reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Toksoplazmoza w ciąży

Dodatnie jest IgG a ujemne IgM i właśnie po tym lekarz mi powiedział że w przeszłości przeszłam toxoplazmoze, ja natomiast nie wiem nawet kiedy ale domyślam się skąd, na działce rodziców były dzikie koty, niejednokrotnie się je pogłaskało...

Dorcia dziękuję troszkę mnie uspokoiłaś, bo ja nie za bardzo wiem co i jak. Co do badania ktoś mi powiedział że lekarz będzie wbijał jakąś igłę do brzuszka i pobierał płyny. Przez to że to pierwsza ciążą jestem taka naiwna i łykam wszystko jak młody pelikan. Jeszcze raz dziękuję
 
reklama
To pobieranie płynów nazywa się Amniopunkcją, ale nie rozumiem dlaczego lekarz powiedział Ci o takim sposobie badania, gdyż raz, że jest nieobowiązkowy a dwa najpierw musiałoby być coś nie tak w badaniach nieinwazyjnych, aby ktokolwiek w ogóle zaproponował tego typu badanie. Czasem myślę, że niektórzy lekarze powinni zmienić zawód.. :baffled: Ja też przechodziłam toxo i też nie mam pojęcia kiedy :tak:Ważne, że masz już z głowy, chociaż niektórzy lekarze zalecają jeszcze wykonać Awidność Toxoplazmozy - wychodzi wtedy czy do zakażenia doszło na długo przed ciążą czy nie. Pozdrawiam :)
 
Cherie87 no to ja w takim razie nie będę miała tego z igła :p bo na skierowaniu mam napisane USG PRENATALNE. Najgorsze jest to ze lekarz nie wyjaśnił mi nic, zapytałam z czym to jest związane to zapytał czy miałam styczność z kotami... Przez 22 lata ciężko żebym nie miała. Zapytałam czy ma to wpływ na rozwój płodu odpowiedział ze zobaczymy po badaniach a na końcu rzucił ze kiedyś miałam toxoplazmoze. Tyle ma ten temat wiem. A ja od razu panikuje :-(
 
No teraz chodź bym chciała to nie mam nawet jak. Jest weekend a w poniedziałek juz jadę do Katowic na UsG prenatalne. Wiec najwcześniej we wtorek :-(
 
Jakby ta styczność z kotami miała być dowodem na to, że możesz być czymś zarażona. Równie dobrze mogłaś mieć styczność ale koty nie przenosiły toxo, a skoro już tak pyta to mógł zapytać również o to czy spożywałaś surowe mięso lub grzebałaś w ziemi, bo tam też znajdują się te całe pałeczki toxo :tak: Często organizm sam sobie radzi z chorobą jak było w naszym przypadku, przeciwciała się wytworzyły i teraz marne szanse, że się na nią zachoruje. Ważne jest abyś nie dostała toxo w czasie ciąży, czyli w czasie tych 13 tyg, bo to wtedy ma wpływ na płód, ale wątpię. Ja toxo robiłam zanim zaszłam w ciążę, jak już ją planowałam i wtedy już wyszło mi że byłam zarażona. Jak na wynikach w ciąży wyszło, że chorowałam i lekarz zlecił mi awidność to pokazałam mu badanie to sprzed ciąży i już wiedział, że nie doszło do zakażenia w czasie jej trwania :) szkoda, że ginekolodzy gdy np pacjenta wspomina że chce starać się o dzidziusia od razu nie mówią o badaniu na toxo, bo to wiele wtedy ułatwia. :tak:
 
Ehh... Skoro tak jak mówicie mam to za sobą to nie będę sie denerwować bo to również nie wskazane. Lekarz nawet nie powiedzial mi żebym zrobiła coś takiego jak awidnosc dowiedziałam się o tym z internetu. Zupełnie tak jakby to internet prowadził moja ciążę... Mój lekarz dał mi tylko skierowanie na usg prenatalne i wypisal Rovamycine i duphaston ale to drugie to pewnie dlatego ze miałam skurcze w podbrzuszu. A wczoraj pół h siedziałam i myślałam zanim wzięłam tabletki 2 X furagin 1 duphaston 1 Rovamycine 1 folik i 1 falvit i to wszystko na raz...
 
Erm, a na co ta Rowamycyna? Bo to antybiotyk jest.. Duphaston nie zaszkodzi, sama brałam do 4 mca łącznie z luteiną :) Prawda jest taka ze chyba z połowa ciężarówek zniosła ciążę dzięki internetowi, choć mówią aby nic nie czytać. Ja, gdyby nie to forum, to rwałabym włosy z głowy, bo lekarz mało co mi mówił, a jak już mówił to na chłopski rozum wydawało mi się to dziwne i niezrozumiałe. Dopiero dzięki dziewczynom wiedziałam co i jak :tak:
 
reklama
eee czekaj. Dostajesz lek, antybiotyk na coś, czego nie masz? tzn masz, ale Twój organizm jest chroniony przez przeciwciała i nie jest to groźne ani dla ciebie ani dla dziecka? :baffled:
 
Do góry