No to masz wesolo
ja mialam taki kubek chyba Nubby...cos jak butelka tyle ze z ustnikiem ...mloda do dzis go uzywa...i nie ma takiego dziobka tylko taki sylikonowy ustnik...ze wieksze kawalki przejda...tzn.taka kaszka...
Ja dzis bylam u "mojej babci.".pomoglam jej poprasowac i zrobic pranie...dala mi taka duza laterne na balkon na swieczki...mloda uscieszyla sie najbardziej musialam zaraz do ikei po swieczki jechac bo akurat takie male mi sie skonczyly...a tam na takie trzy swieczki miejsca sa...wiec kupilam setke...dokupilam dla mlodej jeszcze mala doniczke bo ona kocha kwiaty i kupila sobie wczoraj takie male gerbery doniczkowe :-)kupilysmy jeszcze dzbanek na wode zeby z cytrynka robic i lodem w te upalne dni... ;-) a potem smignelysmy na plac zabaw...niedawno wrocilysmy...upalnie jak diabli...i chyba na deszcz sie zanosi...
Jak tak piszesz Pati,ze bylas u swojej babci to mi sie przypomina jak jezdzilam do mojej Moniki :-) kobieta w srednim wieku z nastoletnia corka,sprzatalam u niej,tygodniowka wynosila 50€,a ta jej cora to mi na nerwy dzialala...nie moglam zrozumiec jak to jest,ze matka taki czyscioszek i pedantka a corka w pokoju miala taki rozpizdziel jakby tam bomba pizla anie byla wcale taka smarkula-miala 18 lat.Tzn. ma ,teraz juz 19...eh,jej matka spoko kobita,dlugo u niej pracowalam jakies 3 lata prawie.
U nas pogoda cos sie spipczyla...tzn. cieplo jest 25 stopni ale zero slonca
Ja to mam wrazenie,ze My tu najczesciej piszemy same ze soba....reszta wpada jak po ogien,cos skrobna i juz ich nie ma...pojawiaja sie znowu za tydzien