ja mam nadzieję, że nie będę się aż tak źle czuła i dam radę sama coś zrobić. ale nigdy nie mam tej pewności.. chociaż tak sobie myślę, że chyba macie rację z tym, że jak wiem, że ktoś może zrobić to za mnie to zaraz wszystko czuję, a jak będę musiała sama to nie będę miała czasu pomyśleć o jakimkolwiek bólu.
reklama
ja Dominika urodziłam 22 stycznia a 24 stycznia już byłam do domku w niedz . więc ty dotarłaś dzień po mniekurcze, może nawet gdzieś z daleka się minęłyśmy bo ja poszłam 25 stycznia do szpitala, a Ty pewnie jakoś niedługo wychodziłaś
jaki ten świat mały
weronika87
Fanka BB :)
dziewczyny mam pytanie do mam które rodziły na lutyckiej jakie dokumenty i wyniki badań są potrzebne do przyjęcia do porodu proszę o odpowiedź tutaj albo przez wiadomość prywatną z góry dziękuje aha i czy wiecie czy można wcześniej pojechać i obejrzeć sale porodową...
Guziczek87
Pracująca mamuśka
myślę że wymogi co do dokumentów wszędzie są takie same różnice polegają tylko na pakowaniu torby do szpitala.
A dokumenty to np legitymacja ubezpieczeniowa gr krwi dowód osobisty ewentualnie jak masz problemy zdrowotne to poakzujesz stosowne papiery (po uzgodnieniu z własnym ginem) najlepiej to zadzwoń sobie na porodówkę i się zapytaj co trzeba ze sobą mieć dla maluszkai na co możesz liczyć ze str szpitala... liczę szczęśliwego rozwiązania
A dokumenty to np legitymacja ubezpieczeniowa gr krwi dowód osobisty ewentualnie jak masz problemy zdrowotne to poakzujesz stosowne papiery (po uzgodnieniu z własnym ginem) najlepiej to zadzwoń sobie na porodówkę i się zapytaj co trzeba ze sobą mieć dla maluszkai na co możesz liczyć ze str szpitala... liczę szczęśliwego rozwiązania
Witam was serdecznie !!
jestem dopiero w 21 tyg ciąży ale już myśle o porodzie
Ja mam lekarza z Polnej ale tak strasznie boje się tam rodzić że nie wiem czy się zdecyduje żeby tam rodzić wolałabym wszystkie inne szpitale prócz polnej (mam jakiś dziwny uraz). Ja słyszałam że na lutyckiej jest bardzo "fajnie" ale mi nie chodzi o to czy sobie poradze z opieką nad dzieckiem bo to na pewno sobie poradze chodzi mi o samą psychike. Ale to chyba zależy czy ma sie szczescie i trafi na spoko ludzi. Nie wiem czy moge rodzić gdzieś indziej jeżeli mój lekarz przyjmuje na polnej. Chodzi mi o to iż mam zagrożoną ciąże (polip) i nie wiem czy wystarczy jak jak na porodówce tam gdzie nie ma mojego ginekologa wystarczy jak powiem czy lepiej nie ryzykować i jechać na polną.
jestem dopiero w 21 tyg ciąży ale już myśle o porodzie
Ja mam lekarza z Polnej ale tak strasznie boje się tam rodzić że nie wiem czy się zdecyduje żeby tam rodzić wolałabym wszystkie inne szpitale prócz polnej (mam jakiś dziwny uraz). Ja słyszałam że na lutyckiej jest bardzo "fajnie" ale mi nie chodzi o to czy sobie poradze z opieką nad dzieckiem bo to na pewno sobie poradze chodzi mi o samą psychike. Ale to chyba zależy czy ma sie szczescie i trafi na spoko ludzi. Nie wiem czy moge rodzić gdzieś indziej jeżeli mój lekarz przyjmuje na polnej. Chodzi mi o to iż mam zagrożoną ciąże (polip) i nie wiem czy wystarczy jak jak na porodówce tam gdzie nie ma mojego ginekologa wystarczy jak powiem czy lepiej nie ryzykować i jechać na polną.
an82 przeciez w karcie ciązy masz wszystko napisane, jak przechodzisz ciążę, czy masz zagrożenie i jakie. karta ciąży to pierwsza rzecz o ktora proszą na izbie przyjęć. pozniej chca książeczkę ubezpieczeniowa
ja rodziłam na polnej i jestem zadowolona, bardzo pomocne mlode położne stare juz mniej ale trza to olać poprostu, opieka moim zdaniem jest dobra. Tez miałam lekarza, który pracował na polnej i nic mi to nie dalo, mimo że chodziłam prywatnie i trochę kasy wydałam...nie zaszczycił mnie swoją obecnością przy porodzie ani po. wiec moim zdaniem nie ma to znaczenia do kogo sie chodzi...no chyba ze masz lekarza ktory obiecuje ze odbierze twoj porod i sie tobą zajmie. nie musisz sie bac polnej, jak w kazdym szpitalu mozna trafic na jakas wredna babe czy lekarza.
ja rodziłam na polnej i jestem zadowolona, bardzo pomocne mlode położne stare juz mniej ale trza to olać poprostu, opieka moim zdaniem jest dobra. Tez miałam lekarza, który pracował na polnej i nic mi to nie dalo, mimo że chodziłam prywatnie i trochę kasy wydałam...nie zaszczycił mnie swoją obecnością przy porodzie ani po. wiec moim zdaniem nie ma to znaczenia do kogo sie chodzi...no chyba ze masz lekarza ktory obiecuje ze odbierze twoj porod i sie tobą zajmie. nie musisz sie bac polnej, jak w kazdym szpitalu mozna trafic na jakas wredna babe czy lekarza.
reklama
An dokładnie jak Ilonka pisze, wszystko jest w karcie, dodatkowo o ile pamiętam to pytają przy wypełnianiu papierów o problemy.
Także rodziłam na Polnej i bardzo sobie chwalę. Mój lekarz nie obiecywał, że będzie przy porodzie, w ogóle o tym nie rozmawialiśmy, a był. A Ty do kogo chodzisz? W internecie pełno jest złych opinii o Polnej i się nie dziwię, bo często bywają nieprzyjemne osoby. Ale ja też podeszłam do tego w taki sposób, że sama sobie poradzę z opieką i wtedy mi nie przeszkadzalo, że położne nie ingerują w moje zajmowanie się młodym
Powodzenia
Także rodziłam na Polnej i bardzo sobie chwalę. Mój lekarz nie obiecywał, że będzie przy porodzie, w ogóle o tym nie rozmawialiśmy, a był. A Ty do kogo chodzisz? W internecie pełno jest złych opinii o Polnej i się nie dziwię, bo często bywają nieprzyjemne osoby. Ale ja też podeszłam do tego w taki sposób, że sama sobie poradzę z opieką i wtedy mi nie przeszkadzalo, że położne nie ingerują w moje zajmowanie się młodym
Powodzenia
Podobne tematy
Podziel się: