betiks
full time mummy :)
Zgadzam się ze wszystkimi mamami,które są przeciw klapsom.klaps to tez przecież przemoc i wynik emocji i braku pomysłu co zrobic by dziecko w końcu posłuchało.Mnie też czasem brakuje cierpliwości;wtedy po prostu odchcodze od małej,biore pare głębszych wdechów i wracam tłumacząc dokładnie o co mi chodzi.Pare razy taką wrzeszczącą ją zostawiałam i reagowałam dopiero jak ucichła,przekrzykiwanie nie ma sensu.Poza tym to działa tak samo jak bicie:my bijemy-dzieci biją,my krzyczymy-dzieci też na nas krzyczą.Dlatego też wszystkim nam potrzeba naprawdę duuuużo cierpliwości