reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia

Ja jak pojechałam tydzień po terminie i czekałam tam na dole w rejestracji żeby mnie ktoś obejrzał to masakra jakas ludzi tyle już miałam dość nerwy puściły poryczałam się mąż mnie pocieszał a tu nagle podchodzi pani wyszła z gabinetu czarne włosy starsza babka położna potem się okazało podeszła pyta co się dzieje mowie ze nerwy tyle czeba czekać juz po terminie jestem lekarz prowadzący kazał mi się tu zgłosić ona odrazu mi mówi chodz nie płacz i mnie wzięła odrazu do gabinetu do doktora mówi pani się tu stresuje płacze a po co te nerwy zaraz mi ktg zrobili i juz zostałam następnego dnia urodziłam wiec wiem co się tam dzieje niema tez co się dziwić tym lekarzom pacjentów dużo pracy co któraś osoba się awanturuje też nie każdy lekarz jest rozmowny mi potem inna lekarka robiła usg i badanie bo akurat zmiana była i ten pan doktor wyszedł to lekarka taka jakby to określić zimna bez uczuć taka słuzbistka co musiała powiedziała coś zagadywalam ale bez skutku to jest bardzo dobry szpital wiec dobrze robisz ze chcesz tam rodzic daj znać jak Ci poszło na następnej wizycie ja chodziłam prywatnie do ginekologa który pracuje właśnie na kopernika
 
reklama
Nie wypowiem się bo zrezygnowaliśmy ze szkoły rodzenia termin porodu miałam na koniec września i w lipcu zapisalismy się ale z przyczyn nie zależnych od nas musieliśmy zrezygnować a później już nie widziałam sensu pójść bo brzuch był większy i nie wysiedziala bym w weekend tyle godzin bo też wybraliśmy weekendowy kurs podobno sympatyczna położna z kopernika prowadzi te zajęcia.
 
Ja też się zastanawiałam nad szkoła, ale ze mam mieć cesarkę, weekendy mam zajęte, a w ciągu tygodnia nie dam rady siedzieć tam do takich godzin, dałam sobie spokój :) Ale czytałam na innych forach pozytywne oceny na temat tej szkoły, chociaż zdarzały się też osoby, które pisały, że wszystkie te informacje można sobie wygooglowac ;)
 
Masz racje informacje możesz nawet w książce przeczytać czy się dowiedzieć od kogoś kto ma małe dziecko ja chciałam męża doedukować bo sama większość na temat opieki pielęgnacji wiedziałam u mnie nie było przeciw wskazań do porodu naturalnego życie zdecydowało inaczej i skończyło się cc ale warto pójść jak ktoś jest zielony w temacie.
 
Ja chodziłam do szkoły rodzenia, ale nie przy szpitalu. Osobiście uważam, że dla osoby która ma pierwsze dziecko jest to super sprawa. Bardzo dużo się nauczyłam, jeśli chodzi o pielęgnację noworodka. Nikt nam nie pomagał. Położna środowiskowa jak przychodziła to w sumie tylko mną się zajmowała, bo koło dziecka wszystko było zrobione. Poza tym miałam zajęcia z karmienia piersią, łagodzenia bólu co pomagało na kilka tygodni przed porodem, bo mąż robił mi masaż, który nam pokazywali i wiele innych. Wiadomości, które się czyta czasem bywają nierzetelne a lekturę również trzeba wybrać dobrą. Dla mnie nic nie zastąpi praktyki. Poza tym zajęcia dużo mi pomogły podczas połogu. W sumie to miałam wszystko czarno na białym. Jedynie co to nikt za nas nie urodzi i każdy poród jest inny. Tu już nikt nam nie pomoże przed, jeśli już to w trakcie.
 
Ja chodziłam do szkoły rodzenia, ale nie przy szpitalu. Osobiście uważam, że dla osoby która ma pierwsze dziecko jest to super sprawa. Bardzo dużo się nauczyłam, jeśli chodzi o pielęgnację noworodka. Nikt nam nie pomagał. Położna środowiskowa jak przychodziła to w sumie tylko mną się zajmowała, bo koło dziecka wszystko było zrobione. Poza tym miałam zajęcia z karmienia piersią, łagodzenia bólu co pomagało na kilka tygodni przed porodem, bo mąż robił mi masaż, który nam pokazywali i wiele innych. Wiadomości, które się czyta czasem bywają nierzetelne a lekturę również trzeba wybrać dobrą. Dla mnie nic nie zastąpi praktyki. Poza tym zajęcia dużo mi pomogły podczas połogu. W sumie to miałam wszystko czarno na białym. Jedynie co to nikt za nas nie urodzi i każdy poród jest inny. Tu już nikt nam nie pomoże przed, jeśli już to w trakcie.

Ja się zgadzam z jednym, że nic nie zastąpi praktyki. A zajęcia w szkole rodzenia to przecież zawsze tylko teoria. Co do samego porodu i opieki nad dzieckiem, nie jest to wynalazek kobiet ostatnich lat;) Jakoś sobie te kobiety dają radę przez stulecia, także jestem pewna, że dam sobie radę i ja. Ale wiadomo, jak ktoś potrzebuje takiej szkoły i masz czas/pieniądze, to czemu nie.
 
Części dziewczyny dawno do was nie zagladalam.niewiem czy mnie pamiętacie? Jestem w 36/37 tyg ciąży pisałam tu na forum miałam dylemat gdzie rodzic ujastek czy kopernika.Ale dzięki super dziewczyna tu na forum wątpliwości znikły i wybrałam kopernika że względu na opiekę ponieważ mam nadciśnienie przed ciąży, cukrzycę ciazowa, i jeszcze przepukliny więc jak widzicie chyba wszystko co najgorsze eh na szczęście czuje się bardzo dobrze no już ciężko trochę he.O cesarce nikt nie mówił pomoc te choroby to nie jest wskazanie do fc tak mówi mój gin zobaczymy co mi powiedzą na kopernika jadę do poradni patoligi 8 stycznia czyli w piątek boję się strasznie nie mogę spać tak przeżywam ta wizytę eh. Mam już synka urodzonego w 37 tyg właśnie na kopernika ma 7 lat ciążę z nim wspominam bardzo źle plamienia krwawienia.obrzeki ciśnienie masakryczne już w 32 tyg trafiłam na patologie i groziła mu cesarka przez obrzeki i ciśnienie ale poród miałam szybki i naturalny. Teraz ciśnienie jest ok tzn macha się do max 145 na
 
145/95 ale to sporadyczne wyskoku.a u lekarza standard 150-160/100 dziewczyny stres nie fo opanowania dla mnie.i wiem że w piątek będzie to samo i powiedzą pani na oddział się kładzie boję się strasznie i już to przeżywam i o tym myślę eh
 
reklama
145/95 ale to sporadyczne wyskoku.a u lekarza standard 150-160/100 dziewczyny stres nie fo opanowania dla mnie.i wiem że w piątek będzie to samo i powiedzą pani na oddział się kładzie boję się strasznie i już to przeżywam i o tym myślę eh

Domyślam się jak bardzo się boisz. Będzie dobrze :cmok: Juz niedługo będzie po wszystkim i wrócisz ze swoim maluchem do domu :)
 
Do góry