reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia

reklama
Jak cc to szpital zapewnia nawet jedną parę majtek siateczkowych :D
Ja nawet swojego żelu pod prysznic nie wyjęłam z torby, bo w łazience był ten szpitalny.

Natomiast gorąco rekomenduję, aby mieć własny papier toaletowy :) bo jak wylądujesz na patologii czekając na wywołanie albo planowe cc, to jest tylko taki paskudny brązowy przemielony 10x :D
 
Jak cc to szpital zapewnia nawet jedną parę majtek siateczkowych :D
Ja nawet swojego żelu pod prysznic nie wyjęłam z torby, bo w łazience był ten szpitalny.

Natomiast gorąco rekomenduję, aby mieć własny papier toaletowy :) bo jak wylądujesz na patologii czekając na wywołanie albo planowe cc, to jest tylko taki paskudny brązowy przemielony 10x :D
ekologiczny:D
 
Jeszcze dodam odnośnie jedzenia , że spoko wystarczają te porcje co oni dają , no chyba że ruszy laktacja pełną para 😉 laktatory są , dają do nich pojemniczki , przyssawki i smoczki do picia , na korytarzach są lodówki, mikrofala , zlew , mydło i za moich czasów był płyn do mycia butelek itp z Nuk . I paczkę podkładów poporodowych dają (10 szt) , ale jak się o coś poprosi to raczej nie robią jakiegoś problemu . Jeżeli masz jakieś leki lub problem z ciśnieniem to nawet w nocy chodzą pielęgniarki . Ja tam miałam dwa różne porody w tym byłam na pato też i chwałę sobie .
 
Jeszcze dodam odnośnie jedzenia , że spoko wystarczają te porcje co oni dają , no chyba że ruszy laktacja pełną para 😉 laktatory są , dają do nich pojemniczki , przyssawki i smoczki do picia , na korytarzach są lodówki, mikrofala , zlew , mydło i za moich czasów był płyn do mycia butelek itp z Nuk . I paczkę podkładów poporodowych dają (10 szt) , ale jak się o coś poprosi to raczej nie robią jakiegoś problemu . Jeżeli masz jakieś leki lub problem z ciśnieniem to nawet w nocy chodzą pielęgniarki . Ja tam miałam dwa różne porody w tym byłam na pato też i chwałę sobie .
To ja mam odwrotne wrażenia jeżeli chodzi o jedzenie 🙈 szczególnie porcje śniadaniowe były malutkie, a znowu porcje obiadowe nie zachęcały nigdy wyglądem. Zupy albo przesolone albo niedoprawione. Ja żyłam dzięki temu, że codziennie mąż mi przywoził obiad z domu.
 
To ja mam odwrotne wrażenia jeżeli chodzi o jedzenie 🙈 szczególnie porcje śniadaniowe były malutkie, a znowu porcje obiadowe nie zachęcały nigdy wyglądem. Zupy albo przesolone albo niedoprawione. Ja żyłam dzięki temu, że codziennie mąż mi przywoził obiad z domu.
to ja bylam w pazdzierniku i potwierdzam to co napisala @O'laaa. Porcje jak najbardziej duze i jedzenie smaczne. Ja jestem mega wybredna i juz przed porodem spedzalo mi to sen z powiek. Jak ja przezyje te 3 dni z jedzeniem szpitalnym. Juz mialam umowione z mama, ze beda mi wozic obiady a maz kupowac na sniadanie i kolacje rzeczy. A tu zonk. Jedzenie smaczne i porcje duze. Dostawalam drozdzowki to nawet nie zdazylam ich zjesc bo bylam najedzona. Wszystko w szpitalu jest, podkladow daja tyle ile potrzebujesz. Dostalam 10 ale zabrakło mi, więc bylam u pielegniarek i dostalam kolejna paczke. Zreszta jedna otwarta zawsze na korytarzu lezy w koszyczku. Zel pod prysznic jest. Jesli chodzi o rzeczy dla dziecka to maja wszystko. Jak dziecko przesika ubranka to mozna tez isc i daja nowe od razu. Jak jest slaba laktacja to faktycznie sa laktatory. A dodatkowo maja jedzenie dla niemowlakow w postaci malych buteleczek. Idziesz i polozne daja. Mozna wziac cieple albo w temp pokojowej.
Mi niczego nie brakowało.
 
reklama
to ja bylam w pazdzierniku i potwierdzam to co napisala @O'laaa. Porcje jak najbardziej duze i jedzenie smaczne. Ja jestem mega wybredna i juz przed porodem spedzalo mi to sen z powiek. Jak ja przezyje te 3 dni z jedzeniem szpitalnym. Juz mialam umowione z mama, ze beda mi wozic obiady a maz kupowac na sniadanie i kolacje rzeczy. A tu zonk. Jedzenie smaczne i porcje duze. Dostawalam drozdzowki to nawet nie zdazylam ich zjesc bo bylam najedzona. Wszystko w szpitalu jest, podkladow daja tyle ile potrzebujesz. Dostalam 10 ale zabrakło mi, więc bylam u pielegniarek i dostalam kolejna paczke. Zreszta jedna otwarta zawsze na korytarzu lezy w koszyczku. Zel pod prysznic jest. Jesli chodzi o rzeczy dla dziecka to maja wszystko. Jak dziecko przesika ubranka to mozna tez isc i daja nowe od razu. Jak jest slaba laktacja to faktycznie sa laktatory. A dodatkowo maja jedzenie dla niemowlakow w postaci malych buteleczek. Idziesz i polozne daja. Mozna wziac cieple albo w temp pokojowej.
Mi niczego nie brakowało.
To moja siostra teraz była w styczniu i sama była w szoku , że tak się poprawiło z jedzeniem , a ja też bardzo miło wspominam osoby które roznosiły je , bardzo uprzejmie i panie i panowie 😊
Z tego co pamiętam to w tym " aneksie " była też ogólnodostępna kawa, herbata sypana i cukier więc mi się wydaje że jak na państwowy szpital to ok, a przerobiłam od parteru do bodajże 2 piętra 😁
 
Do góry