reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale, lekarze, położne - ŁÓDŹ I OKOLICE

Lilac 23 - Ja ci polecam dr. Ogrodowczyk. Przyjmuje w przychodni na 1-go maja 43. Jestem z niej bardzo zadowolona w moim odczuciu każdego pacjenta przyjmuje inaczej i choćby miała 40 przypadków grypy jednego dnia każdy potraktuje inaczej:-) Po za tym po badaniu zawsze siada w tym swoim fotelu i tłumaczy co jak gdzie i dlaczego . Dla mnie jest super pediatrą, a poza tym mój synek uwielbia do niej chodzić, co jest chyba najlepszą wizytówka tego lekarza.
 
reklama
Ja mam zamiar rodzic w Rydgierze. Narazie miałam dwie wizyty w przychodni w rydgierze u pani doktor Mucha i wydaje się byc bardzo sympatyczna. Zobaczyny jak bedzie dalej. Tylko wykonywania usg w rydgierze poprostu mnie zszokowało:no: .Mam nadzieje że do porodów lekarze podchodzą tam bardziej ludzko.
Witajcie :-) Rzeczywiście sposób wykonywania USG w Rydygierze pozostawia wiele do życzenia... Zdecydowałam sie na poród w tym szpitalu bo mój lekarz prowadzący ( z którego jak dotąd jestem bardzo zadowolona - dr B. Jankowska) tam przyjmuje.
Dośc duzo cennych informacji przeczytałam tu na temat Madurowicza i CZMP, a czy ktoś może coś więcej powiedzieć o porodzie w Rydygierze? Jest tam mozliwośc porodu z partnerem? Pozdrawiam cieplutko :-)
 
co do porodu nie mogę ci nic konkretnego powiedzieć, ale na pewno można rodzić z partnerem i nie jest to płatne (a kiedyś był to koszt 500 zł) natomiast mogę ci powiedzieć że mają tam całkiem dobre warunki, wiem bo leżałam tam jakieś 2 tygodnie temu, bo mi się macica stawiała :tak: Jedzenie jak na szpitalne warunki całkiem ok. a jak się trafi na jakąś miłą salową to nawet daje więcej niż powinna, ja akurat miałam dietę surówkową bo za dużo przytyłam, więc jak dostałam na śniadania, mały serek topiony i jedną rzodkiewkę, to mi podrzucała pieczywko, ale jedzonko dla normalnych tzn. bez żadnej diety jest nawet zjadliwe. Położne super można się zawsze dowiedzieć po co cię kują i co ci wstrzykują, zawsze chętnie odpowiadały na moje pytania. Bardzo mi się w tym szpitalu podobają 2 rzeczy że zawsze przy wypisie ze szpitala, położna odprowadza rodziców do drzwi znosząc im maleństwo po schodach, oraz że nie pozwalają matce po porodzie wyjść bez opieki innej osoby dorosłej to wszystko oczywiście ze względów bezpieczeństwa matki która jest po porodzie i malutkiego człowieczka, którego zabiera ze sobą:tak:. Na położnictwie podobno dają też podkłady ale nie wiem tego na pewno, i jeśli się trafi niezbyt przygotowanym do akcji porodowej, wiem że mają swoje ciuszki i kosmetyki do pielęgnacji maleństwa. To wszystko co wiem na temat tego szpitala. Mam nadzieje że ci jakoś pomogłam :-)
 
co do porodu nie mogę ci nic konkretnego powiedzieć, ale na pewno można rodzić z partnerem i nie jest to płatne (a kiedyś był to koszt 500 zł) natomiast mogę ci powiedzieć że mają tam całkiem dobre warunki, wiem bo leżałam tam jakieś 2 tygodnie temu, bo mi się macica stawiała :tak: Jedzenie jak na szpitalne warunki całkiem ok. a jak się trafi na jakąś miłą salową to nawet daje więcej niż powinna, ja akurat miałam dietę surówkową bo za dużo przytyłam, więc jak dostałam na śniadania, mały serek topiony i jedną rzodkiewkę, to mi podrzucała pieczywko, ale jedzonko dla normalnych tzn. bez żadnej diety jest nawet zjadliwe. Położne super można się zawsze dowiedzieć po co cię kują i co ci wstrzykują, zawsze chętnie odpowiadały na moje pytania. Bardzo mi się w tym szpitalu podobają 2 rzeczy że zawsze przy wypisie ze szpitala, położna odprowadza rodziców do drzwi znosząc im maleństwo po schodach, oraz że nie pozwalają matce po porodzie wyjść bez opieki innej osoby dorosłej to wszystko oczywiście ze względów bezpieczeństwa matki która jest po porodzie i malutkiego człowieczka, którego zabiera ze sobą:tak:. Na położnictwie podobno dają też podkłady ale nie wiem tego na pewno, i jeśli się trafi niezbyt przygotowanym do akcji porodowej, wiem że mają swoje ciuszki i kosmetyki do pielęgnacji maleństwa. To wszystko co wiem na temat tego szpitala. Mam nadzieje że ci jakoś pomogłam :-)
Dzięki Wielkie :-) Kamilkar!! Mam termin dopiero na koniec sierpnia ale lepiej byc choc trochę przygotowanym :) Pozdrawiam
 
17 lipca mam termin i skierowanie na CC do Matki Polki.
Czy któraś z Was orientuje się może co tam trzeba mieć dla siebie (oprócz podstawowych rzeczy) i dla maluszka? Czy dają np. podkłady poporodowe? Czy dla maluszka trzeba mieć wszystko swoje? I jaka jest tam opieka po cesarce?
Będę wdzięczna za odpowiedzi:)
 
rea_Sylwia pierwsze dziecko rodziłam w Matce Polce tyle że to było pod koniec 2005r. Na sali w której leżysz z maluszkiem dla każdej nowej mamy czekała paczka podkładów i butelka mineralnej. Były tez pampersy, pod warunkiem że położna uzupełniła ich brak (także lepiej mieć własne) mają tez środki do pielęgnacji maluszka. Jaka jest opieka po cesarce nie wiem, ale ja trafiłam na całkiem miłe położne. I ogólnie odział poporodowy wspominam mile, czego nie mogę powiedzieć o patologi ciąży w tym szpitalu i podejściu do pacjentek (chyba ze miałam akurat wtedy pecha, ale to jest kwestia gustu)
 
17 lipca mam termin i skierowanie na CC do Matki Polki.
Czy któraś z Was orientuje się może co tam trzeba mieć dla siebie (oprócz podstawowych rzeczy) i dla maluszka? Czy dają np. podkłady poporodowe? Czy dla maluszka trzeba mieć wszystko swoje? I jaka jest tam opieka po cesarce?
Będę wdzięczna za odpowiedzi:)
Ja w CZMP rodziłam w grudniu 2008. Oprócz tego, że miałam mnustwo swoich rzeczy niewiele zużyłam. Koszule dostaje się na miejscu i można przebierać się dowoli, w sensie jak ci się pobrudzi, to bierzesz kolejną. Podkłady też mają ale nas było wtedy strasznie dużo i czasami się kończyły więc swoje też miałam. Bielizny nie pozwalają używać ale ja miałam takie jednorazowe gatki i sobie na noc zakładałam a rano przed badaniem zdejmowałam.
Oczywiście jak przynieśli mi dzidziusia po wybudzeniu to był czyściutko ubrany w ichnie ubranka ale jak już mogłam chodzić to sama go przebrałam w swoje. Napewno trzeba mieć pieluszki jednorazowe dla maluszka. Kładzie się w łóżeczku i ich używa personel. Można też własny kremik ale w razie czego tam jest. Dzieckiem pomagają się zająć i dostawić do piersi więc nie ma stresu, że z czymś sobie nie poradzisz.
Ja wprawdzie rodziłam naturalnie i tylko na koniec byłam uśpiona do szycia ale leżała ze mną dziewczyna po cesarce i wszystko było tak samo. Dwa razy dziennie opatrywano jej ranę i wszystko było oki. Powodzenia!
 
reklama
Do góry