reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szukam osób które spotkały się z powikłaniamy po znieczulenu-uszkodzenie nerwów

ja tez chodziłam po podaniu znieczulenie. na początku nogi są ciut drętwe, tak jakby mrówki czujesz, ale za chwile jak postoisz troche na nogach, to to uczucie mija. w szpitalu gdzie pracowałąm wszystkie pacjentki otrzymujące znieczulenie chodziły, jednynie do ciecia cesarskiego nie ;-)
 
reklama
u mnie bylo tak, ze urodzilam o 23.30 i do ok 2 w nocy bylam na obserwacji i w tym czasie (jak juz obmyli,zwazyli i ubrali dziecko) przyniesli mi dziecko na pierwsze karmienie. Potem usiadlam na wozek i tak przetransportowano mnie na oddzial poporodowy. O 6 rano kazali mi wstac i isc do lazienki zrobic siusiu. Mialam problemy z zawrotami glowy,ale nie od znieczulenia tylko z powodu anemii i utraty dosc sporej ilosci krwi przy porodzie. Boli glowy jako takich nie mialam. Jedyne co bolalo mnie po porodzie to bylo krocze a dokladnie miejsce szycia. Po ich zdjeciu smigalam juz jak szalona.
Znieczulenie jest super. Jak mi je zalozyli to anestezjolog powiedzial, ze moge czuc lekkie mrowienie w nogach ale spokojnie moglam chodzic i chodzilam. ba! nawet skakalam na pilce.
 
Nie miałam problemów po podaniu znieczulenia, normalnie chodziłam i stałam. Czułam tylko przy podawaniu - jakby jakiś zimny płyn "jechał" po kręgosłupie, niezbyt przyjemne dla mnie uczucie, ale do przeżycia.
Jeżeli chodzi o odczucia po porodzie to nie powiem wiele, bo po ponad 9 godzinach skończyło się na cc, ale po dojściu do siebie nie pamiętam żadnych bóli głowy ani kręgosłupa.
 
Dziekuję za wszystkie odpowiedzi.Poczytałam tez na innych forach o tego typu znieczuleniu i jestem spokojniejsza.
pozdrawiam
 
Anetas różnica polega na głębokości wkłucia. ZZO to znieczulenie zewnątrzoponowe a drugie to podpajęczynówkowe. Wstyd mi się przyznać, ale nie wiem, które jest które... :zawstydzona/y: Wiem, że jedno znieczula tylko od bólu w PN a to które ja miałam przy CC powoduje utratę czucia w nogach. Swoją drogą czułam się strasznie nieswojo jak położna musiała "dźwigać" moje bezwładne nogi. A nie są one najchudsze... :zawstydzona/y::tak:
 
zzo to te przy ktorym jest czucie w nogach, a te podpajeczynkowe to te stosowane przy operacjach. Przy porodzie naturalnym podaje sie znieczulenie zewnatrzoponowe (zzo).
 
A no i chyba w USA stosuje się do zniesienia bólu porodowego gaz rozweselający w inhalacjach. Musisz się dokładnie dowiedzieć przed porodem, ale tak mi się wydaje. :confused:
 
Witam! czytam Wasze wypowiedzi i chyba jestem wyjątkiem... Miałam ZO, dzięki czemu poród wspominam zupełnie dobrze, ale... No właśnie. Od tego czasu mam zdrętwiały fragment skróry pod łopatką (uczucie jak u dentysty po znieczuleniu). W pierwszych dniach (a nawet tygodniach), towarzyszyło temu jeszcze nieprzyjemne kłucie podczas wysiłku, ale to przeszło i pozostał tylko bezwład. Nie byłam z tym jeszcze u neurologa, więc nie wiem co to dokładnie jest...
 
reklama
Do góry