reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Test ciążowy z Rossmanna

mala_mi88

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
15 Lipiec 2021
Postów
37
Zrobiłam pierwszy raz test z Rossmana o nazwie Facelle, był to test słupkowy( ten co się moczy jego końcówkę w moczu). Na opakowaniu pisze że czułość 10 i to co mnie zaskoczyło , bo chyba na żadnym innym się nie spotkałam z taką informacją - pisało tam, że można zrobić 4 dni przed datą planowanej miesiączki. Czy tak jest naprawdę? Jakie macie doświadczenia z tym konkretnym testem.
 
reklama
Mi on nie pokazał ciąży mimo,że juz w niej byłam ale ja chyba mialam jakiś zepsuty.. Dwa dni później zrobiłam test "Pink" strumieniowy i wyszły juz 2 piękne krechy 🥰
 
Zrobiłam pierwszy raz test z Rossmana o nazwie Facelle, był to test słupkowy( ten co się moczy jego końcówkę w moczu). Na opakowaniu pisze że czułość 10 i to co mnie zaskoczyło , bo chyba na żadnym innym się nie spotkałam z taką informacją - pisało tam, że można zrobić 4 dni przed datą planowanej miesiączki. Czy tak jest naprawdę? Jakie macie doświadczenia z tym konkretnym testem.
To jest chwyt marketingowy. Jeśli kobieta ma fazę lutealną 10-dniową, to nie ma szans, żeby 4 dni przed terminem okresu test był pozytywny. Zagnieżdżenie zarodka następuje najwcześniej w 6 dniu po owulacji. Testy wykrywają betę w moczu około dwa dni po zagnieżdżeniu, czyli najwcześniej 8 dni po owulacji i 2 dni przed terminem okresu w przypadku 10-dniowej fazy lutealnej. Jeśli do zagnieżdżenia zarodka dojdzie w 12 dniu po owulacji, a kobieta ma fazę lutealną 14-dniową to test wyjdzie pozytywny najwcześniej 1 dzień przed terminem miesiączki. 4 dni przed terminem miesiączki jest możliwe tylko w przypadku minimum 12- dniowej fazy lutealnej i zagnieżdżeniu zarodka w 6 dniu po owu.
 
To jest chwyt marketingowy. Jeśli kobieta ma fazę lutealną 10-dniową, to nie ma szans, żeby 4 dni przed terminem okresu test był pozytywny. Zagnieżdżenie zarodka następuje najwcześniej w 6 dniu po owulacji. Testy wykrywają betę w moczu około dwa dni po zagnieżdżeniu, czyli najwcześniej 8 dni po owulacji i 2 dni przed terminem okresu w przypadku 10-dniowej fazy lutealnej. Jeśli do zagnieżdżenia zarodka dojdzie w 12 dniu po owulacji, a kobieta ma fazę lutealną 14-dniową to test wyjdzie pozytywny najwcześniej 1 dzień przed terminem miesiączki. 4 dni przed terminem miesiączki jest możliwe tylko w przypadku minimum 12- dniowej fazy lutealnej i zagnieżdżeniu zarodka w 6 dniu po owu.
Moje ostatnie cykle to 29 dni, 34dni, 34 dni. Ostatnia miesiączka 21.06. Nie wiem kiedy miałam owoluację. Czyli kiedy mogłabym najwcześniej sprawdzić się testem z moczu? Stosunki były 5.07, 7.07, 9.07, 10.07, 11.07 i 15.07. Czy któreś z tych stosunków gdyby zakończył się zapłodnieniem, wykazałby już dwie kreski na teście?
 
Moje ostatnie cykle to 29 dni, 34dni, 34 dni. Ostatnia miesiączka 21.06. Nie wiem kiedy miałam owoluację. Czyli kiedy mogłabym najwcześniej sprawdzić się testem z moczu? Stosunki były 5.07, 7.07, 9.07, 10.07, 11.07 i 15.07. Czy któreś z tych stosunków gdyby zakończył się zapłodnieniem, wykazałby już dwie kreski na teście?
Jeśli nie wiesz kiedy miałaś owulację, to najlepiej założyć, że cykl może trwać 34 dni i najlepiej zrobić test w dniu spodziewanego okresu czyli w Twoim przypadku za 3 dni. Nie wiemy kiedy (i czy w ogóle) miałaś owulację, więc dni od seksu do pozytywnego testu ciężko obliczyć. Teoretycznie ten z 5 lipca powinien być już jasny.
 
Jeśli nie wiesz kiedy miałaś owulację, to najlepiej założyć, że cykl może trwać 34 dni i najlepiej zrobić test w dniu spodziewanego okresu czyli w Twoim przypadku za 3 dni. Nie wiemy kiedy (i czy w ogóle) miałaś owulację, więc dni od seksu do pozytywnego testu ciężko obliczyć. Teoretycznie ten z 5 lipca powinien być już jasny.
Dziękuję bardzo czyli w najbliższą niedzielę powinnam zrobić test czyli w dniu spodziewanej miesiączki, zakładając ten dłuższy cykl. Od kilku dni(pierwszy raz w niedzielę), obserwuję też u siebie jakby lekko zabarwiony śluz krwią i czasem przy badaniu szyjki też jest obecny. Zastanawiam się czy to nie zwiastuje tego że okres się zbliża i zarazem coś rozkręcić się nie chce.
Czy jest możliwe że mogę mieć zaburzenia hormonalne w fazie poowulacyjnej, że za mało progesteronu i stąd ten zabarwiony śluz?
Dodam, że stosunki te były z zabezpieczeniem. Jednak jakoś dziwnie zestresowałam się. Może też za dużo o tym myślę, obserwuje czy idzie już ten okres - a jego nie ma jeszcze.
 
Dziękuję bardzo czyli w najbliższą niedzielę powinnam zrobić test czyli w dniu spodziewanej miesiączki, zakładając ten dłuższy cykl. Od kilku dni(pierwszy raz w niedzielę), obserwuję też u siebie jakby lekko zabarwiony śluz krwią i czasem przy badaniu szyjki też jest obecny. Zastanawiam się czy to nie zwiastuje tego że okres się zbliża i zarazem coś rozkręcić się nie chce.
Czy jest możliwe że mogę mieć zaburzenia hormonalne w fazie poowulacyjnej, że za mało progesteronu i stąd ten zabarwiony śluz?
Dodam, że stosunki te były z zabezpieczeniem. Jednak jakoś dziwnie zestresowałam się. Może też za dużo o tym myślę, obserwuje czy idzie już ten okres - a jego nie ma jeszcze.
Skoro ostatnie cykle miałaś po 34 dni, to obecny jeszcze się nie wydłuża, więc nie masz czym się póki co przejmować. Plamienia przed okresem często są normalne, ale jeśli Cię to niepokoi to skonsultuj je z lekarzem, zresztą tak czy inaczej warto je skonsultować.
 
Skoro ostatnie cykle miałaś po 34 dni, to obecny jeszcze się nie wydłuża, więc nie masz czym się póki co przejmować. Plamienia przed okresem często są normalne, ale jeśli Cię to niepokoi to skonsultuj je z lekarzem, zresztą tak czy inaczej warto je skonsultować.
Zasugerowałam się, że ostatni cykl był krótszy bo miał 29 dni i ten termin już minął a okresu brak. Tak oczywiście te plamienia skonsultuję z lekarzem. A czy przy takich cyklach gdzie nie zawsze jest ta sama dlugosc cyklu , warto obserwować owulację i czy w ogóle da się to zaobserwować?
 
reklama
Zasugerowałam się, że ostatni cykl był krótszy bo miał 29 dni i ten termin już minął a okresu brak. Tak oczywiście te plamienia skonsultuję z lekarzem. A czy przy takich cyklach gdzie nie zawsze jest ta sama dlugosc cyklu , warto obserwować owulację i czy w ogóle da się to zaobserwować?
Owulację zawsze warto jest kontrolować, będziesz bardziej świadoma swojego organizmu.
Jeśli Twoje cykle roznia się od siebie długością o kilka dni to nadal są one regularne (nie wiem jakie długości miały poprzednie cykle). Dla szybkiego wyjasnienia: cykl składa się z fazy folikularna, owulacji oraz fazy lutealnej. Prawidłowa faza lutealna trwa 10-16 dni i jest zazwyczaj stała w każdym cyklu ( moja trwa zazwyczaj 14 dni). Czyli jeśli cykl trwa 34 dni to owulacja występuje między 18 a 24 dc a musisz obserwować swój organizm, żeby dowiedzieć się ile u Ciebie trwa faza lutealna. Najpewniejszą obserwacją jest usg u lekarza. Pomocnymi domowymi sposobami są testy owulacyjne, obserwacja śluzu i mierzenie temperatury, ale one nigdy nie dadzą jasnej odpowiedzi.
 
Do góry