reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Torba do szpitala

Sandra_kaminska

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
31 Styczeń 2018
Postów
67
Kochane kobitki. W ktorym tygodniu ciazy pakowalyscie sie do szpitala ? Ja jestem w 30tc i nie wiem czy to juz czy jeszcze sie wstrzymac. :)
 
reklama
Jeśli masz siły i chęć spakuj się nawet teraz.Pierwszego syna urodziłam w 40+4 tc i byłam pewna że w drugiej ciąży mam mnóstwo czasu, a do szpitala trafiłam w 35 tc i pakowałam się na wariata, bo byłam przekonana że mam na to ponad miesiąc a nie miałam nawet godziny.
 
Właśnie co trzeba spakować oprócz koszuli nocnej i gaci ;) pamiętam że kiedyś trzeba było (19lat temu ) jeszcze zabrać takie wielkie podpaski półmetrowe.. kurcze dawno mnie na porodowce nie było to nie wiem nie pamiętam ..... proszę o jakąś poradę ;) ps. Wtedy pakowałam się już w 7 miesiacu ciąży
 
Ok dziękuję, wyprawa prawie jak na wczasy ;) kiedyś dla dzieci były szpitalne ubranka i było mniej pakowania :)
Zapytaj w szpitalu w ktorym rodzisz ;-) tam gdzie ja rodzilam to taśmowo leci. Pelno chetnych i chyba nie maja czasu bawic sie w ubranka. Wiem ze w niektorych nie trzeba miec swoich.
Najlepiej zadzwon do szpitala w ktorym chcesz rodzic albo moze na ich stronie jest napisane
 
Od szpitala zależy co pakowac. Tam gdzie ja będę rodzić są szpitalne ubranka, ja mam wziąć dziecku tylko na wyjście ze szpitala.
Dużo szpitali ma teraz na stronie internetowej listę co trzeba zabrać ;)
 
reklama
Ja ze względu na zagrożoną ciąże w 32 tyg. Ale tak optymalnie myślę koło 34-35 tyg. Żeby nie było stresu gdyby odpukac coś nie planowanego się stało.
 
Do góry