reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale, lekarze, położne - ŁÓDŹ I OKOLICE

mandzia, tak to już za chwilkę i boję się oczywiście ...prawdą jest to ze trzeba być silnym, jak rodziłam w CZMP było mi bardzo ciężko bo właśnie byłam niedoświadczoną młodą mamą, mam nadzieję, ze teraz będzie inaczej na pewno jest tak, że trzeba uparcie pytać i chyba czasem na wyrost narzekać żeby cię nie lekceważono, zobaczymy jak będzie...
dziewczyny jak wrócę to napiszę jak było.
 
reklama
Witam wszystkie Dziewczyny!
Widzę, że wiele z Was zdecydowało się na Madurowicza :happy:
Ja mam termin na 29 czerwca. Chcę rodzić w Madurowiczu, bo stamtąd też mam lekarza.
No i właśnie mam pytanie:
Czy to, że mam lekarza z tego szpitala, ma jakieś znaczenie? W sensie, jakie są tego plusy?

Aha! I jeszcze jedna, ważna kwestia. Czy propaguje się w Madurowiczu ochronę krocza? I czy ja mogę się nie zgodzić na nacinanie, np. pisemnie czy coś w tym stylu? Pytam zapobiegawczo, bo boję się tego nacięcia i gojenia bardziej, niż całego porodu :-D
 
Witam wszystkie Dziewczyny!
Widzę, że wiele z Was zdecydowało się na Madurowicza :happy:
Ja mam termin na 29 czerwca. Chcę rodzić w Madurowiczu, bo stamtąd też mam lekarza.
No i właśnie mam pytanie:
Czy to, że mam lekarza z tego szpitala, ma jakieś znaczenie? W sensie, jakie są tego plusy?

Aha! I jeszcze jedna, ważna kwestia. Czy propaguje się w Madurowiczu ochronę krocza? I czy ja mogę się nie zgodzić na nacinanie, np. pisemnie czy coś w tym stylu? Pytam zapobiegawczo, bo boję się tego nacięcia i gojenia bardziej, niż całego porodu :-D


Ja mialam lekarza prowadzacego z madurowicza, i tam tez rodzilam. Niestety przed moim porodem rozchorowal sie i nie bylo go wtedy w szpitalu, wiec czy sa plusy tego nie wiem:tak: Dostalam za to numer tel. do jego kolegi w razie gdyby cos mnie zaniepokoilo, i jak juz pisalam wczesniej na porodowce opieka profesjonalna.
Mnie polozna nie chciala nacinac, wiec z tego wnioskuje ze juz odchodzi sie od tego zwyczaju, ja sama peklam i mialam 2 czy 3 szwy. Mysle ze jak powiesz sama poloznej ze nie chcialabys byc nacinana to zrobi wszystko zeby tego uniknac, z doswiadczenia tez wiem ze czasami jest to konieczne, i z mysla aby kobiecie bylo lepiej urodzic. szczerze to wolalabym byc nacieta niz sama bym bardzo pekla, to naprawde nic nie boli, nie wiesz nawet kiedy to zrobia, a gojenie tez nie jest zle:tak:
 
Dziękuję za podpowiedź :happy:
Na pewno będę prosiła położną o ochronę krocza. Oczywiście bez przesady. Jeżeli będzie taka potrzeba, to nie będę się upierać. Chodzi tylko o to, że często pierworódkom takie nacięcie wykonuje się rutynowo, zanim w ogóle będzie wiadomo, czy krocze wytrzyma. Stąd mój niepokój i pytania :happy:
 
Cypisia,ja myślałam,że poród w szpitalu,w którym pracuje lekarz prowadzący ciąże nie ma znaczenia-bo przecież to położne tak naprawdę "prowadzą" Cię przez poród.Jednak teraz zmieniłam zdanie.W CZMP było mnóstwo pacjentek tamtejszych lekarzy i niektóre miały juz np. załatwioną cesarkę albo szły szybciej na wywoływanie,jak były po terminie-generalnie nie zajmowały długo łóżka przed porodem.Ja nie miałam lekarza z CZMP,trafiłam tam pod koniec 40 tyg.ciąży i kazali mi czekać,aż się samo zadzieje.Finał był taki,że na wywołanie wzięli mnie dopiero w 43 tyg ciąży-co jest niedopuszczalne! Nawet lekarze na porodówce się dziwili,że nie trafiłam do nich wczesniej,skoro leżałam ponad tydzień w szpitalu. Poza tym,lekarze prowadzący przychodzą do swoich pacjentek po obchodzie,co tez jest pomocne. Ogólnie nie jest źle absolutnie,jeśli nie masz swojego lekarza w szpitalu,ale na pewno jest trochę lepiej,jak go masz:tak:
 
ja idę do madurowicza we wtorek. boję się ale na pewno będzie dobrze. mam mieć cc. może w piatek, chociaż trochę się martwię, bo jak dziewczyny będa przede mną w gorszej sytuacji to poczekam sobie do poniedziałku. bo w weekend chyba planowanych zabiegów nie robią nie? potem trzeba jszcze swoje odleżeć wiec może sie okazać, że w szpitalu posiedzę ze dwa tygodnie... myslicie, że to możliwe?
 
Justyna, myślę,że nie będą Cię trzymać tak długo przed cc. Nieplanowanych cesarek nie jest w końcu codziennie tyle,a te planowane są rano, więc sądzę, że nikt Ci w "kolejkę" nie wejdzie:tak:
 
strasznie się boję, że będę tam siedzieć w nieskończoność przez ten weekend... wielkidzień zbliza się wielkimi krokami. i boje się :)
 
Justyna, jak do szpitala pójdziesz we wtorek,to raczej niemożliwe,że przetrzymają Cię do następnego tygodnia-tak myślę:tak:.Będzie ok:-)
 
reklama
Do góry