reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

Z tym szpitalem na kasprzaka załamka ..
Na madalińskiego urodziła córeczkę miesiąc temu moja koleżanka z pracy miała wynajętą położną .. ona mała chuda urodziła córkę 4100 bez żadnego nacięcia , założyli jej jeden szew, bardzo również polecała ten szpital
 
reklama
Ja też rodziłam na Madalińskiego w maju, z perspektywy czasu uczucia mam pozytywne (chociaż na pewno czuję niechęć do pani neonatolog, która była na dyżurze przez cały mój pierwszy pobyt w szpitalu, była nieuprzejma i traktowała mamy z góry - ale z kolei w ciągu 5 minut tak skutecznie pomogła mi zacząć karmić małego, że nie miałam później z tym problemów, a w przypadku pierwszego syna urodzonego całkiem gdzie indziej, choć wszystkie położne na oddziale pomagały, to żadna skuteznie). Na Madalińskiego miałam wynajętą położną, doświadczoną, ale wszystko toczyło się tak szybko, że była ze mną w czasie porodu tylko 30 minut (w tym czasie urodziłam) - potem gdy już urodziłam trochę też ze mną pobyła i pojawiła się na parę minut w sali kilka godzin po porodzie. Rodziłam sama i tak sobie myślę, że położna mogła mi np. zaproponować, że pomoże mi wziąć prysznic - sama zdecydowałam się na to ok. 8 godzin po porodzie bo wcześniej byłam cała roztrzęsiona i bałam się, że mogłabym zasłabnąć.
Poza tym ta nieuprzejma neonatolog wypisała mojego synka do domu po 2 dobach, mimo że mały był już żółty i mówiłam, że pierwsze dziecko miało fototerapię, prosiłam o badanie poziomu bilirubiny itd. Do szpitala wróciłam z małym na fototerapię po 2 kolejnych dobach - po wizycie u miłej lekarki neonatolog w poradni noworodkowej - trafiając na oddział noworodkowy, na którym opieka była po prostu cudowna i atmosfera naprawdę świetna.
A tak poza tym to ciekawa jestem czy w innych szpitalach obchody lekarskie też wyglądają tak jak na Madalińskiego? "Wszystko u pań w porządku? Tak? to dobrze, do widzenia" lub "czy chcą się panie pokazać?". kompletna olewka krótko mówiąc.
W szpitalu dobre warunki, miałam salę płatną po porodzie.
 
Ostatnia edycja:
Witam
dziewczyny a czy możecie zdradzić ile płaciłyście za znieczulenie, poród i salę poporodową? Jeśli taką brałyście?
Ja się chyba zdecyduje na inflancką, muszę się tam przejechać.
Wiecie czy na inflanckiej też można sobie opłacić położną?
Pozdrawiam
 
Znieczulenie jako jedyny szpital w wawie ma refundowane przez NFZ a sala do porodu rodzinnego to koszt 600zł jak masz ukończoną szkołe rodzenia w tym szpitalu to 500zł , sala jedynka jeśli byś taką chciała 250 doba
 
Rodzilam w eskulapie 25 sierpnia silami natury.Byl to porod rodzinny.Bardzo jestesmy z mezem zadowoleni z decyzji ze wlasnie ta klinike wybralismy.Bardzo sympatyczny personel i swietna opieka. Lekarz ktory odbieral moj porod to zloty czlowiek(dr.Biernacki):tak: Kazdemu moge polecic ta klinike:-)
 
Rodzilam w eskulapie 25 sierpnia silami natury.Byl to porod rodzinny.Bardzo jestesmy z mezem zadowoleni z decyzji ze wlasnie ta klinike wybralismy.Bardzo sympatyczny personel i swietna opieka. Lekarz ktory odbieral moj porod to zloty czlowiek(dr.Biernacki):tak:Kazdemu moge polecic ta klinike
 
Lillian ja płaciłam za rodzinny 600 zł, a tak wogóle to oni cennik mają na swojej stonie www. Znieczulenie rzeczywiście free i nie ma problemu z wzięciem - ja nie brałam.
Z tego co dziewczyny mówiły to położna na sali "zbiorczej" bierze 800 zł (ale ten z "góry" czy z ogolnej sali nie mają wstępu na porody rodzinne), a na rodzinnym 1200, ale zależy która, bo jedna dziewczyna płaciła 1600 zł. Ja nie bralam polożnej, bo szkoda mi kasy było i tak położna musi byc przy porodzie, a za rodzinny i tak musiałam zaplacic, a tam położne były przemiłe.
Jedz sobie na Inflancką i wejdź na oddział porodowy rodzinny - po lewej stronie jest pokój położnych, powiedz, że chcesz obejrzeć oddział - ja tak zrobiłam przed porodem i bezproblemowo mi wszystko pokazali i wytłumaczyli.
 
Witajcie
dzięki dziewczyny. I chyba tak zrobię, przejadę się i wypytam o wszystko.
A czy słyszałyście cos może na temat szpitala na czerniakowskiej, podobno o w tym roku w lipcu otworzyli tam nową porodówkę.
Miłego dzionka.:-)
 
Dziewczyny ja rodzilam teraz w pazdzierniku na Inflanckiej i jestem super zadowolona !!
Rodzilam sama na gorze. Trafilam na rewelacyjny personel, ktory sie bardzo mna zajmowal i pomagal, takze polecam. Polozne tez znam z Inflanckiej , ale te z bloku porodow rodzinnych. Tam trzeba placic za sale do porodu 600zl, znieczulenie darmowe, a poporodowe sale jednoosobowe 300zl. W normalnych salach tloczno, ale nie jest zle :-). Jedynym minusem to to, ze jest w nich goraco. Personel pomocny, pomagaja przystawic dziecko i w razie watpliwosci odpowiadaja na kazde pytanie. Dzieci kapane sa wieczorem. Obchody rano i wieczorem ( pediatryczne i poloznicze). Jesli cos jeszcze chcecie wiedziec to pytajcie. pozdrowionka
 
reklama
No właśnie, jak to jest z tym porodem naturalnym w Eskulapie? Statystycznie to tam cesarka cesarkę cesarką pogania... Czy nie namawiają tamtejsi lekarze na cesarskie cięcie? Pierwsze dziecko rodziłam naturalnie i teraz też bym tak chciała, ale w cywilizowanych warunkach i stąd decyzja na Eskulap. Wiem, że u nich standardem jest znieczulenie i chwała im za to, ale jakby tak poród się wydłużał albo co, to dalej ciągną to naturalnie czy decydują się na cesarkę?
 
Do góry