Dziewczyny problem mam następujący
Q grudniu urodziłam synka karmi łam piersią 4 miesiące a gdy go odstawialam dostalam pierwszy okres dwa cykle miałam normalnie co 35 dni. 22 czerwca dostałam okres i od tej pory go nie mam. Myślą na początku że coś mi się pomoeszalo w cyklach bo po pierwszej ciąży też tak miałam że jeden cykl miałam prawie 60 dniowy więc czekałam cierpliwie. Zrobiłam kilka testów ciążowych wszystkie negatywne.Czekam na wizytę u ginekologa ale w zeszłym tyg postanowiłam zrobić testy owulacyjne żeby zobaczyć czy przypadkiem owu się nie przesunęla no i w środę wyszedł mi pozytyw i tak utrzymuje się do dziś czyli już 6 dzień. Co do szans na ciąże raczej jest mała szansa bo co prawda się nie zabezpieczamy ale mój facet nie kończy we mnie. Pytanie dlaczego te testy owu tyle dni są pozytywne tyle czasu i czy wogole te testy według was wskazują wynik pozytywny bo kreski są zbliżone do testowej ale nigdy nie były mocniejsze.
Q grudniu urodziłam synka karmi łam piersią 4 miesiące a gdy go odstawialam dostalam pierwszy okres dwa cykle miałam normalnie co 35 dni. 22 czerwca dostałam okres i od tej pory go nie mam. Myślą na początku że coś mi się pomoeszalo w cyklach bo po pierwszej ciąży też tak miałam że jeden cykl miałam prawie 60 dniowy więc czekałam cierpliwie. Zrobiłam kilka testów ciążowych wszystkie negatywne.Czekam na wizytę u ginekologa ale w zeszłym tyg postanowiłam zrobić testy owulacyjne żeby zobaczyć czy przypadkiem owu się nie przesunęla no i w środę wyszedł mi pozytyw i tak utrzymuje się do dziś czyli już 6 dzień. Co do szans na ciąże raczej jest mała szansa bo co prawda się nie zabezpieczamy ale mój facet nie kończy we mnie. Pytanie dlaczego te testy owu tyle dni są pozytywne tyle czasu i czy wogole te testy według was wskazują wynik pozytywny bo kreski są zbliżone do testowej ale nigdy nie były mocniejsze.