Witam. Do stosunku doszło 17.07 (oczywiście z zabezpieczeniem od samego początku). Teoretycznie byłam po owulacji, ręki nie dam uciąć bo mam dość nieregularne cykle.
Do sedna. Dziś według kalendarzyka przypada pierwszy dzień miesiączki, której nie ma, wiec standardowo ja i mój paniczny strach przed ciążą.. i zrobiłam test. Wiem ze to ze nie przyszła dziś to nie ma powodu do strachu od razu, ale pytanie odnośnie testu. Zrobiłam, odczekałam, wyszła jedna gruba czerwona kreska. Próbowałam obsesyjnie doszukiwać się tej drugiej lub cień cienia
ale na szczęście nic nie ma.. wiec czy test zdobiony dziś jest wiarygodny? Mogę spokojnie czekać na @ ? Wiem ze ryzyko niewielkie było, ale zawsze jest jakiś przypadek . Pozdrawiam
Do sedna. Dziś według kalendarzyka przypada pierwszy dzień miesiączki, której nie ma, wiec standardowo ja i mój paniczny strach przed ciążą.. i zrobiłam test. Wiem ze to ze nie przyszła dziś to nie ma powodu do strachu od razu, ale pytanie odnośnie testu. Zrobiłam, odczekałam, wyszła jedna gruba czerwona kreska. Próbowałam obsesyjnie doszukiwać się tej drugiej lub cień cienia
