mamusia_2008 a dlaczego uwazasz ze mozna DOBRZE WYCHOWAC dziecko tylko pod warunkiem ze od czasu do czasu dostanie w tylek? bo nie rozumiem? ja nigdy nie dostalam od rodzicow....i wcale nie uwazam ze jestem przez to zle wychowana. Wrecz przeciwnie.
Twoja postawa mnie wcale nie dziwi wlasnie z tego wzgledu ze jak sama piszesz-dostawalas klapsy - wiec nie umiesz bez tego wychowac swojego dziecka - wydaje ci sie to calkowicie normalnym zjawiskiem i dlaczego nie, prawda? w koncu po co marnowac czas na powtarzania w kolko dziecku i tlumaczenie..klaps zajmuje duuuzo mniej czasu, co dziecko przez to zrozumie jego sprawa, wazne zeby czegos tam nie robilo w danej sytuacji. Dla mnie rodzicom tylko o to chodzi i w ogole nie mysla o tym jak dziecko postrzega te klapsy i czy rozumie sytuacje tak jak powinno - poniewaz obawiam sie ze taki rodzic tylko mowi ze nie wolno + klaps i tyle...a dlaczego nie wolno, czym to sie moze skonczyc oprocz klapsem to juz niech sobie dopowie samo...ehhhh nie wiem czy wiesz, ale bardzooo wiele osob moglas urazic i najnormalniej w swiecie sprawic przykrosc stwierdzeniem ze bez klapsow nie da sie dobrze dziecka wychowac, bo tego nie wiesz.....a wydaje mi sie ze bardziej Ty bys nie potrafila....a nie ze w ogole to jest niemozliwe....ja swojego dziecka nigdy nie uderzylam i nie mam zamairu...przetrwalam bunt 2 latka, bunt 3 latka....nie mowie czasami to krew mnie zalewala i zapewne nei raz zaleje....ale trudno sie mowi, nikt nie powiedzial ze wychowywanie dzieci jest latwe....to ciezka praca, ktorej owoce zbiera sie po bardzo wielu latach....i wcale nie uwazam zeby moje dziecko bylo zle wychowane, bo nie dostalo nigdy w tylek. Rodzice stosujacy klapsy robia to z czystego lenistwa, nie chce im sie szukac innych rozwiazan i poswiecac czasu na to zeby dziecko nauczylo sie zasad bez klapsow - bo jakby nie patrzec jest to czasochlonne niekiedy.
Twoja postawa mnie wcale nie dziwi wlasnie z tego wzgledu ze jak sama piszesz-dostawalas klapsy - wiec nie umiesz bez tego wychowac swojego dziecka - wydaje ci sie to calkowicie normalnym zjawiskiem i dlaczego nie, prawda? w koncu po co marnowac czas na powtarzania w kolko dziecku i tlumaczenie..klaps zajmuje duuuzo mniej czasu, co dziecko przez to zrozumie jego sprawa, wazne zeby czegos tam nie robilo w danej sytuacji. Dla mnie rodzicom tylko o to chodzi i w ogole nie mysla o tym jak dziecko postrzega te klapsy i czy rozumie sytuacje tak jak powinno - poniewaz obawiam sie ze taki rodzic tylko mowi ze nie wolno + klaps i tyle...a dlaczego nie wolno, czym to sie moze skonczyc oprocz klapsem to juz niech sobie dopowie samo...ehhhh nie wiem czy wiesz, ale bardzooo wiele osob moglas urazic i najnormalniej w swiecie sprawic przykrosc stwierdzeniem ze bez klapsow nie da sie dobrze dziecka wychowac, bo tego nie wiesz.....a wydaje mi sie ze bardziej Ty bys nie potrafila....a nie ze w ogole to jest niemozliwe....ja swojego dziecka nigdy nie uderzylam i nie mam zamairu...przetrwalam bunt 2 latka, bunt 3 latka....nie mowie czasami to krew mnie zalewala i zapewne nei raz zaleje....ale trudno sie mowi, nikt nie powiedzial ze wychowywanie dzieci jest latwe....to ciezka praca, ktorej owoce zbiera sie po bardzo wielu latach....i wcale nie uwazam zeby moje dziecko bylo zle wychowane, bo nie dostalo nigdy w tylek. Rodzice stosujacy klapsy robia to z czystego lenistwa, nie chce im sie szukac innych rozwiazan i poswiecac czasu na to zeby dziecko nauczylo sie zasad bez klapsow - bo jakby nie patrzec jest to czasochlonne niekiedy.