Witam
[FONT=Georgia, Times, Times New Roman, sans-serif]Proszę Was o opinie i wsparcie.[/FONT]
Jestem w 13tc od 9tc biorę rovamycyne. 3tygodnie i teraz 2 tygodnie przerwy.
Przed pierwszą wizytą sama zrobiłam podstawowe badania w tym m.in na toksoplazmoze.
I o to wyniki:
IgG 76,400 IU/ml gdzie max to 6,500
IgM wynik z surowicy 6,080 gdzie max to 0,900, wynik reaktywny > 1,1
do wizyty miałam 2 dni zdążyłam się naczytać już, wylać morze łez i stracić wiele nerwów. Do tego od kilku dni plamiłam więc już miałam czarny scenariusz przed oczami:/
Lekarz zrobił zbadał zrobił usg, zobaczyłam serduszko więc się uspokoiłam, od razu dał recepty ma antybiotyk i kazał zrobić awidność i za tydzień przyjść z wynikami.
Tak też uczyniłam
i o to wyniki:
Toksoplazmoza gondi IgG - 684,8 IU/mL gdzie masz 1,6
wynik dodatni > 3,0
Badanie wykonano testem firmy Abbott metodą immunochemiczną CMIA na aparacie Architect.
Toksoplazmoza gondi awidność przeciwciał w klasie IgG 54,1% gdzie,
<50% avi to niska awidność
50% - 59,9% to awidność w strefie szarej
>60% wysoka awidność
Od tamtego momentu - dokładnie 6grudnia miałam usg prenatalne, lekarz uspokajał że nie widzi nic niepokojącego, Wszystko wydawało się że jest ok, mnie to nie uspokoiło.
Wczoraj zrobiłam ponownie badania tokso igg i igm.
Dzisiaj odebrałam wyniki:
IgG wynik z surowicy >250,000 gdzie max to 6,500
IgM 5,980, gdzie max to 0,900
czyli igm troszeczke zmalało, albo błąd labolatorium, a Igg mocno wzrosło! Co sądzicie o moich wynikach. Nie myśle o niczym innym. Do tego od kilku dni bolą mnie nerki i brzuch pobolewa. Przez antybiotyk mam dużą infekcje grzybiczą także od 5 dni globułki stosuję .
Dodam że To moja druga ciąża, w pierwszej miałam oba miana ujemne. Nawet w najgorszych koszarach nie myślałam że teraz tak wyjdzie. Jest to ciąża planowana tylko szkoda że nie zrobiłam akurat badań na tokso, za co oczywiście sobie w brodę pluję! Ale mądry polak po szkodzie:/