Witam. Wniemczech mieszkam od października z mężem i coreczka. Mam pytanie odnośnie kindergeld. W styczniu zlozylismy wniosek i do tej pory nie mam decyzji, dostaliśmy tylko jedno pismo o potwierdzenie neldunku corki. Czy jak dziecko mieszka tutaj to tez tak dlugo wszystko trwa? Nie stety nie dam rady tam zadzwonić bo mój niemiecki jest jeszcze kiebski.
reklama
P
Pustiszi
Gość
Hej !!! Tu jak ktoś raz w miesiącu zajrzy to jest dobrze szukaj w google albo forum inne bo tu tragedia z obecnością ja nie pomogę bo tu urodziłam ale kolega męża tez długo czekał
Aniaa83
Fanka BB :)
Witam. Wniemczech mieszkam od października z mężem i coreczka. Mam pytanie odnośnie kindergeld. W styczniu zlozylismy wniosek i do tej pory nie mam decyzji, dostaliśmy tylko jedno pismo o potwierdzenie neldunku corki. Czy jak dziecko mieszka tutaj to tez tak dlugo wszystko trwa? Nie stety nie dam rady tam zadzwonić bo mój niemiecki jest jeszcze kiebski.
Ja skladalam w styczniu a po trzech tyg mialam juz decyzje
Hey ja jestem z duisburga na Kindergeld wniosek Wyslalam cztery razy bo im sie gubiom papiery nadplacom ci Co do centa musisz tylko uzasadnic we wniosku i podac Date kiedy pierwszy raz wysylalas najlepiej wyslac za potwierdzeniem odbioru,
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Hejka :-)
Ja od niedzieli jestem mama z Lengerich. Mam 3letniego syna i 1czna corke :-) ktos z okolic?
Ja od niedzieli jestem mama z Lengerich. Mam 3letniego syna i 1czna corke :-) ktos z okolic?
Aniaa83
Fanka BB :)
Hej
Razem z córka i narzeczonym mieszkamy w Krefeld
Czy jest tu jakaś mama z okolic?
Ja mieszkam w Solingen to jest jakies 50 km od Krefeld
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2014
- Postów
- 9
Karlsruhe
reklama
Kasia8007
Początkująca w BB
Witam Was Drogie Mamy.
Jestem mama 22 miesiecznego chlopca i zwracam sie do Was z moim problemem,moze ktoras z Was mi pomoze. Nasz synek przechodzi wlasnie okres buntu dwulatka,co staramy sie przeczekac,pokonac z wiekszym lub mniejszym sukcesem jak na razie...Dodatkowo nasz synek jest bardzo nerwowym i porywczym maluszkiem,bardzo szybko sie denerwuje,wpada w zlosc,a nawet we wscieklosc. Przeklada sie to wszystko na problemy ze snem w nocy.Maly potrafi ok 10 razy w nocy budzic sie z placzem,krzykiem,tupaniem nozkami i tzw.rzucaniem sie. Po chwili nastepuje uspokojenie przeze mnie,przytulenie i sen.Za jakis czas sytuacja sie powtarza....Moze mu sie cos sni,moze odreagowuje dzien w ten sposob....nie wiem sama...Jest to bardzo meczace i dla mnie i dla niego i zaczynam odczuwac bezsilnosc,bo nie wiem jak mu pomoc.Dodam ze w takich sytuacjach ma moja bliskosc.Jak radzicie sobie z takimi sytuacjami,moze stosujecie jakies herbatki uspokajajace albo kropeliki?Osobiscie jestem przeciwna "truciu maluszka"ale jestem juz naprawde zmeczona nieprzespanymi nocami od prawie dwoch lat...,Maluszek jest poobijany,bo w czasie napasci zlosci rzuca sie na podloge i udwrza glowa w ziemie....Doradzcie mi jak mam wyciszyc maluszka zarowno w dzien jak i w nocy,by mial spokojny sen...Przed nami U7 w pazdzierniku,wiec moze lekarz cos nam doradzi.Dodam jeszcze tylko,ze mamy bardzo uregulowany tryb zycia,lekkostrawne jedzonko i swieze powietrze w sypialni.
Pozdrawiam
Jestem mama 22 miesiecznego chlopca i zwracam sie do Was z moim problemem,moze ktoras z Was mi pomoze. Nasz synek przechodzi wlasnie okres buntu dwulatka,co staramy sie przeczekac,pokonac z wiekszym lub mniejszym sukcesem jak na razie...Dodatkowo nasz synek jest bardzo nerwowym i porywczym maluszkiem,bardzo szybko sie denerwuje,wpada w zlosc,a nawet we wscieklosc. Przeklada sie to wszystko na problemy ze snem w nocy.Maly potrafi ok 10 razy w nocy budzic sie z placzem,krzykiem,tupaniem nozkami i tzw.rzucaniem sie. Po chwili nastepuje uspokojenie przeze mnie,przytulenie i sen.Za jakis czas sytuacja sie powtarza....Moze mu sie cos sni,moze odreagowuje dzien w ten sposob....nie wiem sama...Jest to bardzo meczace i dla mnie i dla niego i zaczynam odczuwac bezsilnosc,bo nie wiem jak mu pomoc.Dodam ze w takich sytuacjach ma moja bliskosc.Jak radzicie sobie z takimi sytuacjami,moze stosujecie jakies herbatki uspokajajace albo kropeliki?Osobiscie jestem przeciwna "truciu maluszka"ale jestem juz naprawde zmeczona nieprzespanymi nocami od prawie dwoch lat...,Maluszek jest poobijany,bo w czasie napasci zlosci rzuca sie na podloge i udwrza glowa w ziemie....Doradzcie mi jak mam wyciszyc maluszka zarowno w dzien jak i w nocy,by mial spokojny sen...Przed nami U7 w pazdzierniku,wiec moze lekarz cos nam doradzi.Dodam jeszcze tylko,ze mamy bardzo uregulowany tryb zycia,lekkostrawne jedzonko i swieze powietrze w sypialni.
Pozdrawiam
Podobne tematy
Podziel się: