- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2017
- Postów
- 2
ja rodzilam na zelaznej 24.03 tyle ze przez cc i niestety nie w przyszpitalnym domu narodzin ale jeżeli pracuja tam te same polozne co w szpitalu to polecam, super atmosfera i bardzo pomocne
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja rodzilam na zelaznej 24.03 tyle ze przez cc i niestety nie w przyszpitalnym domu narodzin ale jeżeli pracuja tam te same polozne co w szpitalu to polecam, super atmosfera i bardzo pomocne
Juz do Ciebue pisze ;-)Czy mogłabym się z Tobą jakoś skontaktować na priv proszę. Mam tam zaplanowane cc, ale chciałabym się dopytać jak cc i opieka po w Św Zofii wygląda.
Napisalam na privCzy któraś rodziła w tym szpitalu po planowanym terminie porodu ? Ile dni po terminie można zgłosić się na IP , chociażby na ktg. Czy któraś miała tam wywoływały poród i może się wypowiedzieć? Jak trudno tam się dostać w takiej sytuacji ?
Bardzo dziękuję Ci za tą opinię. Czytam teraz o szpitalach w Warszawie bo w sierpniu ma przyjść na świat moje pierwsze dziecko. Święta Zofia cieszy się dobrymi opiniami, ale Twoja jest bardzo wyczerpująca i pomocna. Mam nadzieję, że uda mi się tam dostać do porodu.Jeśli ktoś szuka świeżych opinii na temat szpitala im Św Zofii to niedawno tam rodziłam [emoji3]
Przeszłam cała kwalifikacje do Domu Narodzin i w ogóle ale jak przyszło co do godziny "zero" to spanikowałam . W sumie trochę źle mi podpowiedziała pani położna na IP bo powiedziała że mam dwa cm rozwarcia i podpiela mnie pod ktg. A ja miałam skurczą z krzyża- nikomu nie życzę. Prze-kurwisty- ból. No i ja głupia sobie pomyslalam że jak dopiero 2 cm to j pierdziele ten Dom Narodzin z dajcie mi cokolwiek nawet znieczulenie bo nie wytrzymam..
No i poszlam na normalną porodówkę.
W sumie nie potrzebnie bo w ciągu podpięcia pod ktg rozwarcie z 2 cm poszło na 9 cm ( przez pół godziny!)
I suma sumarum urodziłam naturalnie bez jakichkolwiek wspomagaczy tylko ciut inaczej niż zaplanowałam.
Blok porodowy super . Wyposażenie i wystrój n najwyższym poziomie. Do tego tak jak prosiłam tylko jedna osoba odbierająca poród , nikogo więcej. Nie wiem nawet jak godność tej młodej położnej ale była to dziewczyna z wiedzą, sercem i powołaniem! Zjadł mnie stres ale ta dziewczyna poprowadziła mnie idealnie i dodała wiary w moje siły , bo wypchnąć klocuszka 4 kg nie było łatwo . Ale udało się i tylko troszkę popekalam. W porównaniu z nacięciem przy pierwszyn porodzie te pękniecie dużo pllytsze i szybciej się goi.
Po porodzie opieka personelu bez zarzutu . Dziewczyny młode, kompetentne, miłe . Z sercem i zaangażowaniem pomagaly młodym mamom przystawić do piersi, czy obeznac się z pielęgnacją malucha itp..
Jedzonko w porządku , właściwie mógłbym powiedzieć że jak domowe..
Rodzące sa chętne tam rodzić i wcale się nie dziwię że najwięcej dzieci rodzi się właśnie u Sw Zofii.
Bardzo dziękuję Ci za tą opinię. Czytam teraz o szpitalach w Warszawie bo w sierpniu ma przyjść na świat moje pierwsze dziecko. Święta Zofia cieszy się dobrymi opiniami, ale Twoja jest bardzo wyczerpująca i pomocna. Mam nadzieję, że uda mi się tam dostać do porodu.