Madzia86G
Fanka BB :)
Mnie się wydaje, że w internecie jest dość tematycznych i przeznaczonych na ten cel forów dla ludzi szukających partnerów na seks, a nie żeby ich szykać na forum z tematami ciążowymi.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
dokładnieMnie się wydaje, że w internecie jest dość tematycznych i przeznaczonych na ten cel forów dla ludzi szukających partnerów na seks, a nie żeby ich szykać na forum z tematami ciążowymi.
Sama jestem Zdania, ze owe forum nie jest miejscem na anonse towarzyskie, ale insynuowanie, ze koleżanka jest „otwarta” na taką znajomość tylko dlatego, ze napisała, ze facet tylko kulturalnie zaproponował chęć poznania kogoś i nie ma sensu się z niego ciagle nabijać, jest, ze tak powiem - popierdolone.taka gościu szuka laski na numerki, ale niektóre to zachwycone, ale ze nam się nie spodobało to musimy zluzować, więc skoro ktoś jest tak otwarty to niech się zapozna z gościem, a nie pisze ze jesteśmy spięte
Ty tak serio? Nie widzisz różnicy, między poszukiwaniem koleżanki w podobnej sytuacji i punkcie życiowym, od propozycji sekstingu?Co Wy macie za problem właściwie? Facet pyta normalnie, nikogo nie obraża, nikomu niczego nie narzuca. Chce miło spędzić z kimś czas i szuka osoby, która też ma na to ochotę. Pyta w dziale o seksie. A na forum są nie tylko staraczki i kobiety w ciąży, ale też te, które już urodziły czy którym w ciążę zajść się nie udało a żyją w otwartych związkach albo są singielkami. Serio, normalne pytanie a tutaj reakcje jakby człowiek informował, że zamierza kogoś zgwałcić albo zbałamucić biedne, cnotliwe niewiasty, które tylko przecież z mężami i tylko w celach prokreacyjnych. Weźcie wyluzujcie trochę.
Ty tak serio? Nie widzisz różnicy, między poszukiwaniem koleżanki w podobnej sytuacji i punkcie życiowym, od propozycji sekstingu?
Dam sobie rękę odciąć, że kolejnym krokiem pana jest otrzymanie zdjęcia. I to nie takiego z wakacji. Potem to zdjęcie krąży w ciemnych stronach internetu jako seks Zosia szukająca wrażeń za SMS. Już nawet nie wspomnę o sytuacji, w której do takiego sekstingu by doszło. Idź na pierwszy lepszy komisariat i zapytaj, ile jest takich zgłoszeń. I to są sprawy, które pozastają nierozwiązane. Mój tż, osobiście się kiedyś zaangażował, jako informatyk, do usuwania zdjęć naszej znajomej, której zdjęcie z Facebooka w stroju kąpielowym z wakacji zostało wykorzystane do takich celów. Temat nie do ogarnięcia, bo w internecie nic nie ginie.
Serio nie wydało Ci się podejrzane, że gość taki anons pisze na forum dla kobiec w ciąży? Bo kulturalnie napisał? Od tego typu anonsów są portale, zwykle płatne, które w jakimś stopniu weryfikują użytkowników. A i tak nie można być pewnym. Słowo klucz „bezpieczeństwo w internecie”. Aż włos się jeży na głowie, że dorosła kobieta może łyknąć taką prowokację, bo była grzecznie napisana. I jeszcze wyśmiać od cnotek te osoby, między innymi mnie, że gościa wyśmiały. To nie jest otwarcie i bezpruderyjność z Twojej strony, a zwykła naiwność. I z całego serca Ci życzę, żebyś się kiedyś w takiej sytuacji nie znalazła. Moja znajoma skończyła na psychotropach.
Każdy człowiek po osiągnięciu pełnoletności, niebędąc ubezwłasnowolnionym, nabywa czynności prawnych i odpowiada za swoje czyny. Przyjmuje się zatem, że jest zdolny do samodzielnego myślenia i oszacowania konsekwencji. Nie jest to zatem żadna opinia tylko fakt wynikający z obowiązującego prawa.Po pierwsze uważam, ze kobiety potrafią myśleć samodzielnie i nie muszę nikomu niczego narzucać ani zakazywać żeby go ochronić. Chronię swoje dzieci, im tłumacze zagrożenia i liczę, ze w przyszłości będą mądrymi osobami, które będą potrafiły zarówno podejmować samodzielnie mądre decyzje jak i mierzyć się z konsekwencjach tych decyzji. Natomiast dorosłe osoby powinny same potrafic oszacować ryzyko swoich działań i same zdecydować, czy i jakie działania powinny podjąć. Warto czasem przypominać o ewentualnych konsekwencjach, jak Ty to zrobiłaś, ale nie zakazywać.
Po drugie, skoro już przytaczasz przykład z życia jako dowód (choć dowody anegdotyczne nie są żadnymi dowodami) to ja tez pewna historie znam, gdzie po dwuletnim związku chłopak postanowił odegrać się na swojej 17 letniej dziewczynie za plotkę o tym, ze niby całowała się z kimś na imprezie, nagrał wiec ukradkiem ich stosunek i umieścił w internecie. Sprawa skończyła się w sądzie a ona miała traumę. Czy chciałabyś wiec chronić nastolatki zakazując im „mieć chłopaka” albo uprawiania seksu bo przecież konsekwencje mogą być „straszne”? Znam tez kogoś w policji i jest tam tez mnóstwo spraw o robienie zdjęć na imprezach pijanym kobietom i ich bezprawne użycie czy o gwalty, gdzie ona była pijana a on twierdzi, ze sama chciała. Mimo wszystko nie sadze, ze kobiety powinny mieć zakaz spożywania alkoholu, żeby je przed takimi sytuacjami „ochronić”.
Po trzecie, skoro już poruszasz temat bezpieczeństwa w Internecie. Tutaj facet mówi otwarcie o co mu chodzi. A jaka masz pewność, ze dziewczyna szukająca koleżanki nie jest w rzeczywistości facetem, który próbuje ja zwabić i skrzywdzić? To jest ta sama zasada. Zgadzam się, ze przy kontaktach w Internecie należy zachowywać szczególna ostrożność, tylko sadze, ze dotyczy do wszystkich sytuacji, a nie tylko tych o tematyce seksualnej. A to, jak dalece dana osoba ma ochotę się posunac, nie jest nasza sprawa.
Zrozumiałabym, naprawdę, gdyby pod tym postem pojawiły się wpisy ostrzegające potencjalne adresatki postu o zagrożeniach związanych z takim działaniem. Wypowiedziałam się natomiast przeciwko oburzeniu i wyśmiewaniu tematu, bo autor postu nie wyrażał się ani w sposób obraźliwy ani w inny sposób niezgodny z ogólnymi zasadami ogolnoprzyjetych zasad. I uważam, ze kobiety również maja prawo w proponowanych aktywnościach brać udział bez piętnowania ze strony społeczeństwa. Bo czy komuś to szkodzi, czy to, ze jakaś trzydziestoletnia rozwódka sekstuje sobie z jakimś trzydziestolatkiem? Czy Twoje lub kogokolwiek życie będzie przez to uboższe, gorsze? Czy to w jakikolwiek sposób na kogokolwiek wpływa poza zainteresowanymi?
Czasem w życiu trzeba podjąć ryzyko a czasem może spotkać nas tragedia mimo wielkiej ostrożności. Prawo zakazuje rozpowszechniania wizerunku bez zgody danej osoby a nie proponowania (bez nakłaniania) wymiany tegoż i tak powinno pozostać.
Jestem zdania, ze edukacja - tak, zakazy - nie (w ramach wolność jednego kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego).
I jeszcze jedno. Nikogo nie wyśmiewałam. Musiało Ci się pomylić z postami innych osób
Każdy człowiek po osiągnięciu pełnoletności, niebędąc ubezwłasnowolnionym, nabywa czynności prawnych i odpowiada za swoje czyny. Przyjmuje się zatem, że jest zdolny do samodzielnego myślenia i oszacowania konsekwencji. Nie jest to zatem żadna opinia tylko fakt wynikający z obowiązującego prawa.
Ja nie opisałam sytuacji, która przeżyłam osobiscie jako dowód, tylko jako przykład. Różnica jest w logice wypowiedzi. Dowód może być przykładem, ale przykład nie może być dowodem. Gdybym chciała podać dowód, podałabym orzecznictwo, które jest powszechnie dostępne dla każdej osoby zainteresowanej. I to tyle. Cała reszta Twojej wypowiedzi to wybujała demagogia kręcąca się wkoło nakazów, zakazów, jakimś piętnowaniu oraz porównywania gruchy z pietruchą, czyli bez związku z moja wypowiedzią.
Facet jest trollem. Nazwa forum ładnie determinuje jego treść. Treści poszczególnych forów są zrozumiale opisane.
Rozmowy o seksie -> rozmowy o seksie, czyli jak to jest z tym seksem w trakcie ciąży i po porodzie
Nawet dla „całkiem niekulawego faceta po 30”. O anonsach ani słowa.
Większość zawodowych oszustów to grzeczni, mili i całkiem elokwentni ludzie. Podpytaj kolegę policjanta
Ironia czy sarkazm to nie piętnowanie.Chodzi mi o zakaz czy piętnowanie tego anonsu po to, by chronić kobiety.
Ale dobrze, ja ze swojej strony temat wyczerpalam i, prawdę mówiąc nie mam ochoty dalej się „tłumaczyć” ze swoich przekonań.