reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

trening czystości

jestem dziś bardzo dumna z mojej córeczki:) Po południu pojechała do babci, bo ja do pracy a Marcin z Szymkiem. Z babcią posiusiała się na placu zabaw i mama opowiadała, że Marysia zrobiła się taka smutna, w ogóle nie usmiechała się na huśtawce.... w domu u babci udało jej się wysiusiać do nocniczka i usmiech wrócił:) To niesamowite jak działa pozytywna motywacja. Ona sama chce, bo widzi jacy jesteśmy z niej dumni.
Przyjechałam po nią autem do babci i po tym jak wysiadłyśmy z auta powiedziała, że chce siku. Proponowałam sikanie na trawkę (akurat obok ładne krzaczki), ale była tym wyraźnie skrepowana. Próbowała wytrzymać do domu, ale nie dała rady, a daleko zaparkowałam. Troszkę się posiusaiła, ale w domu od razu pokazała, że chce na kibelek. I na kibelku dosiusiała resztę czyli jednak trochę wstrzymała.

Jutro kupię chyba jakieś ceratkowe majteczki na spacery, do środka tetra. Ocalimy sporo spodenek.
 
reklama
Trasiu super :-) ale mądrą masz dziewczynkę :-)
ja dzis odpusciłam bo mieliśmy znów kleszcza i musiałam jechać do przychodni go wyciagnąć
 
dziś już nie było tak dobrze:-( sikała sporo w majty, dopiero po południu dała się przekonać do nocnika. Ale za to zawołała już zasypiając, że chce siku:)
 
Traschka - garatuluję przede wszystkim cierpliwości no i postępów Marysi :tak:Myśmy zabrali sporo za dużo pieluch. Młoda tylko syganalizuje - a i tak czuć ;-) - jak zrobi kupę mówiąc "pupa". My nosimy majteczki - w miarę małe są takie chińskie 0-2 lata - jako podtrzymanie pieluchy - jak Krysia nie ma na sobie body to pielucha po prostu zjeżdża... :sorry:
 
my dalej walczymy. każdego dnia jest lepiej ale codziennie zdarzają się wpadki, myślę że taki stan rzeczy potrwa jeszcze bardzo długo. Problematyczne są więc dłuższe spacery. Dziś na spacer zabrałam ze sobą nakładkę na sedes i Marysia zrobiła siusiu w Centrum Handlowym. podobało jej się bardzo, zwłaszcza żśe potem mogła długo myć ręce:happy:
sporo woła, ale czasem nie zdążamy na nocnik. no i czasem mówi dopiero po fakcie, głównie jak jest zbyt zajęta zabawą. potrafi też już wysikać się "na zawołanie" czyli przed spacerkiem siadamy na ubikację i zawsze coś tam wysiusia. Wcześniej nie było o tym mowy.
ogólnie łatwo nie jest, ale jesteśmy cierpliwi w tym temacie. Robię 4 dziecięce prania codziennie:eek:
 
no i dziś nastapił koniec mojej cierpliwości. Zostaliśmy sami we trójkę po 10 dniach, Marcin po urlopie wrócił do pracy a ja znów z niczym nie wyrabiam:( Marysia dziś wysikała się do kibelka tylko raz:-( cała reszta co chwilę w gacie. Wkurzyłam się w końcu na nią, bo pytam czy chce sikać a ona mówi "NIE" i w tym momencie sika na podłogę. I tak 3 razy dzisiaj! No szlag mnie trafił:wściekła/y: może to wszystko nie mam sensu? Mam chwilę prawdziwego zwątpienia:no:
A wczoraj tak ładnie siusiała do kibelka :(
 
reklama
Do góry