reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
To bylo dobre...Podpisuje sie pod nadawca listu
Nie, to nie!Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi: „Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!“ I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie: „Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!
ŁapówkaGłówny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: „Ile czasu potrzebujesz, aby za łapówki kupić BMW?“
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze „ściany wschodniej“ po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze „ściany wschodniej“:
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma.
Dobrze ci takPijany facet, idąc przez cmentarz, wpadł do świeżo wykopanego grobu. Kiedy otrzeźwiał, zaczął głośno narzekać:
- Zimno mi, zimno mi...
Usłyszał to Wicek, spokojnie wracający do domu po pracy. Idąc obojętnie dalej, odpowiedział:
- Dobrze ci tak. Po coś się rozkopał
ŁapówkaGłówny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: „Ile czasu potrzebujesz, aby za łapówki kupić BMW?“
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze „ściany wschodniej“ po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze „ściany wschodniej“:
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma.
Dobrze ci takPijany facet, idąc przez cmentarz, wpadł do świeżo wykopanego grobu. Kiedy otrzeźwiał, zaczął głośno narzekać:
- Zimno mi, zimno mi...
Usłyszał to Wicek, spokojnie wracający do domu po pracy. Idąc obojętnie dalej, odpowiedział:
- Dobrze ci tak. Po coś się rozkopał
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Irmaa wszystkie trzy sa zarabiste
reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Irmaa co to za tajemniczy wpis....
Podziel się: