reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"To, co nam mamom spędza sen z powiek" - Dolegliwości maleństw...

Marika, duuużo zdrówka dla Laurki, jesteście pod dobrą opieką, więc teraz to kwestia czasu.
A propos tej chemii to mi lekarka na to zwróciła uwagę już na tej wizycie, gdzie pierwszy raz była mowa o alergii. Tak jak Jaguś pisze, nie unikniemy jej, ale możemy przyjmować trochę mniej. Co mi poleciła: owoce i warzywa sezonowe - przynajmniej dojrzewają naturalnie lub mrożone (te są często naprawdę dobrej jakości). Pomidora czy ogórka na kanapce zastępuję kiełkami, które zaczęłam namiętnie hodować. Oczywiście najlepszy byłby właśnie taki gospodarz-dostawca ;-) ja mam największy problem z mięsem i wędlinami - tych nie jem prawie wcale, tylko jak się uda zorganizować z dobrego źródła. Produkty gotowe z dużą ilością chemii i tak u mnie odpadają bo zazwyczaj mają mleko w składzie... A mimo tego problem wciąż jest, więc właściwie to nie mam rad :-/
 
Ostatnia edycja:
reklama
Uklada mi sie juz wszystko w logiczna calosc. 8.04 bylo szczepienie, 10.04 byla kolezanka, 12.04 Laura plakala a wrecz wiszczala bez powodu i zaczal sie kaszel 15.04 bylam juz z nia u lekarza, dostala inhalacje z pulmicortu, 17.04 lekarz i 18.04 zastrzyki 22.04 wizyta kontrilna i zastrzyki 25.04 szpital.
Jest tu strasznie ciezko. Dzieciaki budza Laure. Ona wiszczy ze zmeczenia. Ja tez zmeczona.
Mowia wysoko ukladac i to tak, ze z tego siada. Dzis nie ulewala.
Mocniej kaszla po sterydach rozkurczowych Berodual. Na razie pozostaja przy kontynuowaniu zastrzyju z zinacefu. Debridat i Gastrotus.
Lekarka mowila, ze jest za mala na leczenie domowe i musi byc hospitalizowana.
Ja juz jej cycka daje jak smoka zeby odpoczela choc troche i pospala

Siostra mi upiekla indyka swojego i rolade z miesem mielonym tez ze swoich mies. Bo ja tu mam paczkowane wedliny, obiady wykupilam sa blee ale zawsze cos
 
Ostatnia edycja:
Wczoraj bylo juz dobrze a dzis sie pogorszylo. Beda wlaczac kolejny antybiotyk czyli jeszcze min 10 dni leczenia. Laura bardzo niegrzeczna, nikt nie chce jej pilnowac. Starszy nie moze nas odwiedzic. Mama dzwonila ze bardzo niegrzeczny. Nie chce ze mna rozmawiac. Pewnie w konsekwencji tego, ze tata i mamy nie ma. Normalnie dola mozna zlapac
 
ojezu Marika współczuje, oby wreszcie zaświecilo słonko dla Ciebie i Twojej Księżniczki. trzymam kciuki. a co do malego to na pewno czuje sie troszke odtracony przez to ze z babcia musi byc a nie z toba, takie sa dzieci, przejdzie mu jak wrocicie do domu. jak ja bylam w szpitalu w ciazy to moje dziecko tez sie na mnie obrazilo
 
dona wiem, ze mu przejdzie. Tylko tu jest inaczej bo ani mamy, ani taty i jeszcze odwiedzac nas nie moze. Widzialam go w niedziele z daleka przez okno tylko. Czekam na ordynatorke, jaka bedzie ich decyzja.
Jeszcze pielegniarka zapomniala o zastrzyku. Byl po 2 godz jak ja zapytalam co z zastrzykiem.
Laura spi na rekach bo dzieciaki wciaz budza
 
Marika jejku pewnie synusiowi smutno jest... popros mame by moze mowila mu po kazdej roznowie ze mamusia teskni i kocha bardzo. A mama Twoja bie moze ba chwike z Laurka zostac chociaz ba godzine a Ty synka do cukierni na ciacho wezmiesz czy cos ?? Obyscie sYbko do domku wrocily.
 
Byla u mnie mama 2 godz, zjadlam obiad. Wykapalam sie tutaj, ponosila mala i pojechala.
Czekam na ordynatorke i co zadecyduje. To ze zostajemy to wiem, bo sama slysze, ze sie pogorszylo. Tylko czy dolaczal nam drugi antybiotyk czy w ogole go zmienia.
Laura spi na poduszcze na kolanach bo dzieciaku urzadzaja wyscigi samochodowe i jest bardzo glosno.
Mowilam mamie zeby dzis zadzwonil do mnie Alan.
A Laura jest bardzi niegrzeczna. Placze i wiszczy cis jak przy kolkach wiec nikt nie chce z nia zostawac jak mnie nie ma w poblizu
 
Rzezila caly dzien. Odkaszlnela to ma czysto i beda do jutra czekac z decyzja o kolejnym antybiotyku. Kolki ostre miala wczoraj i dzis dalam espumisan dopiero pomoglo. Pielegniarka juz mi ja nosila. Ma sucha skore i plamy takie pomaranczowe od alergi. Kapie codziennie w oilatum i smaruje cale cialo kremem oilatum a mimo to dalej jest sucha
 
Marika współczuje oby szybko przeszło Laurce. Biedactwo tyle się na cierpi:(

A my dziś byliśmy u pediatry, martwiło mnie to nie dźwiganie główki przez Filipka. Tak więc 5 maja mamy zgłosić się do szpitala na oddział na badania. Wstępnie na 3 dni. Przeraża mnie to :( Oby tylko wszystko wyszło wporządku. Niby jak na mnie leży na brzuszku to dźwiga główinke choć mu się chwieje, ale jak lekarz go wziął za rączki i zaczął dźwigać a główka "została" nie podniosła się to aż mi sie coś działo okropny widok :/
A i jeszcze za mało przybrał na wadze ok 2 kg od urodzenia :(
 
reklama
iwusia87 - jakiego rodzaju macie mieć te badania? też sie okropnie martwię o to nie podnoszenie główki na brzuszku. no i jej przybieranie na wadze też mnie mocno stresuje. nie wiem ile waży ale malutko je. jak przekroczy 700 ml na dobę to sukces! za tydzień szczepienie to może coś się dowiem.
 
Do góry