałyby ucisk jąder w podstawę
kręgosłupa i miałby pan cholerny ból głowy...
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Idzie facio po lesie... deszcz zacina, wiatr duje, noc czarna...
zmarzł cały, patrzy - stoi samochód. Podszedł, zagląda do środka - nikogo, drzwi otworzył, wsiadł na tylne siedzenie chroniąc się przed deszczem. Nagle samochód ruszył... facio zgłupiał.... samochód jedzie, on siedzi sam, za kierownicą nikogo... Nagle pojawia się owłosiona ręka, kręci kierownicą i znika... Facio w coraz większym strachu.... Patrzy wystraszony, pojawiają się pierwsze zabudowania, w końcu samochód zatrzymuje się przed zapuszczonym domem na skraju wsi. Drzwi się otwierają, zarośnięty mężczyzna zagląda do środka i widząc wkulonego ze strachu w najdalszy kąt facia pyta:
- Co tu ***** robisz!?!
- Eeee... nic... jadę... - duka przestraszony pasażer.
- No ***** można oc h ujeć!!! Ja pcham a ten k u r w a sobie jedzie....
zmarzł cały, patrzy - stoi samochód. Podszedł, zagląda do środka - nikogo, drzwi otworzył, wsiadł na tylne siedzenie chroniąc się przed deszczem. Nagle samochód ruszył... facio zgłupiał.... samochód jedzie, on siedzi sam, za kierownicą nikogo... Nagle pojawia się owłosiona ręka, kręci kierownicą i znika... Facio w coraz większym strachu.... Patrzy wystraszony, pojawiają się pierwsze zabudowania, w końcu samochód zatrzymuje się przed zapuszczonym domem na skraju wsi. Drzwi się otwierają, zarośnięty mężczyzna zagląda do środka i widząc wkulonego ze strachu w najdalszy kąt facia pyta:
- Co tu ***** robisz!?!
- Eeee... nic... jadę... - duka przestraszony pasażer.
- No ***** można oc h ujeć!!! Ja pcham a ten k u r w a sobie jedzie....
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Syla dobry ten kawal-ale zes tu go strone wczesniej wklejala
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Skleroza nie boli
reklama
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Facet wraca z pracy do domu, już ma usiąść w fotelu z zimnym piweczkiem i włączyć telewizor, gdy nagle zwraca uwagę na dobiegające zza ściany charakterystyczne miłosne odgłosy… Wściekły mówi:
- *****, chyba zaraz pójdę do sąsiada i powiem, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
Na co syn:
- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu…
Ojciec:
- I co, powiedziała?
Syn:
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła…
Chłopak przychodzi do ojca swojej wybranki i mówi:
- Przyszedłem prosić o cipkę Pana córki.
Na co oburzony ojciec:
- Ależ młody człowieku, co to ma znaczyć! Przecież prosi się o rękę!
Chłopak:
- Ręce to ja mam swoje…
- *****, chyba zaraz pójdę do sąsiada i powiem, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
Na co syn:
- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu…
Ojciec:
- I co, powiedziała?
Syn:
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła…
Chłopak przychodzi do ojca swojej wybranki i mówi:
- Przyszedłem prosić o cipkę Pana córki.
Na co oburzony ojciec:
- Ależ młody człowieku, co to ma znaczyć! Przecież prosi się o rękę!
Chłopak:
- Ręce to ja mam swoje…
Podziel się: