HEJ KOCHANI,,,sama bym nie uwierzyła co sie przytrafiło...
w czw 20.12.12 miałam wizyte u mojej gin wraz z USG ( tc 30)....wszystko w nalezytym porzadku...i co? i w pt wieczorem odwiedziłam Izbe Przyjec ze wzgledu na przeszywajace kłucie w okolicy pepka...
Mąż twierdził,że jedziemy na Polna, a ja w ostatecznie kazałam jechac do Raszei...obiecałam sobie ze zostawie opinie dla Was bo wiem jak to wazne.
Kurde juz wiem- rodzę własnie w Raszei ...:
1. To jak oceniamy szpital i personel zalezy od Nas samych, nie wymagajmy zę bedziemy pępkami swiata i ze kazde ,,szczykniecie" to wielkie hallo i kazdy bedzie biegal i dawal znieczulenia
2. Pani na Izbie wydawała sie niemila i sztywna, i byc moize, ale zaczełam z nia rozmawiac i sama smiac sie z siebie ze zle wypelnilam druczek i byla dalej mila i uczynna mowiac,,,oj dziewuszki ale wy zakrecone czasem jestescie, ale wiem wiem..."
3. Położne na Patologii- super , wiadomo ze jedna jest mniej druga bardziej, ale zalezy tez od Naszego podejscia, ja naleze do usmiechnietych i pozytywnych ludzi i one tez dla mnie takie byly. Mialam na sali dziewczyne gburowata i stekajaca i narzekajaca na wszystko wiec tez czasem nie mialy do niej cierpliwosci, choc uwazam ze w grzeczny sposob zwracaly jej uwage
4. Lekarze juz mniej przyjemni, ale poprostu chyba tak maja lekarze, zwlaszcza profesorowie i pasjonaci...bardziej zamknieci w sobie, ale jak sie do nich gada i pyta to raczej jest ok. Przyjmujacy lekarz tez malo mowil ale jak zaczelam pytac to tez zaczal zartowac ze moze na sylwestra wyjde...no i juz byla luzna atmosfera.
5. Bardzo wazne jest to ze nie ma co sie przejmowac podejsciem do pacjentek- OGROMNIE widac zainteresowanie lekarzy swoimi pacjentkami, ale z drugiej strony nie ma sie co dziwic bo chyba gdyby moja gin zobaczyla mnie w szpitalu to tez traktowalaby mnie poprostu jak dobra znajoma...
6. Szpital nowy, sliczny, sale ladne, lazienki zaczynaja miec slady zuzycia ale i tak super. Nie przerazajcie sie za to Izba Przyjec-fotrl na ktorym mialam usiasc to nie wiedziałam czy tam stoi jako zabytek czy faktycznie mam na niego usiasc...ALE PODKRESLAM-TYLKO IZBA PRZYJEC TAK WYGLADA
7. Jedzenie- jem bardzo mało, slune jako niejadek....ale skoro ja bylam glodna tzn ze trzeba sie nastawic na kiepskie jedzonko a dziewczyny nawet te ktore mialy skurcze potrzebowaly jesc, przynajmniej na poczatku bo potem przy objawach wymiotow polozne sugerowały nie jesc.
8. PODKRESLAM-personel mily....i pomocny
Wesolych Swiattt
w czw 20.12.12 miałam wizyte u mojej gin wraz z USG ( tc 30)....wszystko w nalezytym porzadku...i co? i w pt wieczorem odwiedziłam Izbe Przyjec ze wzgledu na przeszywajace kłucie w okolicy pepka...
Mąż twierdził,że jedziemy na Polna, a ja w ostatecznie kazałam jechac do Raszei...obiecałam sobie ze zostawie opinie dla Was bo wiem jak to wazne.
Kurde juz wiem- rodzę własnie w Raszei ...:
1. To jak oceniamy szpital i personel zalezy od Nas samych, nie wymagajmy zę bedziemy pępkami swiata i ze kazde ,,szczykniecie" to wielkie hallo i kazdy bedzie biegal i dawal znieczulenia
2. Pani na Izbie wydawała sie niemila i sztywna, i byc moize, ale zaczełam z nia rozmawiac i sama smiac sie z siebie ze zle wypelnilam druczek i byla dalej mila i uczynna mowiac,,,oj dziewuszki ale wy zakrecone czasem jestescie, ale wiem wiem..."
3. Położne na Patologii- super , wiadomo ze jedna jest mniej druga bardziej, ale zalezy tez od Naszego podejscia, ja naleze do usmiechnietych i pozytywnych ludzi i one tez dla mnie takie byly. Mialam na sali dziewczyne gburowata i stekajaca i narzekajaca na wszystko wiec tez czasem nie mialy do niej cierpliwosci, choc uwazam ze w grzeczny sposob zwracaly jej uwage
4. Lekarze juz mniej przyjemni, ale poprostu chyba tak maja lekarze, zwlaszcza profesorowie i pasjonaci...bardziej zamknieci w sobie, ale jak sie do nich gada i pyta to raczej jest ok. Przyjmujacy lekarz tez malo mowil ale jak zaczelam pytac to tez zaczal zartowac ze moze na sylwestra wyjde...no i juz byla luzna atmosfera.
5. Bardzo wazne jest to ze nie ma co sie przejmowac podejsciem do pacjentek- OGROMNIE widac zainteresowanie lekarzy swoimi pacjentkami, ale z drugiej strony nie ma sie co dziwic bo chyba gdyby moja gin zobaczyla mnie w szpitalu to tez traktowalaby mnie poprostu jak dobra znajoma...
6. Szpital nowy, sliczny, sale ladne, lazienki zaczynaja miec slady zuzycia ale i tak super. Nie przerazajcie sie za to Izba Przyjec-fotrl na ktorym mialam usiasc to nie wiedziałam czy tam stoi jako zabytek czy faktycznie mam na niego usiasc...ALE PODKRESLAM-TYLKO IZBA PRZYJEC TAK WYGLADA
7. Jedzenie- jem bardzo mało, slune jako niejadek....ale skoro ja bylam glodna tzn ze trzeba sie nastawic na kiepskie jedzonko a dziewczyny nawet te ktore mialy skurcze potrzebowaly jesc, przynajmniej na poczatku bo potem przy objawach wymiotow polozne sugerowały nie jesc.
8. PODKRESLAM-personel mily....i pomocny
Wesolych Swiattt